Autor |
Wiadomość |
pdmobil
|
Napisane: 23.07.2010, 16:08 |
|
Członek Honorowy |
|
Dołączył: 10.03.2007 Posty: 3926 Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 029
|
1. e21e65 napisał(a): pdmobil-u nie kazdy musi lubic zabytkowa motoryzacje .... 2.mysle ze jak bys ja ladnie wyczyscil w srodku to tez by robila lepsze wrazenie na potencjalnych klientach. pozdrawiam i zycze powodzenia przy sprzedazy
ad.2 - jest czysty, czy masz wiedzę, że nie jest ? Jest normalny, nie picowany, użytkowany przez niepalącego (
) to wszyscy wiedzą bo nie palę !
ad.1 - to oczywiste, przecież nie mam żalu (byłoby śmieszne ), ale widzę jakie emocje i poziom wiedzy przedstawiają potencjalni zainteresowani, a jakże często znawcy i wszystko wiedzący......że przytoczę jeszcze raz słowa jednego z "kupców", że za te pieniądze to kupi rocznego Mondeo, a to lepszy samochód.
Niewątpliwie !
Za cenę małego Kossaka można kupić wiele ładnych akwarelek na jarmarku !
PS. określenie "kolekcjonerski" pochodzi z opinii rzeczoznawcy PZMot, która była sporządzona przy sprowadzaniu tego auta . Kwestia uznania, ale na pewno jest to okaz !
_________________
były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84, targa'88, Boxster - 98 ------------------ 996 - 01
|
|
Góra |
|
Romanesku
|
Napisane: 23.07.2010, 17:22 |
|
Dołączył: 16.06.2009 Posty: 695
|
Podziwiam pasjonatów starych Porsche , ale przeraża mnie fakt że zawsze jest przy nich cos do roboty i ja bym się bał wyruszyć takim autem w dalszą podróż. To moje zdanie i napewno ktoś komu sprawia przyjemność w grzebaniu się w starszym aucie ma na ten temat inne zdanie. Na codzień i na dalsze wypady era nowożytnia, na okazjonalne wypady nie za daleko klasyk-wybór należy do Ciebie.
|
|
Góra |
|
e21e65
|
Napisane: 23.07.2010, 19:18 |
|
Dołączył: 9.02.2010 Posty: 86
|
ad.2 - jest czysty, czy masz wiedzę, że nie jest ? Jest normalny, nie picowany, użytkowany przez niepalącego (
) to wszyscy wiedzą bo nie palę !
dywanik kierowcy nie wyglada schludnie:) upranie auta przed sprzedaza to nie picowanie tylko szacunek i zacheta dla kupujacego
powiem ci tak ,orientuje sie troche( podkreslam troche nie jestem jakims ekspertem) w temacie starej motoryzacji i wiem jedno na kalsyki w pieknym i oryginalnym stanie zawsze znaiduja sie chetni i cena nie musi byc okazyjna.wazniejsz jest stan auta.
ktos kto mowi o mondeo przy zakupie porsche nie moze byc postrzegany jako "kupiec". na to auto trzeba konesera.
jezeli uwazasz ze masz auto w wyjatowym stanie to moze warto pomyslec nad przywroceniem o ile to mozliwe je do stanu oryginalnego i wtedy jesli to bedzie konieczne nad podniesieniem ceny.amator na 100% sie znajdzie.
pozdrawiam
|
|
Góra |
|
jurek968
|
Napisane: 23.07.2010, 19:30 |
|
Dołączył: 8.03.2007 Posty: 1327 Lokalizacja: My-ce
Nr klubowicza: 039
|
junior1986 napisał(a): Ta 911 wygląda fajnie, pomyśl nad nią. Raz że to fajny klasyk a dwa że to wymarzone 911 Jeżeli nie to proponuje boxstera. Silnik centralnie wiec prowadzenie genialne, z mocą też jest dobrze. Ja swojego z silnikiem 2.5 z 98 wyrwałem za 35k z hard topem, z tym że wymiana uszczelki pod głowicą wyniosła 5k, do tego opony, podatek, ubezpieczenie i inne pierdoły jakieś 3-4. No i cabrio a w taką pogodę nie ma nic lepszego
junior - w mądrej książce pisze ,że zmiesznie płynu z olejem w tym silniku jest równoznaczne z uszkodzeniem go.Renomowany serwis niepodejmuje się wymiany uszczelki .
Niestety wszystkie ( z wyjątkiem Turbo i GT3 ) silniki Porsche to "jednorazówki"
Oczywiście nieznaczy to ,że silnik padnie momentalnie ,równnież nieznaczy to ,że tego się nieda zrobić ,ale technologia budowy jet taka a nie inna i to jest przyczyną ,że generalnie te auta tak tanieją.
