Autor |
Wiadomość |
boogie
|
Napisane: 11.06.2014, 18:16 |
|
Dołączył: 9.11.2011 Posty: 208
|
BogdanP napisał(a): Zgodnie z Twoją opinią to co najlepsze zostało już dawno wynalezione pezed nami tylko zło marazm i cofanie się
o raczej właśnie zupełnie odwrotnie Ja jedynie pokazuje, że auta na baterie ładowane zewnętrznie, które burzą pojęcie paliwowości jako takiej, są ślepą uliczką. Dlatego wszystko co najlepsze jeszcze przed nami w tej dziedzinie. Przypomnę tylko, że ogniwa paliwowe właśnie są idealnym przykładem na zastosowanie paliwowości - paliwo poddane procesowi wytwarza już na miejscu w pojeździe duże ilości energii. hshanek napisał(a): Takie moje dywagacje:
W 60 litrach benzyny zmagazynowane jest ok 500kWh energii. Do jej przelania z dystrybutora do baku wystarczy kilka minut.
Zeby to "odtworzyć" przy pomocy prądu elektrycznego:
Akumulator Pb zdolny do zmagazynowania takiej ilości energii ważyłby ok 10 ton. Czyli przy założeniu, że pojemność akumulatorów bylibyśmy w stanie zwiększyć 100x byłoby to możliwe.
Pełne naładowanie w warunkach domowych z gniazda 3fazowego zajmowałoby ok 24h - czyli byłoby to jak najbardziej realne. ... hmmmmm 500kWh - dokładniej, z instalacji dostepnej w domach jednorodzinnych byłby to pobór prądu 33A przez 24j, czyli włączone kilkanaście żelazek na raz Ale z instalacji domowej jaką ludzie mają w blokach, 2 fazowej, byłby to prąd 102 A (!) czyli 1,5 klatki, 15 mieszkań - czyli z domu takie auto musielbyśmy ładować ok. 5 dni, bo więcej nie da nam energii instalacja.... Chcąc przez godzine nałaodwać to co podałeś w przykładzie z sieci 3-f musimy używać 780 A prądu... Przez 20 min - 2340 A (!!!) przez 10 min - 4680 A (!!!!!!!!!!!!!) tyle ciągnie potężny zakład przemysłowy największego kalibru... czyli : hshanek napisał(a): Szybkie ładowanie np. w ciągu 10min mogłoby się odbywać na stacji i wymagałoby dostarczenia przyłącza o mocy 3MW, co teoretycznie jest możliwe. ... ale, teraz wyobraź sobie stacje łądowania na 10-15 stanowisk Pojedyńcza stacja ładowania dla aut to byloby coś energetycznie jak najwieksza huta... Zbudujmy sieć takich stacji w kraju..... Fikcja, nie 2-3MW ma elektrowóz który ciągnie 50 wagonów węgla A samo ładowanie auta prądem 4600A wyglądałoby tak: auto podjeżdża, wszyscy wysiadają, zostają z niego wyjete wszytskie przedmioty, również niepalne, wszystkie drzwi, klapy otwarte, podjeżdżają wielkie dmuchawy chłodzące, auto jest obstawione przegrodami które mają zniwelować wybuch w razie zwarcia, straż ogniowa na stacji w pogotowiu, i zaczynamy ładowanie. Dlatego napisałem wcześniej, że szybkie ładowanie nie będzie nigdy możliwe w takim ujęciu prądowym... hshanek napisał(a): Podsumowując, największym problemem jest nie wytworzenie czy przesyłanie energii a jej magazynowanie. Jeżeli uda sie ludzkości jakoś sprawnie magazynować energię elektryczną to auta na prąd są przyszłością. Jak autonomiczne domy itp.
