Dzisiejsze warunki jazdy w Warszawie pozostawialy wiele do zyczenia. 3 laa temu w zimie jezdzilem Carrera S - 998 i musze powiedziec, ze mialem sytuacje stresowe. Panamera 4S to bajka. Pelna kontrola. Chyba nawet duzo lepiej niz BMW X5 3.0sd. A jak w takich warunkach radza sobie inne prosiaki?

trzy lata temu 998 ?

coś Ci się pomyliło zapewne...

a inne prosiaki ?

jeżeli "czterołapne" to rewelacja

Jeżdżę na codzień.... hmmm trochę wolniej
RWD daje radę, najgorszya jest śnieżno-błotna bryja, samochód staje się nieprzewidywalny.

Pozdr, jacek

Jeżdże codziennie 996 Carrera 2. Uwielbiam taka pogodę PSM daje rade. Oczywiscie najważniejszy jest olej w głowie

Pozdr
Wojtek

zazdroszczę Panamerki 4S. jeździłem kiedyś po lodzie w Finlandii, i była ekstra. wersja Turbo była bardziej narowista.
a Carrerka S PDK wyrabia się na śniegu , ale trzeba czasu aby ją opanować.

mnie 996.2 jeździ się bajecznie, jakby nie było nikogo na drodze to mógłbym caały czas podróżować bokiem Problemy są tylko wtedy, gdy mamy do czynienia z kopkim śniegiem, jest go dużo, wtedy, zderzak jest jak pług a śnieg czuję pod nogami...
Natomiast Panamera Turbo pozwala przedzierać się przez każde śniegi bez problemu, a na dużych przestrzeniach (np puste parkingi pod marketami) też można się fajnie pokręcić

sorry, oczywiscie 997 (carrera S 2006rok...)

4s-ka jest t śniegu OK. Jednak przesiadając się do Imprezy STI od razu czuc większa masę Panamerki . Jeśli chodzi o jazdę bokiem to również pewniej czuję się w STI

Dzisiaj padll mi tylny spoiler. Zostal w pozycji wysunietej, na wyświetlaczu pojawia się Spoiler Malfunction za każdym razem kiedy przekroczę 90km/h


od 2-3 tygodni przy jego chowaniu pojawiał sie dzwięk gniecionej butelki PET