Witam,
mam pytanie do speców od 928: w związku z tym, że klimka przestała pracować mam zamiar oddać bryczkę do warsztatu zajmującego się klimatyzacją samochodową - czy należałoby taką rzecz zlecić komuś kto zna ten model, czy raczej nie ma tam rozwiązań, które pan spec mógłby np. zepsuć??

Zycze powodzenia. Wczoraj obdzwonilem prawie caly poznan i okolice i nikt nawet nie chcial przyjac mojego

może ta frekwencja u klimatyzatorów ma coś wspólnego z upałami

A to nie chodzi o frekwencje, tylko o rocznik samochodu

ja miesiac temu robilem swojego ... okazalo sie ze caly uklad super szczelny tylko nakretke od zaworu jak jakis magik wkrecal to nie zauwazyl ze sie uszczelka podwinela i sama naciskala na zawor spustowy ... tak wiec trzeba bylo poprostu klime nabic jeszcze raz
za nabicie placilem okolo 250 pln

yoshi: a masz juz konwersje zrobiona do nowego gazu?

chodzi o to r12 a r134? czytalem jakis taki watek ale nie do konca skumalem jak ta konwersja miala by wygladac...nakladka na zawor? (bo pisaliscie cos ze zaraz po maska)... nie jestem zbyt biegly wiec prosze o podpowiedz po czym rozpoznac.

No wlasnie nie wiem po czym rozpoznac. Chodzi o to czy nabijal ci starym gazem czy nowym

śmierdzi mi to dyskryminacją

co do pytania to jeśliby spec mnie wcisnął w kalendarzyk, to można mu powierzyć odpowiedzialne zadanie usprawnienia klimki?

ja jak spytalem o termin to mi powiedzieli za miesiac ale jezeli chce przyjechac i poczekac to moge kazdego dnia ... czyli trwalo to pare godzin. I tak mowili kazdemu kto dzwonil lub podjezdzal .. labo czekasz teraz w kolejce albo zapraszamy za miesiac
tak wiec lepiej tam pojechac...

co do rodzaju czynnika klimy u mnie to nie moge sie do nich dodzwonic (abonent niedostepny)..postaram sie to sprawdzic.

Ja ostatnio pogrzebałem w necie na temat gazu do klimatyzacji i niepowiem ,że jestem mądrzejszy...
O ile się mogłem zorientować to jest kilka rodzajów gazu a nie tylko ten "stary r 12 " i nowy...są też jakieś odpowiedniki.
Samo nabicie to nieproblem ,można starą instalację nabić nowym gazem wbez większego problemu.Wystarczy zmienić końcówkę w aucie lub tak jak było w moim przypadku warsztat miał przejścówke i nabił bez problemu.
Po nabiciu klima chodzi noramlnie.
Podobno jednak nowszy gaz ma większą zdolność penetracji i łatwiej uchodzi..Również podobno należy "bezwzględnie "zmienić "osuszacz ( taka puszka z okienkiem" przy przejści na nowy czynnik.
Nowszy gaz ponoć też jest mniej wydajny jak stary...
Słyszałem też ,że ktoś napełnił system "propan - butan" i klima też działąła ,aczkolwiek po rozgrzaniu wysadziło chłodnić i zrobiło generalnie dziure również w masce....
Odpukać u mnie klima narazie chodzi na nowym gazie bez zarzutu...

_________________

968 - out
912
996 - out

A jaki masz konkretnie problem z klimą?
Bo jeżeli kompresor się załącza - w "okienku" osuszacza widać ruch cieczy chłodzącej, a nie chłołodzi - to raczej będzie problem dla elektryka/elektronika samochodowego i goście od klimy pewnie nie będą się tego nawet chcieli dotknąć - nie pytaj skąd wiem Jakby coś z elektroniką to mam sprawdzonego elektryka w Dąbrowie Górniczej - w przypadku mojego 150 zł i klima chłodzi jak należy.

Dodam jeszcze, że u mnie jest nabity starym czynnikiem - niektóre zakłady klimatyzacji da się "ubłagać" na taką operację

zaglądne tam dzisiaj i może coś zdiagnozuję; u gości od klimy jestem umówiony na poniedziałek - nie dadzą rady, to będę drążył temat dalej;
dzięki

sprawdź po pierwsze szczelnośc układu, tutaj nie ma znaczenia czy to jest na staym czy nowym gazie.

Wszystko zależy od szczelności, barwnik wszystko Ci wykaże.

Z gazem do kimy jest jak z olejem do silnika, im bardziej silnik jest dojechany tym gorszy rodzaj oleju należy stosować, i odwrotnie im kondycja lepsza tym olej powinien być "mobilniejszy"

tak też przyznał szpenio od klimy i napełnił starym czynnikiem; nawet się nie pytał; zdziwił się że instalacja szczelna i zainkasował 350; teraz wieje chłodem aż miło;

dzięki za sugestie

potwierdzam,sa nawet replaces HFC-134a & other CFC-12 substitutes ,wszystko dziła wtedy jak powinno