... Właśnie jest problemem wytworzenie energii nie mamy w systemie takich ilośc energii, jakie pokazał Twój bardzo dobry przykład - dla 60 litrów paliwa i jednego auta. http://tvn24bis.pl/informacje,187/za-ro ... 38278.htmlPrzesył takich mocy też jest problemem, bo nie da się drutami pchać takich mocy w każde nieomal miejsce kraju, przy drogach, w lasach, miasteczkach etc. masakryczne koszty budowy wielkich linii napowietrznych do każdej stacyjki ładowania. Magazynowanie takiej energii to już zupełna fickja... nieopłacalna technicznie... adarek napisał(a): Moze droga do sukcesu jest większa sprawność silników elektrycznych, bo konwencjonalne nie grzeszą sprawnością. Przypomnę ż diesel ma sprawność ok 50% a silnik benzynowy 35-38%
nie nie kolego...
silniki elektryczne mają piękne sprawności 90-98%..............
|
|
Góra |
|
krC2S
|
Napisane: 11.06.2014, 19:56 |
|
Dołączył: 12.05.2014 Posty: 12
|
Do niedawna też uważałem ze auta na prąd to kolejny absurdalny wymysł obrońców środowiska i nigdy się to nie sprawdzi w normalnych warunkach. Tak było do czsu gdy przejechałem się kilka razy BMW ActiveE (bazuje na 128 coupe, można było je wziaść w leasing na 2 lata w USA).
Oprócz świetnego prowadzenia, dobrego przyspeszenia i kosmicznego dżwięku silnika, największe wrażenie zrobiło na mnie ładowanie baterii podczas hamowania i zwalniania. Jeżdząc przez pół godziny po okolicznych górkach i wzniesieniach sporo hamowałem a samochód sam sobie wyprodukował z tego ponad 3 mile dodakowego zasięgu ! Ten zasięg oczwysicie szybko znikł gdy jechałem w drugą stronę, pod górę...
To BMW miało trochę małe akumulatory (32 kWh, na ok 150 km) ale jeżdzą już tutaj auta, które trzeba ładować prądem tylko raz lub dwa razy w tygodniu czyli tak jak zwykły samochód (Tesla S ma "paliwa" na 450 km i kosztuje w Stanach tyle co Audi A6 3.0).
Bardzo możliwe więc, że mój kolejny samochód bedzie miał napęd elektryczny (Audi e-tron lub E-Golf). 911 oczywiście zostaje
|
|
Góra |
|
hshanek
|
Napisane: 11.06.2014, 23:34 |
|
Dołączył: 6.05.2011 Posty: 36
|
@boogie Nie zgodze się, że to wszystko fikcja.
Wiele domów jest ogrzewanych elektrycznie i zapotrzebowanie na moc jest podobne do tego z mojego przykładu - więc ta "technologia" już istnieje i jest używana.
Przyłącza o mocy kilku megawatów też istnieją, jak sam zauważyłeś na przykładzie pociągów. Więc technicznie jest to do rozwiązania, to że koszty rozbudowy infrastruktury byłyby niemałe pomijam świadomie, gdyż nie jest to problem techniczny.
Co więcej jak wspomina krC2S, akumulator 32kWh starczał na 150km to taki 500kWh starczałby na 2500km a to więcej niż większość ludzi jest w stanie pokonać bez spania.
A teraz wyobrazmy sobie takie auto: akumulatory o pojemności 100-200kWh co odpowiada zasięgowi 500-1000km. Naładowanie akumulatorów od 0 do 100% możliwe już przy obecnej infrastrukturze w ciągu nocy w przydomowym garażu. Koszt takiego ładowania (nie chce mi się sprawdzać kosztów energi elektrycznej więc trochę strzelam) 50-100pln. Wygląda jak idealne auto do miasta? Tylko jeszcze niech kosztuje nówka sztuka 50k pln.
Powyższym przykładem chciałem pokazać, że to już nie fikcja a coś co już teraz prawie się opłaca z finansowego punktu widzenia.
|
|
Góra |
|
hshanek
|
Napisane: 11.06.2014, 23:47 |
|
Dołączył: 6.05.2011 Posty: 36
|
Chciałem jeszcze dodać tylko jedną rzecz. Moim zdaniem w przyszłości również bardzo zmieni się wytwarzanie energii elektrycznej. Zamiast wielkich elektrowni, energia będzie pozyskiwania w ogródku.