Ryzyko jest wliczane w cenę.
_________________
968 - out 912 996 - out
|
|
Góra |
|
SIMO
|
Napisane: 23.07.2010, 20:30 |
|
Dołączył: 19.03.2009 Posty: 213
|
Romanesku napisał(a): Podziwiam pasjonatów starych Porsche , ale przeraża mnie fakt że zawsze jest przy nich cos do roboty i ja bym się bał wyruszyć takim autem w dalszą podróż. To moje zdanie i napewno ktoś komu sprawia przyjemność w grzebaniu się w starszym aucie ma na ten temat inne zdanie. Na codzień i na dalsze wypady era nowożytnia, na okazjonalne wypady nie za daleko klasyk-wybór należy do Ciebie.
Jedynym Porsche jakie znam od strony praktycznej to 928S4. Rocznik 87 (czy to klasyk? czy stary?) Podstawowym jego zadaniem jest wożenie mnie na wakacje. Takie tam wypady: Toskania, Ren, Wiedeń. Do tych celów wg mnie idealny. Żadnych awarii, 'grzebanie' w nim zostawiam sobie na emeryturę.
|
|
Góra |
|
bartek_sz
|
Napisane: 23.07.2010, 21:20 |
|
Dołączył: 29.09.2008 Posty: 253
|
Romanesku napisał(a): Podziwiam pasjonatów starych Porsche , ale przeraża mnie fakt że zawsze jest przy nich cos do roboty i ja bym się bał wyruszyć takim autem w dalszą podróż.
Niech Cię nie przeraża bo nie zawsze jest coś do roboty...no chyba że mocno szukasz. Ostatnio moim zrobiłem prawie 3000km bez problemu. Żadnych usterek po drodze, a wrażenia ....bezcenne !!
|
|
Góra |
|
Vjackmax
|
Napisane: 23.07.2010, 21:29 |
|
Dołączył: 18.03.2007 Posty: 1375
|
Romanesku napisał(a): Podziwiam pasjonatów starych Porsche , ale przeraża mnie fakt że zawsze jest przy nich cos do roboty i ja bym się bał wyruszyć takim autem w dalszą podróż. To moje zdanie i napewno ktoś komu sprawia przyjemność w grzebaniu się w starszym aucie ma na ten temat inne zdanie. Na codzień i na dalsze wypady era nowożytnia, na okazjonalne wypady nie za daleko klasyk-wybór należy do Ciebie.
w niezawodności tych , jak to piszesz starych Porsche, tkwi ich niewątpliwa zaleta...
długa podróż mówisz ? co to znaczy ?
>jednorazowo 4000 po Europie ?
3 lata bezawaryjnej jazdy ?
regularne łojenie w CA Cup na (mój) pełny gwizdek...
ostatnie awaria przy której się pobrudziłem to wymiana żarówki kierunkowskazu,
a przepraszam 2 razy złapałem gumę - pech - raz na wyścigach Classic Cup w Tychach, zaraz potem kapeć w tym samym kole..
...cholera zaczął się psuć...
pozdr, Jacek
|
|
Góra |
|
pdmobil
|
Napisane: 23.07.2010, 22:21 |
|
Członek Honorowy |
|
Dołączył: 10.03.2007 Posty: 3926 Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 029
|
e21e65 napisał(a): ad.2 - jest czysty, czy masz wiedzę, że nie jest ? Jest normalny, nie picowany, użytkowany przez niepalącego ( ) to wszyscy wiedzą bo nie palę ! dywanik kierowcy nie wyglada schludnie:) upranie auta przed sprzedaza to nie picowanie tylko szacunek i zacheta dla kupujacego powiem ci tak ,orientuje sie troche( podkreslam troche nie jestem jakims ekspertem) w temacie starej motoryzacji i wiem jedno na kalsyki w pieknym i oryginalnym stanie zawsze znaiduja sie chetni i cena nie musi byc okazyjna.wazniejsz jest stan auta. ktos kto mowi o mondeo przy zakupie porsche nie moze byc postrzegany jako "kupiec". na to auto trzeba konesera. jezeli uwazasz ze masz auto w wyjatowym stanie to moze warto pomyslec nad przywroceniem o ile to mozliwe je do stanu oryginalnego i wtedy jesli to bedzie konieczne nad podniesieniem ceny.amator na 100% sie znajdzie. pozdrawiam
Hmmmmm......kiedy mi się nie chce i nie widzę sensu bo :
-koszty przywrócenia go do oryginału - t.j. szukanie i zamontowanie silnika 3.0 nie są warte zachodu i się nie zwrócą
-powracanie do anachronicznego sytemu wtryskowego K-jetronic w miejsce obecnego M-motronic niesie za sobą ryzyko znacznie większej "usterkowości". Oczywiście znam parę takich egzemplarzy 3.0, które są bardzo dobre, ale czas zawsze robi swoje i wtedy...bida. Przećwiczyłem takiego trochę kulawego K-jetronica i dziękuję ! M.in. dlatego nie zdecydowałem się swego czasu na 3.0turbo (takie zielone baaardzo ładne teraz w rękach obecnego właściciela), bo te ciągłe parskania i prychania właśnie odbierają spokój i radość z jazdy.
