No i pierwszy problem z 996:((

Mój japoński samochód został uruchomiony w połowie stycznia (problemy z immobilizerem) i od tamtej pory żadnych problemów. Przejechałem ok 500 km, głownie weekendowo i bez upalania.

Wczoraj, po 120 km spokojnej jazdy zatrzymałem się na chwile żeby zrobić zakupy, zgasiłem silnik i po powrocie chciałem odpalić. Ruszył dopiero za 3-4 razem i jakoś nierówno, cicho, jakby nie ze wszystkich cylindrów. Potem po chwili chyba wszystko zaczęło już pracować i jechał zupełnie normalnie, z pełną mocą.

Dojechałem na stację żeby dotankować do pełna, zgasiłem i po rozliczeniu w kasie znów ten sam problem z odpaleniem. Wróciłem do domu, zgasiłem w garażu i spróbowałem odpalić - jak poprzednio..

Mam strasznego cykora co to może być - nasuwają mi się świece (zalane mocno po wielu próbach odpalenia kiedy były problemy z immobilizerem), ale moze to coś więcej... Żadna kontrolka sie nie pali, żaden bład nie wyskoczył.

Jedyny problem/ kwestię którą widze to ciśnienie oleju które pokazuje sie przy normalnej jezdzie (80-100 km/h) na poziomie 5.

Czy ktoś miał taki problem? Mam sie bać czegoś w stylu IMS/ cylindry?
Pls help!

A jakie miałeś ciśnienie na wolnych obrotach?, możesz mieć zepsuty czujnik ciśnienia i może to nie mieć związku z ww. przypadłością, proponuję podłączyć pod kompa i zdiagnozować.

Na wolnych ok 2-2,5, chyba w miare ok? na samym poczatku wyskoczył mi błąd czujnika wlasnie, ale dawno zgasł i juz sie nie pojawiał.

A z tym odpalaniem chce sprawdzic swiece, cewki i zobaczymy. Gdyby ktos mogl na cos jeszcze nakierowac to bede wdzieczny za cynk!

U mnie na wolnych w zależności od zastosowanego oleju w granicach 1.2-1.5. Mowa o dobrze wygrzanym silniku bo jak tylko złapie 90stopni to coś ok 2 może być a na zimnym wiadomo jeszcze więcej. W czasie jazdy to zależy po prostu od obrotów silnika nie zwróciłem uwagi powyżej jakich idzie na 5.

Co do odpalania to sprawdzałbym ciśnienie paliwa oraz czy czujnik położenia wału widzi obroty od razu jak rozrusznik zaczyna kręcić.

w moim 996 podczas jazdy mam od 4,5 do 5, a na wolnych (jak silnik jest rozgrzany) około 3-3,5. Nigdy jednak nie miałem problemów z odpaleniem.
Przy uruchamianiu silnika powinieneś mieć sprawdzanie ciśnienia oleju? jaki poziom oleju Ci pokazuje? U mnie jest jedna kreska ponad połowę - z tym że w tamtym roku gdy go kupowałem miałem przy odpalaniu prawie pełny...

Cisnienie masz ok.Gdyby kiedys jeszcze spadało a mocy nie ubywało to wymień akumulator.
Problem z odpalaniem to na 90%cewki.Taką pogodę mamy że wystarczy trochę wody i problem gotowy a te cewki lubią pękać.

a jakie masz napięcie przed odpaleniem? - moze aku pada...

Miałem to samo w 986. Wymieniłem akumulator - wszystko śmiga.

Miałem wsadzony o wiele za duży niż podaje instrukcja i podejrzewam, że alternator go nie ładował i szybko wysiadł. Teraz wszystko śmiga.

Wymień aku i sprawdź.

Fakt akumulator może załatwić sprawę najlepiej sprawdź jego napięcie na wyłączonym silniku i podczas kręcenia może drastycznie spadać przez to słabo odpala

Poziom oleju jest ok, ciśnienie jest ok.

W czasie jazdy 100% normalnie, jest moc i wszystko gra, żadnych błedów - przyjechałem ok 30 km, dojechalem do parku, 30 min spaceru, odpalam i miał problemy ponownie, nawet zgasł po 1 odpaleniu i wyskoczyła kontrolka że bateria/ akumulator jest słaby/ rozładowany. Po odpaleniu drugi raz z problemami ale juz ruszyl

Za waszymi poradami zacząłem sprawdzać akumulator (na to też wskazali u mechanika), naładowałem, włozyłem i niestety to samo - odpada z trudnosciami. Niby za pierwszym razem, ale jakby nie na raz i "rozkręca się".
Po zgaszeniu silnika podłaczam ładowarkę do akumulatora i pokazuje stan naładowania na ok 10-15%. ładuje go pare godzin (raz ładowałęm dobę) - właczam, silnik pracuje, wyłaczam i znowu sprawdzam --> pomimo ładowania znowu 10-15%. Tak jakby odpalenie silnika powodowało utratę 50-70% mocy akumulatora...

Hm, parę osób wskazuje na akumulator. Ty też widzisz że jest kiepski. Na co więc czekasz?

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Bo taniej naładować stary... przecież to nie majątek!

A jesteś pewien , ze z rozrusznikiem jest ok? może przy pełnym naładowaniu daje radę, bo bierze tak dużo prądu a już za drugim czy lekkim spadku nie daje rady?

_________________

Ile lat ma ten aku?

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Opcje są moim zdaniem trzy:
1.Zwarcie na celach akumulatora,
2. Problem z ładowaniem,
3. Rozrusznik, lub przewód masowy.

Sprawdź baterię na testerze, bez złośliwości z mojej strony, ale jeśli będziesz miał bardziej złożony problem, życia Ci braknie na jego rozwiązanie, 99% to bateria, zwarcie, powodzenia.

Panowie,

Napisałem trochę niedokładnie - samochód przyjechał z Japonii (grudzień 2016) z akumulatorem 84ah z 2013 roku. Myśląc, że nie odpalał przez niego (a okazało się, że to jednak immobilizer), kupiłem w Feuvert nowy akumulator VARTA 74ah - polecana na forum.

Ani jeden ani drugi akumulator nawet po pełnym naładowaniu (tzn paręnaście godzin) nie zadziałał tzn. ta sama sytuacja - odpala ciężko i jakby nierówno, natomiast jeździ w 100% normalnie - zasuwa jak trzeba i żadnych błędów. Gaszę silnik i znów ma duże problemy, trzeba przytrzymać/ przeciągnąć go.

Nie chce póki co kupować trzeciego akumulatora bo to założenie że ten stary był jednak zły (a chyba nie był), ten nowy wadliwy (a chyba nie) więc kupię trzeci i zobaczę (a oddać "napoczętego" nie mogę).

Na ten moment wydaje mi się, zgodnie z tym co Panowie też wskazaliście - bardziej rozrusznik, przewód masowy albo swiece... już nie wiem...

Problem niestety jest taki, że w Łodzi nie ma za bardzo do kogo jechać (byłem w Olech Service to mnie odesłali lekceważąco żebym sobie akumulator naładował, nawet nie wiem czy świece sprawdzili). Do Raszyna długie terminy, ale chyba bede musiał po prostu wyczekać do tej wizyty - jutro tam zadzownię żeby sie umówić

Rozrusznik i alternator jak coś to mam do tego modelu.Tanio sprzedam:)

Jadąc od Łowicza na Skierniewice jest warsztat,mają też samochody na sprzedaż,robią małe i większe przeglądy.
Oczywiście Raszyn marka sama w sobie.O ile dobrze pamiętam to Infinitium Classic Cars.
Powodzenia