Na przejechanie ok 25kkm rocznie potrzebujemy ok 5000kWh. Ze słońca na każdy m2 w PL dociera ok 1000kWh rocznie. Zakładając, że ogniwa mają sprawność 100% wystarczy 5m2 powierzchni, żeby jeździć do pracy, na zakupy "za darmo" a to chyba dosyć kusząca propozycja.
Zgadzam się, że sprawność ogniw jest znacznie mniejsza niż 100% - obecnie doświadczalnie osiąga się ok 50%. Ale zamiast 5m2 dachu można poświęcić 10m2 albo 20m2 na ogniwa.
Innych problemów też jest całe mnóstwo, ale 100 lat temu jakby ktoś powiedział, że w ciągu jego życia ludzie polecą na księżyc to zamkneliby go w zakładzie.
|
|
Góra |
|
boogie
|
Napisane: 12.06.2014, 1:54 |
|
Dołączył: 9.11.2011 Posty: 208
|
hshanek napisał(a): @boogie Nie zgodze się, że to wszystko fikcja. Wiele domów jest ogrzewanych elektrycznie i zapotrzebowanie na moc jest podobne do tego z mojego przykładu - więc ta "technologia" już istnieje i jest używana.
Oczywiście że nie jest fikcją ale fikcją techniczną stricte... Bo o ile zaczniemy myśleć biznesowo, czyli jak dać nam wszystkim tanie w używaniu, przyzjazne dla nas i planety, znośne cenowo auto - a do tego użteczne, to wtedy właśnie pojawia się owa fikcja. Technicznie masz oczywiście racje. Bo.... : Stawiamy 10 elektrowni atomowych - koszt ok 500 mld pln + ~ 200mld, Ciągniemy do każdej z tysięcy stacji ładowania linie wysokiego napięcia - bo stacja ładowania będzie mieć od 30 do 60 MW mocy (10-20 stanowisk) - jakieś 150-200 mld pln Zapewniamy miejsca do ładowania przed blokami, bo kablem z domu nie można na 100-300m przesyłać takiej mocy na podwórko, I to mniej więcej mamy jakiś start na przestawienie w całości aut spalinowych na prąd. NIe mamy baterii, ale ona nie jest problemem jako takim, bo za chwile się ona pojawi, a jak widać z Twoich i moich wyliczeń, problem leży gdzie indziej, nie w samej baterii. hshanek napisał(a): Przyłącza o mocy kilku megawatów też istnieją, jak sam zauważyłeś na przykładzie pociągów. Więc technicznie jest to do rozwiązania, to że koszty rozbudowy infrastruktury byłyby niemałe pomijam świadomie, gdyż nie jest to problem techniczny.
Koszty byłyby koszmarne wręcz rzekłbym... jeśli przyjmiemy że każda stacja to paredziesiąt MW mocy - dłuższe tankowanie, większa liczba stanowisk żeby zapewnić przepustowość stacji na bezkolejkowym poziomie - to musimy ciągnąć po całym kraju linie wysokich napięć 110-220 000 V i podłączać się nimi bezpośrednio do stacji paliw/ładowania. Oczywiście mówię o masowości, nie o paru set, paru tysiącach pojazdów, jak w przypadku Tesli.... Był pomysł, żeby auta ładować bezprzewodowo ciągle (technologia bezprzewodowego ładowania jeszcze nie jest opracowana) z drogi, podczas jazdy - jedziesz, masz energie - jak przytoczony przykład pociągu I to myślę ma większy sens niż ładowanie aut pod blokami na dzielnicach... znacznie większy sens. Jakieś odcinki byłyby off-line dróg, ale wtedy byśmy mieli mu wrócić na drogę on-line i się podładować hshanek napisał(a): Co więcej jak wspomina krC2S, akumulator 32kWh starczał na 150km to taki 500kWh starczałby na 2500km a to więcej niż większość ludzi jest w stanie pokonać bez spania.
