Witam

Postanowilem sie zarejestrowac gdyz bedzie mi dane niebawem poprowadzic Panamere Turbo 520 hp do slubu, zeby bylo jasne nie mojego lecz wypozyczam taki samochod po to by moc sie pokazac w fajnym aucie. Poniewaz planuje skorzystac z okazji i zwinac sie z wesele pewnie kolo 3 to bede mial jeszcze pare godzin by moc sobie fajnie pojezdzic po miescie gdy limit dobowy wynosi dosc duzo km wiec bede mial luz. Moje pytanie brzmi, czy jesli mam automat (a nigdy na automacie nie jechalem, jezdze na manualu golfem 4 90 hp) to jak mam na D Drive to zeby ruszyc trzeba puscic hamulec i sam minimalnie rusza czy trzeba takze nacisnac troche gazu i czy jak przelacze na P to automatycznie wlacza sie reczny czy trzeba cos jeszcze nacisnac. I ostatnie jak to jest ze zmienianiem biegow przy kierownicy bo planuje sie troche zabawic chodzi mi oto czy jesli chce zmienic na wyzszy to musze puscic gaz czy poprostu wrzucic wyzszy przy kierownicy tak samo jak przerzutki w rowerze i samo sie zrobi? Wiem ze to troche dziwne pytania ale tak jak wspomnialem chce troche go wytestowac po miescie po weselu a cale zycie jezdze moim golfem wiec nie moge sie doczekac i nie chce wyjsc na laika i pytac w wypozyczalni. Z gory dziekuje za odpowiedzi.

Hm, sezon na ogórki?
Jeśli to wszystko jednak prawda, to proponuję nie wsiadać za kółko mocnego, nieznanego auta o 3 w nocy, nawet jeśli jesteś abstynentem. Jesteś?
Zabawa 5-krotnie mocniejszym autem, w sytuacji gdy pierwszy raz masz prowadzić automat skończy się na 99% źle. W skrajnym wypadku będziesz gwiazdą TV/internetu.

A odpowiadając na pytania - tak, auto po puszczeniu hamulca na D powoli się toczy. P (po zatrzymaniu) wystarczy, ręczny niepotrzebny. Przy zmianie biegów manetkami nie trzeba puszczać gazu. Jeśli zadajesz takie pytania lepiej jeździj na D.

Dzieki za odpowiedz, tak tez sadzilem ,ale chcialem zeby ktos kto na codzien jest zaznajomiony z takimi autami to potwierdzil. Co do postu nie jestem zadnym trollem poprostu wypozycze auto na dobe, oczywiscie na weselu pic nie bede, po weselu a planuje sie wczesniej zwinac odstawie na pobliski platny parking ,przespie sie 5 - 6 godzina i bede mial jeszcze kilka godzin i jakies sporo km na wyjezdzenie. Ja tez nie zamierzam nim zapiepszac, co to to nie tylko na niektorych prostych i dobrze znanych mi odcinkach wdepnac troche mocnie no i pojechac choc 1 raz na obwodnice mojego miasta by przekroczyc magiczne 200 km/h, bo dotad maks jechalem moim 190 i na tym licznik sie zatrzymal. A co do Twojego pytania co miales na mysli mowiac "zabawa z automatem moze skonczyc sie tragicznie" czy jakos tak - zawsze myslalem ze na automacie jest latwiej. Zeby nie bylo zapewniam wszystko co bede robil - bede robil z glowa - w koncu moj portfel od tego zalezy, gdy by odpukac cos sie stalo to nie tylko stracil bym kaucje ,ale musial bym pokryc naprawe z orginalnych czesci w autoryzowanym serwisie i zaplacic za kazdy dzien naprawy tak jak za wynajem wiec bylbym ro...... finansowo dlatego nie martw sie nie jestem szalony.

Myślę o lewej nodze. Przyzwyczajonej do sprzęgła. Sam odpowiedz sobie na pytanie co się stanie, gdy jadąc choćby 60 km/h omyłkowo spróbujesz wcisnąć sprzęgło.

Albo włączyć 'R-rakietnyj'

_________________

Jurek

Stara szkoła nauki jazdy automatem - lewa noga po turecku na fotel pod tyłek i będzie O.K.
Powodzenia w spełnianiu marzeń bez zbędnych niespodzianek życzę bo tak czytam "weselną przejażdżkę" Panamerą...
Ps. Ale nie jesteś Panem Młodym bo wtedy na weselu bez alkoholu byłoby trudno wytrzymać?

Chwila przed powiedzeniem na wieki TAK a chłopak myśli jak się urwać z wesela aby pobrykać furą za pół bańki
Świat jest szalony

_________________

DK wez poprake ze to nie moje wesele tylko mego kuzyna takze ja nie mam sobie nic do zarzucenia ,a okazja zeby wyjsc wczesniej jest wysmienita, nie narzekam na nadmiar pieniedzy wiec jesli sa takie okolicznosci to trzeba korzystac.

Ja tam popieram tylko na prawdę uważaj na siebie bo przeskok z Golfa do Panamery będzie dla Ciebie szokujący

Juz po, bylo ekstra, z pewnoscia zapamietam to do konca zycia. Udalo sie bez zadnego szwanku poszalec. No i wkoncu peklo moje 200. Obwodnica Krakowa - 262 km/h - samochod mogl o wiele wiecej ,ale nie moglem przekroczyc bariery strachu i odpuscilem. Weekend zaliczony. Na poczatku fakt automat lekko dziwnie sie prowadzil ale po godzinie wszystko bylo ok.

No coz.. Czasami przy odrobinie szczescia mozna zobaczyc pewna Calibre ktora zbliza sie pod 300 a to juz jest wyczyn.. Bys sie zdziwil jakby Cie takie cos przy 260 wyprzedzilo..

Na obwodnicy Krakowa to akurat była by to Głupota.

Fajnie, że się przejechał kolega, podobało się i wrócił, żeby o tym nam napisać.
Na tym proponuję poprzestać.

_________________

Jurek