W niedługim okresie czasu a mianowicie w ciągu 4 miesięcy zrobiłem moją 944 około 8000 km.
I bardzo polubiłem ten samochód. Eksploatowałem go w trudnych warunkach. Niejedno młode auto powiedziałoby.,.DOŚĆ.
Jeździłem dużo w nocy, w dzień... w słońce, ulewy... burze.. Waliłem babcią długie trasy niekoniecznie po dobrych drogach.. oczywiście zawsze dbałem i uważałem na nią,.. ( nie jestem samochodowym katem). Były chwile że myślałem że już daleko nie zajadę... ale babcia się nie poddała.. problem polegał na tym że zaczeła się zarzyć kontrolka i spadło ładowanie.. naciąg był w porządku, czasem tak się dzieje nadal.. ale po ponownym odpaleniu wszystko jest ok. Natomiast pewnego razu podczas strasznej ulewy na podjeździe pod górę tył zaczął mnie wyprzedzać auto tańczyło na drodze, jednak potrójna kontra uratowała sprawę.. Czesto także wracałem dobry kawał drogi o 5 nad ranem ledwo żywy i zmęczony drogami na odludziu... i ona też mnie nie zawiodła..
Ten samochód zachowuje się tak jakby jazda sprawiała mu przyjemność. I widzę że jej też na mnie zależy i mnie nie chce zawieść. Ale dobra teraz przejdę do sedna sprawy.. w ramach zasług mojej 944 chciałbym jej zrobić uszczelkę pod głowicą bo zauważyłem że w jednym cylindrze pojawia się nagar na świecy od oleju,.. A i podczas zjazdów z dużych gór na zamknietej przepustnicy delikatnie przykopci. Silnik ogulnie jest suchy tylko w jednym miejscu ma drobny wyciek. Kto robił głowice?? Jaki koszt?? Gdzie dobre uszczelki??? Uszczelniacze??