Pomińmy teraz kwestie na ile wystarczy jaka bateria etc. bo to sprawa na razie grząska - wielu producentów ściemnia ostro
a wyliczenia fizyczne energia-> moc -> fizyka ruchu ciała o masie auta, nie dodają na razie optymizmu... ale myślę że to sprawa max 5 lat.
Na pewno nie może być tak, że w czasie podróży, np. nieplanowanej uprzednio, albo dłuższej niż jakiś tam zasięg baterii, musimy spędzać pare godzin podładowując auto....
Rynek bez skrupułów zweryfikuje takie rozwiązanie, ludzie najmocniej sobie cenią funkcjonalność, i potem ją rzucają na cenę.
Telewizory i telewizja HD były w 1990 r, 1250 linii, były kanały z satelity full HD, ale telewizor o ile kosztował w DE 4000-6000 marek, to jednak ważył 150kg przy przekątnej 38 cali
Nie dą się powiedzieć ludziom : koniec balu beznynowego! Ropa naftowa nas rozpuściła! OD dziś w imię natury auta będą miały 20KM, sorry, jeździmy od dzis 40-60 km/h, i podróż 300 km zajmuje nam 24 godziny. W imię natury!
Motoryzacja beznynowa za dużo nam dała i za duży miała wpływ na gospodarke, żebyśmy zgodzili sie na coś mniej funkcjonalnego.
"Tankowanie" nie może zajmować godzin operacyjnie, chyba że we własnym garażu (coś na zasadzie robienia własnego dżemu z własnych owoców) dla własnej satysfakcji i szkockiej oszczędności, oprócz tego musi istnieć masowe rozwiązanie dające pełną dyspozycyjność i funkcjonalność pojazdu z tankowaniem w totalnie krótkim czasie.
Czy auta będą na prąd? Na 10000%, tylko jeszcze nie wiemy w jakim kształcie
Energetycznie mamy paleolit, zimna fuzja na razie jest najmocniej oczekiwanym rozwiązaniem, duuuuuużo przed nami.....
Energia słońca też czeka na spożytkowanie.... bo obecnie to porażka, rzucam hasło farmy fotowoltaicznej w Białostockim, koszty vs. energia pozyskana są tragiczne, jakby co znajdę szczegóły.
|
|
Góra |
|
BogdanP
|
Napisane: 12.06.2014, 8:25 |
|
Dołączył: 16.05.2013 Posty: 150
|
Kiedyś domy nie miały kanalizacji i ścieki biegły rowem,
miasta się rozrastały i problem narastał więc wymyślono kanalizacje i teraz nie ma cuchnących rynsztoków z fekaliami.
Jak będzie zapotrzebowanie na stanowiska do ładowania aut to się je po prostu zrobi koniec liczenie wartości prądu.
Nie tak dawno w domu był 1 komputer i to bez dostępu do neta teraz każdy w domu ma łącze internetowe stałe własny nadajnik i siec bezprzewodową i po kilka komputerów (komputer stacjonarny laptop tablet smartfon) ma każdy użytkownik dla nie których to mało i mają użądzenia mobilne .
Resumując jak cywilizacja dojdzie do wniosku że mają być auta elektryczne w tej czy innej postaci dobuduje się to ich wymagań infrastrukturę
Potrzeba matką wynalazków i ich realizacji
|
|
Góra |
|
hshanek
|
Napisane: 12.06.2014, 12:03 |
|
Dołączył: 6.05.2011 Posty: 36
|
@boogie Jasne, że nie da się ludziom powiedzieć: koniec balu, teraz zamiast benzyny tankujecie prąd. Ale sęk w tym, że oni sami do tego dojdą. Już teraz oferowane są elektryczne auta doskonale nadające się do nocnego ładowania w garażu i codziennych dojazdów do pracy - BMW i3. Póki co to nowość dla wybranych z uwagi na cenę, ale ceny nieco spadną, pojawi się eko moda, w rezultacie ceny dalej spadną ... i pierwszy przyczułek na rynku będzie okopany przez auta elektryczne.
