Bez komentarza .... nie jedank krótki komentarz.
Miałem okazje pojeździć wieloma samochodami na róźnych torach i cóź ....
yellowbird CTR z 1987 był zrobiony na bazie zwykłego porsche 3.2 nie będe pisał jak został przetworzony ale rezultalt to :
ca.469 hp (350 kW) i 408 lb·ft (553 N·m)moment obrotowy
Waga to 1,170 kg
CTR 0-100 poniżej 4 sekund
No dobra:
Moja 930 też z 1987 roku:
dzisiaj:
365 hp moment 480 N-m
Waga 1.100 kg ( 200 kg lżejsza od fabryki !)
0-100 4.4- 4.2 sekundy
I powiem tak ja tak nie umiem jeździć... bez turbiny mógłbym zarezykować taką jazdę ( no i nawet dużo mocniejszym autem)
ale tutaj przyrost mocy po włączeniu turbiny jest taki że załączenie turbiny na apexie zakrętu to dla mnie za dużo ha.ha... włosy stają dęba.
Pewnie do opanowania ale po pierwsze szkoda mi samochodu, po drugie pozostaje próg oceny sytuacji który trzeba przekoroczyć.
Ktoś kiedyś powiedział że 911 turbo (930) jest genialna w prowadzeniu pod warunkiem zachowania rozwagi ( i to jest prawda -podpisuje się obiema rękoma) ale naprawdę zabawa zaczyna się po przekroczeniu pewnego progu ( dla większości kierowców nieosiągalnego) wtedy ten samochód pokazuje do czego został stworzony.
Wbrew ogólnym opiniom przy normalnej jeździe samochód ma dość neutralną charakterystykę. Zabawa zaczyna się gdy zaczynamy jeździć na granicy przyczepności i to jest to!!!! Ale załączenie się turbiny w niewłaściwym momęcie to może być katastrofa. Ja staram się ( gdy jadę powiedzmy ekstrmalnie) aby turbina się nie wyłączała zbyt często czyli na ciśnieniu jak się da.
Kilka razy miałem okazje pobawić się na mokrej nawierzchni i jest to doświadcznie nie do opisania w porównaiu z normalnymi ( nowoczesnymi samochodami) .
Tak więc patrząc na to Video - chylę głowe. Szkoda że nie widać obrotomierza i ciśnienia turbiny - Chętnie bym podpatrzył...