W ostatnim Auto Moto jest artykuł o najnowszym modelu Porsche Turbo.
A na koniec w podsumowaniu podana jego cena z informacja ze ta roznice zawdzieczamy polskiemu fiskusowi

Cena w Polsce nowego Turbo to: 178.535 tys euro
Cena w Niemczech nowego Turbo to: 145.871 tys euro

Mr. Akcyza!
Nam na prawdę podoba się w naszym kraju.
Jeżeli Tobie nie ... hmm... będziemy przesyłać pozdrowienia.

u nas ceny są dostosowane do popytu gdyby się auta nie sprzedawały to ceny byłyby niższe

można mieć tak jak kolega z forum auto zarejestrowane w niemczech, nie płacić akcyzy itp. tylko czemu prawie nikt kto kupuje nowe auto tego nie robi? ano bo wszyscy to mają w d... , płacą raty leasingowe, jeżdzą i zajmują się zarabianiem kasy zamiast majstrować przy akcyzie

bo nie zawsze chodzi o to żeby mniej wydawać tylko o to żeby więcej zarabiać.

he he w sumie racja, ostatnio jakies Turbo widziałem nawet u siebie - chyba za dobrze zaczely sie sprzedawac w PL stad takie ceny u nas.

Wychodzi z tego ze Polacy w przeciwienstwie do niemców chyba za bardzo polubili wersje Turbo Moze to dlatego ze w PL wacha tansza a Turbo lubi sobie wypic i dlatego w DE taki słaby popyt na wersje Turbo



Ale ja sie nie chce przeprowadzac - zyje w tym kraju i chce zeby w tym kraju żyło sie dobrze.

Sprawdz ceny w USA...to bedzie niespodzianka

No dobra ale kto NORMALNY chciałby mieszkać w USA
Tam sie pije alkohol od lat 21 pozatym nie maja nawet podatku vat - to jakis chory kraj

Nie piszemy o mieszkaniu ..tylko o cenach

Ano chory kraj:) A cene w polsce nie robi popyt na auto tylko roznica w vacie i akcyzie.

Darion 944 "...nam naprawdę podoba się w naszym kraju"
ooooo, że Autorowi tych słów, to bez wątpienia - to widać po uśmiechu, który nam funduje w tym migającym u góry pasku "pozlotowym"
No..."punkt widzenia zależy od punktu siedzenia"...

Marion "...bo nie zawsze chodzi o to żeby mniej wydać tylko o to żeby więcej zarobić..." - to racja - nie sztuka otworzyć firmę, ale sztuka dobrze ją zamknąć.....

Widać Autorowi artykułu w Auto Moto chodziło o coś, co jest polskim paradoksem......w czasach, gdy inne kraje pogrążone w kryzysie, jedynie Polska ma dodatni PKB - to za sprawą sprytu i przedsiębiorczości Polaków- jak można usłyszeć. Zatem jest świetnie.....mamy akcyzę, mamy bardzo wysokie podatki, mamy zaradnych obywateli.....nie mamy (m.in.) dobrych dróg, blisko 40% aut jezdzi na oponach "używkach" - które w ramach "recyklingu" zasilają nasz Kraj (bo w innych zostały wycofane z użycia), gdzie wielu nie stać na porządne opony....może sie zdarzyć, że taki "ślizgacz" na łysych oponach wpadnie na nowe Porsche (znacznie droższe niż w innych krajach), na świetnych gumach (może nawet kupionych po okazyjnej cenie nówkach Michelin).....jakie wtedy będą komentarze .....że dobrze się żyje (jak się przeżyje)
Kraj rządzących paradoksów.

_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01

I robienie prawka jest w ramach zajęć szkolnych(jak ma się 16 lat), a egzamin na motor można zdawać niemal od ręki za 20$. Tam po pierwsze bez samochodu jest się inwalidą, nic się nie da zrobić. Co do alkoholu od 21... tak, sporo osób jest przewrażliwionych na tym punkcie, ale meksykańcom wszystko jedno od kogo biorą kasę, poza tym u nich się pije od 21 roku życia tak samo jak u nas od 18, niemniej jest więcej problemów z wiekiem niż w Polsce. Takie realia. Z kolei w Ameryce NIE ma pięknych kobiet, po prostu, potwierdzone, koniec dyskusji , dużo osób jest sztucznych i trudno o prawdziwą przyjaźń, taki twór praktycznie nie istnieje, większość ludzi jest fałszywa i wisi im los drugiego człowieka, chyba że to jakieś wyjątkowe przypadki.
Wracając do samochodów, w stanach przeciętnego nastolatka(tych tak pod 19 lat) stać na Mitsubishi 3000GT, Hondę S2000, Dodga Neona SRT itd. itd. Potwierdzone doświadczalnie.