Ropa wcześniej czy później się skończy i dzisiaj alternatywą są auta elektryczne. No chyba, że pojawi się jakas płynna alternatywa, jak benzyna syntetyczna wytwarzana z energii, wody i powietrza.
I nie oszukujmy się, im szybciej znajdziemy alternatywę dla ropy tym lepiej. Bo już teraz nasi przyjaciele z Półwyspu Arabskiego palą w kominkach naszymi pieniędzmi. A całe to śrubowanie norm emisji to wg. mnie nie walka o zieloną planetę a walka właśnie z kartelami naftowymi.
|
|
Góra |
|
BogdanP
|
Napisane: 12.06.2014, 13:05 |
|
Dołączył: 16.05.2013 Posty: 150
|
Konsumpcja prądu w nocy jest bardzo pożądana bo zapotrzebowanie na prą w nocy bardzo spada a elektrownie nie można wyłączyć więc bardziej wyrówna się bilans zużycia energii w dzień do nocy.
myślę że bio paliwa jeszcze będą produkowane jeszcze wiele lat
|
|
Góra |
|
BogdanP
|
Napisane: 13.06.2014, 10:54 |
|
Dołączył: 16.05.2013 Posty: 150
|
PostWysłany: Pią Cze 13, 2014 9:06 Temat postu: Odpowiedz z cytatem
POS N° CAR BEST LAP
1 7 TOYOTA TS 040 - HYBRID 3:21.789
2 14 PORSCHE 919 - HYBRID 3:22.146
3 8 TOYOTA TS 040 - HYBRID 3:22.523
4 3 AUDI R18 E-TRON QUATTRO 3:23.364
5 20 PORSCHE 919 - HYBRID 3:24.136
czy ktoś ma wątpliwości że prą jest fajny ??
wiadomo mix ale bije klasyczne benzyniaki
|
|
Góra |
|
Kubuś72
|
Napisane: 14.06.2014, 16:47 |
|
Dołączył: 6.10.2013 Posty: 802
|
Kilka zdań:
- w pierwszej 10 największych firm świata w tej chwili jest 7 firm petrochemicznych http://pl.wikipedia.org/wiki/Najwi%C4%9 ... C5%9Bwiata
- ropa miała się skończyć na początku tego stulecia a wydobywa się ją z nowych, kiedyś niedostępnych źródeł, ale wszystko ma swój koniec
- technologia hybrydowa - patrz Toyota i Lexus to duuuuży marketing, jeśli skalkulujemy koszty eksploatacji to po prostu nie opłaca się tych aut kupować, zwrot z redukcji spalania nastąpi po 300 tysiącach kilometrów a baterie do najbardziej ekologicznych nie należą
- przejmujemy się emisją spalin w Europie, a w Chinach się nie przejmują
- głównie ponad 90% zanieczyszczeń generuje przemysł - Rosja, Chiny USA, jeśli się nie mylę nie podpisały układów o redukcji zanieczyszczeń
- co będzie jak skończy się ropa ?, trudno w tej chwili wyrokować, czy idea samochodu w obecnej formie przetrwa ?, więc możemy dywagować ale czas pokaże, co w przyszłości zdecydują szefowie największych tego świata, patrz lista największych firm
W tej chwili idę pozatruwać środowisko swoim prosiakiem, ten wątek spowodował, że sprawdziłem ile gramów emituje i wyszło, że około 300, a normalne samochody nieco ponad 100.
Ale ta hybryda to mi do gustu przypadła, nie wiem jak wam:
http://www.youtube.com/watch?v=Q1PCCUegFbM
I zacząłem sobie zadawać pytanie, czy jestem konserwatywny ?