- w Niemczech są firmy, które montują auta "na zamówienie" czyli wg. tak jakby własnej specyfikacji. Chcesz mieć model 2.7RS z silnikiem 3.6, elektrycznymi szybami i wygodnymi fotelami od turbo - to zmawiasz i masz - za duże pieniądze. I nikt tego nie wyszydza, że "kundel","składak", "przeszczep" - inny kraj, inna świadomość, inna kultura. Oczywiście najwyżej cenione są 100% oryginały, ale to zabawa dla najwyższej półki, na ekstra okazje, parady itp. Do normalnej jazdy te auta zazwyczaj nie służą, co nie znaczy, że wszystkie jeżdżące to "przerabiane". Wszystko jest traktowane normalnie, bo nie kojarzy się to ze składaniem samochodu byle jak i z byle czego, na handel (a znam i taki przypadek z Niemiec !)
- czyli to autko czeka sobie na takiego amatora, który chce mieć auto-w tym przedziale cenowym wyjątkowe - do jazdy, a nie relikwię - albo do "upierdliwego" remontowania, albo za dużo większe pieniądze.
Zatem pozostanę przy swoim, bardzo fajnym "kundelku", który szybko i tanio, cicho, wygodnie i spokojnie powiezie mnie jutro na weekend.
Nie wiem doprawdy skąd zauważasz, że dywanik nie wygląda schludnie. Jest czysty, a ma lekkie przetarcia bo jest ORYGINALNY, ma 30 lat !!! (jak powinien wyglądać 30 letni dywanik, albo podsufitka ?) Obecnie i tak przykryty nowym (podróbą ) i naprawdę nie straszy swoim zacnym wyglądem. Jest w nim zresztą wiele więcej rzeczy, które dowodzą, że są oryginalne ! Ja przez 30 lat też straciłem co nieco, a ani trochę nie czuję się nieschludnie czy gorzej.
Obawiam się, że to jest właśnie takie kupowanie wg. obrazków na komputerze.....Ostatnio odbyłem spotkanie z potencjalnym zainteresowanym, i mam nadzieję, że mimo, że nie oddawałem auta na myjnię, nie zauważył z mojej strony "braku szacunku".(pozdrawiam)
Ale, ale...odbiegamy od tematu.....czy 928, czy Boxster ? 968 ! Jest jeden taki w klubie, umów się, zobacz, przejedz -pewny i praktyczny, ale.....nie taki wystrzałowy jak Boxster. (tylko znajdz takiego nie bitego, nie oszukanego, bezawaryjnego, najlepiej nie z Ameryki itd....... )
Temat- rzeka......
_________________
były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84, targa'88, Boxster - 98 ------------------ 996 - 01
|
|
Góra |
|
Icek944
|
Napisane: 24.07.2010, 13:17 |
|
Dołączył: 17.03.2007 Posty: 101
|
Qbak napisał(a): Przede wszystkim musisz napisać do czego nowe auto będziesz wykorzystywał jak ściganie to Box albo 968, natomiast "wożenie się" po mieście to zdecydowanie 928.
Cóż, auto będzie użytkowane okazjonalnie - głównie na weekendowe wypady "wokół komina" i w letniej aurze. Czasem pewnie by się chciało skorzystać z pełni jego możliwości i to niekoniecznie w warunkach torowych ale wszystko w granichach rozsądku. Planowane przebiegi raczej symboliczne - ok. 5-6 tys. km rocznie (w 944S robiłem nawet mniej), głównie jazda dla czystej przyjemności.
Dotychczasowa lektura wątku wskazuje faworyta w postaci 928, wstępnie takie też były moje przymiarki. O 911 nawet nie marzyłem, choć auto pdmobila widziałem już w akcji podczas wrześniowej "parady po A2" - miałem długotrwałą przyjemność oglądania go z jedynej słusznej perspektywy (jechałem z tyłu) Gdybym jeszcze miał bliżej do Warszawy, pewnie długo bym się nie zastanawiał... Jednak w Poznaniu nie mam nikogo zaufanego, komu mógłbym powierzyć obsługę takiego auta. Po części zresztą dotyczy to też 928...
