Wtrącę trzy grosze do tej dyskusji - miałem to samo zdanie o SUVach, ale nowe Q7 mi je zmieniło. Jeździ jak S klasa (mam porównanie, więc to nie bajka), mega komfortowo, zero bujania, trzęsienia, szybko i zwinnie (skrętna tylna oś). Do tego z pakietem podwójnych szyb jest ultra cicho, nawet powyżej 200. No i ciężko w to uwierzyć, ale w okolicach 10 l jej wystarcza (3 litrowy diesel). Jest tu paru użytkowników na forum z nowymi Q7 i mają podobne zdanie.
A dlaczego to piszę? Bo nowy Cayenne będzie na tej samej podłodze, co daje nadzieję że będzie jeszcze lepiej jeździć. SUVy jednak też ewoluują i tak jak na początku z runflatami się nie dało jeździć, dziś to norma i prawie nie czuć że runflat. W SUVach też się zmienia