I będąc kiedyś w jakimś muzeum usłyszałem o dinozaurach i może kończy się jedna epoka a zaczyna druga, więc cieszmy się, że możemy być tu i teraz i to oglądać/
Pozdrawiam zwolenników i przeciwników nowego.
boogie napisał(a): hshanek napisał(a): @boogie Nie zgodze się, że to wszystko fikcja. Wiele domów jest ogrzewanych elektrycznie i zapotrzebowanie na moc jest podobne do tego z mojego przykładu - więc ta "technologia" już istnieje i jest używana.
Oczywiście że nie jest fikcją ale fikcją techniczną stricte... Bo o ile zaczniemy myśleć biznesowo, czyli jak dać nam wszystkim tanie w używaniu, przyzjazne dla nas i planety, znośne cenowo auto - a do tego użteczne, to wtedy właśnie pojawia się owa fikcja. Technicznie masz oczywiście racje. Bo.... : Stawiamy 10 elektrowni atomowych - koszt ok 500 mld pln + ~ 200mld, Ciągniemy do każdej z tysięcy stacji ładowania linie wysokiego napięcia - bo stacja ładowania będzie mieć od 30 do 60 MW mocy (10-20 stanowisk) - jakieś 150-200 mld pln Zapewniamy miejsca do ładowania przed blokami, bo kablem z domu nie można na 100-300m przesyłać takiej mocy na podwórko, I to mniej więcej mamy jakiś start na przestawienie w całości aut spalinowych na prąd. NIe mamy baterii, ale ona nie jest problemem jako takim, bo za chwile się ona pojawi, a jak widać z Twoich i moich wyliczeń, problem leży gdzie indziej, nie w samej baterii. hshanek napisał(a): Przyłącza o mocy kilku megawatów też istnieją, jak sam zauważyłeś na przykładzie pociągów. Więc technicznie jest to do rozwiązania, to że koszty rozbudowy infrastruktury byłyby niemałe pomijam świadomie, gdyż nie jest to problem techniczny.
Koszty byłyby koszmarne wręcz rzekłbym... jeśli przyjmiemy że każda stacja to paredziesiąt MW mocy - dłuższe tankowanie, większa liczba stanowisk żeby zapewnić przepustowość stacji na bezkolejkowym poziomie - to musimy ciągnąć po całym kraju linie wysokich napięć 110-220 000 V i podłączać się nimi bezpośrednio do stacji paliw/ładowania. Oczywiście mówię o masowości, nie o paru set, paru tysiącach pojazdów, jak w przypadku Tesli.... Był pomysł, żeby auta ładować bezprzewodowo ciągle (technologia bezprzewodowego ładowania jeszcze nie jest opracowana) z drogi, podczas jazdy - jedziesz, masz energie - jak przytoczony przykład pociągu I to myślę ma większy sens niż ładowanie aut pod blokami na dzielnicach... znacznie większy sens. Jakieś odcinki byłyby off-line dróg, ale wtedy byśmy mieli mu wrócić na drogę on-line i się podładować hshanek napisał(a): Co więcej jak wspomina krC2S, akumulator 32kWh starczał na 150km to taki 500kWh starczałby na 2500km a to więcej niż większość ludzi jest w stanie pokonać bez spania.