A u nas przecietnego nastolatka czesto nie stac nawet na używanego fiata seicento (nie mowiac juz o fiacie 500 ktory wlasnie jest kierowany do młodego odbiorcy). To co napisałem o USA to oczywiscie była ironia.
Zyjemy w kraju absurdu - srednie płace wschodnie a ceny wyzsze od zachodnich (nie porownujac do tych z usa) - i wszystko sie jakos kręci a porsche w PL przeciez nie kupują ludzie zarabiajacy srednie krajowe wiec mogą płacic nieskonczenie wiele za swoje przyjemności.
Niby tak... tylko ze nie kazdy lubi byc dymany.
Dziwie sie ze niektorym sie to tak bardzo podoba i nie chca nic zmienic a jedynie pisza ze trzeba wiecej pracowac. Widac niektorzy lubią być "przez kogoś dymani" i im z tym dobrze Przypomina to troche dowcip o gosciu ktoremu pluje sie w twarz a on mowie ze jest fajnie i to tylko deszcz i trzeba sie bardziej starac to nie bedzie padało

Ktos nas ewidentnie dyma - niemcy to nasz sasiad praktycznie z takim samym systemem - powinnismy miec takie same lub bardzo zblizone ceny.

Ja uwazam ze,ceny sa zwizane z mentalnoscia kraju.bo na przyklad za komuny bylo normalne ze kobieta za jakas sukienke zaplacila 1 pensje(100DM),to by znaczylo dla kobiety w niemczech 2000DM,ale kobieta tutaj poszla do C&A i zaplacila 150DM.bo by nigdy w zyciu nie zaplacila by calej pensi .I takich przykladow jest mnostwo naprzklad Telewizor w niemczech 0,5 pensi,a w Polsce...niestety polacy sa przyzwyczajeni do duzych cen,powiem inaczej jak cos jest tanie to znaczy dla polaka to jest jakies gow...,a niemiec zaplaci za dvd 35€ i jest zdiwiny ze po 0,5 roku sie to gow... zepsulo.najlepszy przyklad mentalnosci jest ameryka ceny aut!!



p.s przepraszam ze porownuje za czasow komuny,bo wtedy zylem w polsce.

Z calym respektem dla tych kolegow majacych nienajlepsze opinie na temat USA, nie zgadzam sie. Moze, rozbierajac calosc na czynniki pierwsze, jest kilka (moze wiecej niz kilka), ktore moglyby byc lepsze, ale niestety nigdzie nie jest idealnie. Porownania do Polski czy innych krajow tez nie bardzo wyjda, bo znowu - opinia zalezy od punktu widzenia albo jak bardzo patriotycznie czy po ilu kolejkach do tematu sie podejdzie. Ciesze sie ze koledzy rowniez ironizuja, bo gwoli faktycznego stanu rzeczy: nowy Porsche Turbo - $145,000 podstawowa wersja bez opcji; alkohol pije sie tak samo jak wszedzie na swiecie; rzeczywiscie nie ma podatku VAT, ale sa inne, rownie lubiane; czy kraj jest chory? - pewnie nie bardziej jak inne; jesli chodzi o kobiety, przyjaciol, falszywosc i sztucznosc - przykro, jesli tego ktos doswiadczyl, ale nie zgadzam sie z takim uogolnieniem; jesli chodzi o to czy stac nastolatka na samochod, w ogromnej wiekszosci jest to mozliwe tylko dzieki rodzicom... Nie przylaczam sie do tych co lubia byc dymani, aczkolwiek zdarzylo mi sie miec to doswiadczenie kilka razy czyli zaplacic wiecej, nie kombinowac i miec "z glowy". A propos, na swieta wybieram sie do USA i juz zamowilem kilka rzeczy do auta, bo place srednio polowe tego co musialbym zaplacic w Polsce...