W sumie to jeden z głównych powodów, który studzi mój zapał co do zakupu kolejnego Porsche. Drugi to oczywiście "względy rodzinne" - nie oszukujmy się: po powrocie nawet z najbardziej udanego cruisingu przychodzi czas na szarą rzeczywistość - trzeba podjechać do marketu po "kilka drobiazgów", z dziećmi na pływalnię czy do lekarza. W takim momencie posiadanie Porsche niesie za sobą konieczność przesiadki do "zwykłego" pojazdu, co nawet podświadomie napotyka na wewnętrzny opór i nagle cały czar pryska...
|
|
Góra |
|
Qbak
|
Napisane: 24.07.2010, 13:29 |
|
Dołączył: 8.07.2007 Posty: 5185 Lokalizacja: Rawa Mazowiecka/Warszawa
Nr klubowicza: 193
|
Jedź zobaczyć jakieś 928 (oczywiście w przynajmniej dobrym stanie) i usiądź
z tyłu W 28 jest dużo miejsca. Żadne 924/44/11 nie ma tyle.
_________________ 924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992
|
|
Góra |
|
gibbe
|
Napisane: 24.07.2010, 20:58 |
|
Dołączył: 21.07.2007 Posty: 298
|
nieskromnie wspomnę że mam na sprzedaż znane w klubie 928S4, no i 944 turbo silverose........
|
|
Góra |
|
pdmobil
|
Napisane: 25.07.2010, 0:30 |
|
Członek Honorowy |
|
Dołączył: 10.03.2007 Posty: 3926 Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 029
|
[quote
Dotychczasowa lektura wątku wskazuje faworyta w postaci 928, wstępnie takie też były moje przymiarki. O 911 nawet nie marzyłem, choć auto pdmobila widziałem już w akcji podczas wrześniowej "parady po A2" - miałem długotrwałą przyjemność oglądania go z jedynej słusznej perspektywy (jechałem z tyłu) Gdybym jeszcze miał bliżej do Warszawy, pewnie długo bym się nie zastanawiał... Jednak w Poznaniu nie mam nikogo zaufanego, komu mógłbym powierzyć obsługę takiego auta. Po części zresztą dotyczy to też 928..."
No to tu Panie dałeś ciała.....koledzy z Poznania jeżdżą na serwis do Niemiec, z W-wy do Poznania, mój znajomy z Subaru jezdzi raz w roku do Helsinek ( bo dobrze i tanio), a Tobie do W-wy daleko ? Tu Cię zgniotę argumentem - moje 911 się nie psuje !
Myślę, że nie w sprawach technicznych leży sedno, a w decyzji CO i DO CZEGO ?
"W sumie to jeden z głównych powodów, który studzi mój zapał co do zakupu kolejnego Porsche. Drugi to oczywiście "względy rodzinne" - nie oszukujmy się: po powrocie nawet z najbardziej udanego cruisingu przychodzi czas na szarą rzeczywistość - trzeba podjechać do marketu po "kilka drobiazgów", z dziećmi na pływalnię czy do lekarza. W takim momencie posiadanie Porsche niesie za sobą konieczność przesiadki do "zwykłego" pojazdu, co nawet podświadomie napotyka na wewnętrzny opór i nagle cały czar pryska...[/quote]
Tu rodzi się pytanie, czy to ma być zakup uniwersalny, i dla rodziny i dający Ci radość z jazdy - jeżeli tak to Twoje pomysły na Merca czy BMW są słuszne. Piszesz, że to ma być okazjonalne auto - jak tak to albo 928 - jako super samochód, który zgniata konkurencję swoją klasą, albo właśnie klasyczne 911, które jest ikoną, ma prestiż ( dzieci to docenią !), nie traci wartości (to doceni żona ) i daje wielką frajdę z jazdy ( to dla Ciebie). Ważne też, żeby Żona chciała znieść pewne niewygody aby dzielić z Tobą radość z jazdy......bardzo ważne, bo Porsche potrafi być dla żony .....zagrożeniem. Tu musi być pełne zrozumienie. Jeżeli jest - to startuj po 928, albo 911 ! Jak będziesz miał możliwość odreagowania się w Porsche, to nie będzie Ci przeszkadzało codzienne jeżdżenie po zakupy czy wożenie dzieci na basen jakimkolwiek autem.
_________________
były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84, targa'88, Boxster - 98 ------------------ 996 - 01
|
|
Góra |
|
911Bart
|
Napisane: 25.07.2010, 3:18 |
|
Dołączył: 10.04.2008 Posty: 1899
|
Zgadza się - 911 to kwintesencja radości z posiadania Porsche.
Nie będę więcej pisał, bo wszystko zostało już chyba napisane...
|
|
Góra |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
Ostatnie posty forum PCP
Przyklejone
English information
Ostatnie posty publicznego forum
|