Pomińmy teraz kwestie na ile wystarczy jaka bateria etc. bo to sprawa na razie grząska - wielu producentów ściemnia ostro a wyliczenia fizyczne energia-> moc -> fizyka ruchu ciała o masie auta, nie dodają na razie optymizmu... ale myślę że to sprawa max 5 lat. Na pewno nie może być tak, że w czasie podróży, np. nieplanowanej uprzednio, albo dłuższej niż jakiś tam zasięg baterii, musimy spędzać pare godzin podładowując auto.... Rynek bez skrupułów zweryfikuje takie rozwiązanie, ludzie najmocniej sobie cenią funkcjonalność, i potem ją rzucają na cenę. Telewizory i telewizja HD były w 1990 r, 1250 linii, były kanały z satelity full HD, ale telewizor o ile kosztował w DE 4000-6000 marek, to jednak ważył 150kg przy przekątnej 38 cali Nie dą się powiedzieć ludziom : koniec balu beznynowego! Ropa naftowa nas rozpuściła! OD dziś w imię natury auta będą miały 20KM, sorry, jeździmy od dzis 40-60 km/h, i podróż 300 km zajmuje nam 24 godziny. W imię natury! Motoryzacja beznynowa za dużo nam dała i za duży miała wpływ na gospodarke, żebyśmy zgodzili sie na coś mniej funkcjonalnego. "Tankowanie" nie może zajmować godzin operacyjnie, chyba że we własnym garażu (coś na zasadzie robienia własnego dżemu z własnych owoców) dla własnej satysfakcji i szkockiej oszczędności, oprócz tego musi istnieć masowe rozwiązanie dające pełną dyspozycyjność i funkcjonalność pojazdu z tankowaniem w totalnie krótkim czasie. Czy auta będą na prąd? Na 10000%, tylko jeszcze nie wiemy w jakim kształcie Energetycznie mamy paleolit, zimna fuzja na razie jest najmocniej oczekiwanym rozwiązaniem, duuuuuużo przed nami..... Energia słońca też czeka na spożytkowanie.... bo obecnie to porażka, rzucam hasło farmy fotowoltaicznej w Białostockim, koszty vs. energia pozyskana są tragiczne, jakby co znajdę szczegóły.
|
|
Góra |
|
boogie
|
Napisane: 14.06.2014, 18:00 |
|
Dołączył: 9.11.2011 Posty: 208
|
Kubuś72 napisał(a): - w pierwszej 10 największych firm świata w tej chwili jest 7 firm petrochemicznych http://pl.wikipedia.org/wiki/Najwi%C4%9 ... C5%9Bwiata- ropa miała się skończyć na początku tego stulecia a wydobywa się ją z nowych, kiedyś niedostępnych źródeł, ale wszystko ma swój koniec
Kewstia firm motoryzacyjnych i petrochemicznych jest również bardzo ciekawa, ale firmy motoryzacyjne wiedzą już że za ok 15-20 lat nastąpi koniec epoki samochodu - samochodu jaki znamy, tak mocno przyporządkowanego do producenta. Niektórzy z tych firm mówili już o tym końcu. Pisałem o tym w pierwszym poście w tym wątku.
Druga sprawa ropy, ktoś w tym wątku napisał, że być może całą ta zabawa w normy Euro 5-6-7 itd. jest zawoalowaną formą tłumienia technologii benzynowej na poczet elektrycznej, by uniezależnić się od producentów ropy. Ciekawe stweirdzenie, i może rzeczywiście coś być na rzeczy....
Chciałem Wam cosik jeszcze pokazać,
Jak wiemy jest auto Tesla S - ładnie sie sprzedaje w niektórych krajach, i w sumie mógłbym rzecz w uproszczeniu że przeczy niejako większości tych słabych punktów o których pisałem
Polecam Wam obejrzeć ten oto film, nagrany przez zwykłego człowieka z Norwegii (lider w kupowaniu Tesli S), jak on to auto użytkuje podczas róznch wycieczek.
https://www.youtube.com/watch?v=aZNlG4V4Pl8
Pokazuje auto od środka, jak podjeżdża na stacje ładowania, widać czas przyjazdu, ile się ładuje, jaki prąd płynie, itd. takie zwykłe filmowanie niby kamerką, ale doskonały realny dokument użytkowania... w odróżnieniu od zatrzęsienia gównianych testów bezmyślnie zachwyconych moto dziennikarzyn.
Link wyżej to jazda w temp od -5 do ok. 0 C, z Oslo do Trondheim na weekend i z powrotem,
Nie zanudzając, szokuje czas spędzony na stacjach ładowania chociaż Tesla twierdzi że w 20-30 minut auto sie ładuje od 0-80% pojemności z użyciem ich ładowarek, ale jak widać na filmie często ładowarka nie jest w stanie używać max prądu ok. 290A i ładuje auto mniejszym...
|
|
Góra |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
Ostatnie posty forum PCP
Przyklejone
English information
Ostatnie posty publicznego forum
|