Cześć,

ogłoszenie wystawiłem ponownie. Nie wiem czy wy też się z czymś takim spotykaliście przy sprzedaży Porsche ale mi już ręce opadają. Przez miesiąc czasu miałem dosłownie kolejkę kupujących z czego jak się okazało albo nie dostali leasingu albo nie mieli wystarczającej gotówki. Różne osoby (właściciele firm, członkowie zarządów etc). W pewnym momencie wycofałem ogłoszenie bo kupujący wpłacił zaliczkę i nie dostał finansowania... Brak mi słów dosłownie. Spotkaliście się z czymś takim?

Link do ogłoszenia: http://allegro.pl/porsche-panamera-turb ... 28223.html

Jak ktoś ma pytania, jestem do dyspozycji. Proszę tylko o poważne oferty.

Albo chcieli się przejechać Turbo...

Sprzedawałem 911, wiem o czym mówisz....

Pozdrawiam,
Michał

Tacy też na pewno są...

Nie wiem jak na zmiane leasingobiorcy na sam koniec leasingu, ze sporą kwotą wykupu patrzy EFL - > pewnie średnio. Co do nowego leasingu to przy wieku auta albo niemożliwe albo mało opłacalne (oferta jeśli któraś firma leasingowa wystawi na 7 letnie auto będzie słabaaaa).

stare ciut droższe samochody w ogole jest problem sprzedać chyba że za rozsadne pieniadze

Z jednej strony tak ale z drugiej jak ktoś ma pewne auto to nie sprzeda go za bezcen. W końcu znajdzie się osoba która to doceni i kupi zadbane auto z pewną historią zamiast handlarskiego wynalazku jakich jest 90 % w ogłoszeniach.

Dokladnie Bristol, ja kupilem drozej ale pewne, a składaki, lawety i inne bankowozy odłozylem w niepamiec....szkoda czasu


Sent from my iPhone using Tapatalk

tez tak mysle, także daj na luz, rok dwa i sprzedaż ogórka,śpieszy Ci sie ?

Droga 997, Jaguar się sprzedał? Proszę (kolejny raz) o powstrzymanie się od nic niewnoszących komentarzy. Admin

997 - a ja tak mysle, że twoje komentarze niespecjalnie wznoszą cokolwiek do dyskusji. Także tego...

Pozdrawiam,
Michał

Spora kwota to może by była jak ten samochód by kosztował 100 tys a jak brałem go 3 lata temu w leasing kosztował prawie 370 tys.

Jeden z potencjalnych nabywców dowiadywał się i można wziąć leasing na kolejne trzy lata tylko nie o to tutaj chodzi. Zakładam, że ktoś kupuje auto ma na nie gotówkę, przejmuje cesje bo wrzuca sobie w koszty + koszt auta rozkłada sobie na rok. Na samych podatkach ma korzyść 40-50 tys zł. Natomiast to nie jest oferta dobrego kredytu a oferta sprzedaży auta

myślę, że leasingodawcy nie interesuje jaka kwota była na początku, tylko to że ktoś ma przejąc leasing, którego zostało jeszcze do spłaty 144000. A to jest spora kwota, biorąc pod uwagę, że auto jest warte dwieście kilkadziesiąt tyś…

Do spłaty kupujący ma 205 a nie 144 tys bo za 205 sprzedaję auto Możliwości są dwie:

1. Płaci gotówkę 205 tys
lub
2. Przejmuje leasing i ma tę kwotą rozłożoną na rok + odlicza sobie ponad 40 tys jeszcze

Jeśli prowadzi firmę to bardziej opłaca się leasing bo jeszcze dodatkowo sobie odliczy.

Jaguar pieknie sie sprzedał, nawet żałowałam że nie podniosłam ceny bo dwóch klientów juz po sprzedaży napierało,że niby tak im sie spodobał tylko czekali aż aktualne auta im się sprzedadzą, kupiłam XJ-ta za trzy lata bedzie do sprzedania, jesli ktoś ma ładna 991 ale tylko w kolorze białym lub czerwonym i polski salon to zapraszam, chetnie kupie

OK, ale tak jak zauważył FilipN, leasingodawca "widzi" wyłącznie sumę rat + kwotę wykupu. Odstępne go nie interesuje. Dla leasingodawcy mógłbyś nawet do tej cesji dopłacić, gdybyś miał akurat taki kaprys - jest to Wasza prywatna umowa, która nijak nie wpływa na analizę zdolności finansowej potencjalnego cesjonariusza.

a w ogole czemu sprzedajesz ?

Oczywiście, że leasingodawca widzi tylko pozostałe czynsze, czyli jeszcze mniej niż auto kosztuje. Ogólnie jak ktoś kupuje auto klasy premium to raczej ma firmę w dobrej kondycji lub dysponuje wolną gotówką aby sobie móc pozwolić na taki luksus.

Potrzebuje auto z 5 miejscami i pojemnym bagażnikiem dlatego zamówiłem już SUVa. Co do aut sportowych to przygoda się jeszcze nie skończyła i celem będzie Italia 458