I teraz rozpetam III wojne swiatowa - z cala premedytacja i a propos cen w Polsce - czy doczekam dnia kiedy w Polsce kupujac cokolwiek nie bede pytany o drobne? Drugie, pomocnicze pytanie choc luzno zwiazane z cenami, ale ktore rownie mnie nurtuje - czy doczekam czasu kiedy w Polsce bedzie choc minimalna kultura parkowania, bo wydaje sie, ze nie ma swietych miejsc - pasy dla pieszych, chodniki, trawniki...

Zgadzam się z przedmówcą - nie wiem jakie koledzy mają (logiczne) argumenty przeciwko USA, ale pomimo że czuję się patriotą (wiem, wiem - dość archaiczne słowo) nie miałbym nic przeciwko zamieszkaniu (chociaż przez zimę!) w takiej np. Californii.
Nie dość że cały rok ciepło, wszystko jest mega-tanie i dostępne, to obowiązujący podatek = 8.25%.
Za ok. $100k. kupisz nowiutkie 997 4S, w PL taka kwota ledwo starczy (albo i nie) na Boxstera...

co do naszych obywateli to się zgadza, wszyscy pamiętaja że nie było co kupić więc jak już się udało to zakupy nie były racjonalne.

jak w niemczech normalny dobrze zarabiający czlowiek jeździl autem średniej klasy to Polak który zarobil parę zlotych musiał mieć S klasę, która realnie kosztowała go 100 razy więcej niż obywatela zachodniego.

co zaś się tyczy USA to nie chciałbym tam mieszkać nawet jakbym miał leżeć na leżaku przed telewizorem i za to by mi płacili. to kraj dla osób którzy lubią zakazy i nakazy w dużej ilości i mimo tego są "wolni i szczęśliwi" itp. teraz jak ich kryzys wyjmuje z tego matrixa to się dziwią i nie wiedzą że ździwią się jeszcze bardziej

ale to offtop o tej mentalnosci Polakow , a por1 ma po prostu racje , podatki w polsce (i parapodatki = akcyza itp) sa za wysokie , jest to zwyczajny absurd

Powodów takiej decyzji było pare:

Po pierwsze wypłaty z ubezpieczalni niemieckiej zadnych problemów i sumy duzo większe ( za ryse na przednim zderzaku którą dało sie zpolerować bez demontowania dostałem 2600 Euro ) a u nas ?

Po drugie brak akcyzy

Po trzecie ładne PORSCHE (Aero Pakiet lub inne mod.) jako używane jest w niemczech DUŻO droższe

Po czwarte Nikt niebedzie weryfikował watosci jak to jest w polsce bo maja na to 5 lat ( mam 3 sprawy w trakcie )

U mnie w miescie co drugie drogie auto jezdzi na niemieckich (lub amerykanskich) blachach A samochody kosztujące powyzej 100 tys Euro to 99% na obcych blachach
pewnie dlatego ze mamy blisko do niemiec i kazdy ma kogos kto go zamelduje.

Po piąte nie interesują mnie foto radary i bilety za parkowanie

Po szóste niższa stawka za full AC 1200 Euro za rok (przy wartosci auta 90.000 Euro )

Wiec same plusy

Mam trzy auta i zadnego na polskich blachach

Tez nad tym myslałem by zarejestrowac na kogos z niemiec - korzysci finansowe nieporównywalne.
Tylko jest problem taki ze ten ktos musi byc na 100 % pewny bo auto bedzie na niego. Wiec raczej w gre wchodzi tylko pewna osoba z rodziny a nie kazdy tak ma Chyba ze jest jeszcza jakas inna kombinacja zeby zarejestrowac auto w niemczech na siebie - jak mozesz to napisz.
Pozatym jak mozesz to napisz jeszcze jako to jest z podatkiem za auto - w DE podobno płaci sie jakis niewielki podatek za samochód ale chyba za nowy samochód sie nic nie płaci tylko za starsze.
Jak mozesz to napisz jak to jest z tym podatkiem.

Najlepiej na siebie wystarczy zwykły meldunek.
(dla niemca to 5 min załatwiania i zadnych problemów jak w polsce ze ktos sie nie wymelduje itp. bo niemiec moze to zrobic bez twojej zgody) + konto w niemieckim banku 2.90 euro miesiencznie

Podatek za auto zapłaciłem bodajże 230 Euro za rok poj. 3.8

jest to współczynnik pojemnosci i spalin EURO

6 Euro z chakiem za kazde 100cm3 przy normie spalin EURO 4

Prorok jaki, czy co?