GrzesiekD napisał(a):
tsubasa napisał(a):
Na 15 letnie auto nikt Ci leasingu nie zrobi..
poza tym przemysl czy w tym wypadku warto dla kilkunastu tysiecy oszczednosci wpuszczac auto w ewidencje.. rozumiem nowe auto za kilkaset bo to sa wymierne oszczednosci i nie znam nikogo kto jezdzi luksusowym autem z salonu ktore kupil na siebie i za gotowke.. poza tym przelicz sobie tez ubezpieczenie bo raczej na firmowe ubezpieczenie full znizek nie dostaniesz a OC/AC bez znizki tez moze wyjsc sporawo przy leasingu
Nie jest to kwestia kilkunastu tysięcy - tylko przy takiej cenie to jest kwestia od 35 do 40 tysięcy złotych - więc jest o czym myśleć (mówię o sumie VAT + odliczenie od podatku).
Co do ubezpieczenia wiem że należy mieć pełny pakiet ubezpieczeń - ale na razie nie pytałem o cenę.
W necie znalazłem kalkulator leasingowy (na razie ta firma nie odpowiedziała mi czy mogą leasingować takie stare auto) to przy kwocie 185000 netto - wpłacie 25%,wykupie 10% i 12 ratach (miesięcznie 11300 netto) całość spłacanej kwoty wynosi niecałe 190000 - czyli nie tak dużo....
czyli koszt to około 5000 + ubezpiecznie na rok - powiedzmy nie wiem strzelam 7000 nawet 10000 daje w sumie 15000 - przy odliczeniu rzędu 35000 daje zysk 20000 - chyba i tak się opłaca. A co do późniejszego wykupu - to z tego co słyszałem wartość auta po wykupie stanowi 18500 zł netto (bo za taką kwotę kupuję pojazd od firmy leasingowej) i za taką kwotę mogę go sprzedac żonie, i od takiej kwoty zapłacę VAT i podatek (oczywiście jeśli się nie mylę)
Ok, ale tą oszczędność częściowo odniesiesz do US w momencie sprzedaży auta. zakłądając ze będzie nadal tyle warte sprzedasz je za 180 tys brutto to ponad 40 tys oddajesz w Vat. Chyba że możesz je przejąć na siebie i po pół roku sprzedać na k/s jak ktoś pisał, ja mam sp z o.o. i nie wiem jak to funkcjonuje na działalności.
Ja swoje prywatne wynalazki rejestruje na siebiea auta do pracy na firmę. A jeśli masz auta i prywatne i firmowe równocześnie, to jak odliczać vat od paliwa i serwisu sobie sam odpowiedz.
Co do możliwości odliczenia 100% vat od osobówki, to robiłem to zaraz po zmianie przepisów, przez rok, autem które rzeczywiście w 100% jeżdziło służbowo, i po roku zrezygnowałem. Koniecznośc rejestrowania każdego km można przeżyć, ale tak naprawdę w razie kontroli nie jesteś w stanie udowodnić że wszystko robisz legalnie. Musi być regulamin, musisz udowodnić że prywatne korzystanie z auta jest niemożliwe fizycznie (niby jak?) i tak dalej, kto odważny i jego biznes od tego zależy to to robi, ale jeśli nie musisz to nie jest to rozsądne. Kary w przypadku zakwestionowania przez US użytku w 100% służbowego są srogie, a przepisy tak skonstruowane ż nie udowodnisz tego nawet jeśli postępujesz w 100% uczciwie. Tak niestety skonstruowane są przepisy, każdy przedsiębiorca to złodziej a samochód to luksus.
Ja bym kupował prywatnie, najwyżej podparł się kredytem, w przypadku 996 turbo nie jest to takie nierozsądne - zadbane auto będzie raczej zyskiwać na wartości niż tracić