Inaczej, widać że czują presje ale według mnie fajnie. Z takim budżetem i zapleczem technicznym to według mnie są skazani na sukces
Trochę brakuje zgryzliwości starej trójki, a z drugiej strony program pokazuje, że to nie żart Calrksona jest unikalny a ludziom przede wszystkim podobało się angielskie poczucie humoru. A z czasem pewnie i tak ekipa będzie mogła się śmiać z siebie nawzajem, jak tylko trochę razem "przeżyją".
mnie się średnio podobało, a momentami wcale. Główny prowadzący w ogóle mnie do siebie nie przekonuje - jakoś nie mam do niego zaufania jako faceta, który zna się na autach. chwilami odbierałem jego zachowanie jako pajacowanie. Widać było też, że to gra (aktorska), a nie spontan. Ciągniecie jeepami robinów na górę nie służyło chyba niczemu poza taką sobie zabawą. Dodge Viper ACR pozamiatał - nie spodziewałem się, że jest tak szybki co udowodnił Stig na TG torze. liczę, że się rozkręcą i oprócz pajacowania, czasami dostanę dobrą dawkę inteligentnego humoru, jak i wiedzy o super autach.
Mam podobne odczucia jak mart2014. Chris Evans pajacuje jakby się czegoś nawciągał, albo miał adhd i chce być śmieszniejszy niż jest w rzeczywistości. Z kolei Matt jest mega spokojny, taka przeciwwaga Chrisa. Na plus nowy rally crossowy tor, może być na nim ciekawie jak którąś z gwiazd poniesie fantazja Po północy był też ExtraGear którego prowadził Chris Harris i Rory Reid.
Czy ktoś mi wytłumaczy jakim cudem we wszystkich parametrach (poza momentem) słabsze auto pokonało mocniejsze?
W takich pojedynkach ważnymi czynnikami są : szybkość skrzyni biegów, ogumienie (typ jak i stopień rozgrzania ) , zaawansowanie kontroli trakcji,zaawansowanie kontroli startu, masa pojazdu,masa kierowcy,moc.
Dołączył: 18.01.2012 Posty: 1647 Lokalizacja: Warszawa Boxster S 986
Nr klubowicza: 694
Moment nie jest "poza", moment jest przede wszystkim. Jedzie się momentem, moc maksymalna decyduje o prędkości maksymalnej. No i do tego dochodzą przełożenia, opony, zawieszenie, etc.
A wracając do tematu, program jest słaby. Może nie słabiutki, ale słaby. Brakuje mi wielkiej trójki
Juz LeBlanc ma dosc rudego Evansa (zreszta jak wiekszosc). Ogladalnosc spada dramatycznie, gagi sa slabe, BBC na wiekszosci kanalow puszcza the best of z Clarksonem.. Mysle ze drugiej serii nie bedzie
Czy ktoś mi wytłumaczy jakim cudem we wszystkich parametrach (poza momentem) słabsze auto pokonało mocniejsze?
Nie jestem ekspertem, ale chyba największą różnicę w takich wyścigach robi kierowca, jego umiejętności, poznanie auta oraz umiejętność wykorzystania atutów auta. Dodam że często w programach robi się tak konkurencje aby jedno konkretne auto wygrało (tak jak z polskimi przetargami )
Dołączył: 4.12.2007 Posty: 2505 Lokalizacja: Łódź
Nr klubowicza: 164
GrzesiekD napisał(a):
Jerzy napisał(a):
Launch control i tyle.
To oni jeżdżą na automatach?
W przypadku drag race w tych autach moim zdaniem tylko automat. LC jest w obydwu modelach w teście.
Sucha równa nawierzchnia, człowiek może tylko spieprzyć
Przy możliwościach tych aut, zmiana na 2 następuje tak szybko, że można łatwo się spóźnić. Ale oczywiście można dobrać odpowiednie ciśnienie w oponach, odpowiednio je rozgrzać i powoli zbudować przewagę na starcie. (na przykład gdy camera off) Ferrari robi to podobno zawsze jak ich ktoś prosi o testy porównawcze. Czas reakcji to kolejny element ale w takim teście uważam, że wpływ pomijalny.
Porsche ze względu na budowę (silnik z tyłu), a w szczególności taki silnik i technologię jak w 991.2 TTS na starcie ma chyba najlepszą trakcję w segmencie cenowym.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników