Jacku, za to Cię lubimy ! Zdjęcia pokazały zimowy urok tego spotkania i namiastkę radości jaką mieliśmy. Ja mam jednak takie spostrzeżenie - jazda na czas, owszem, zmusza do opanowania, ale w tych konkretnie warunkach można było popróbować jazdy pełnymi poślizgami, postawienia auta bokiem przed zakrętem, albo w dowolnym jego miejcu, kontrowania - to wszystko bez strachu, a z ogromną radością
Warto było z tego skorzystać, bo to przecież nie zawody.