Witam
Przyszedł czas na zakup pierwszego Porsche , mysle o 911 choć ostatnio mocno w oko wpadł mi CAYMAM . Co myslicie o autach z USA Canady , lepiej kupić uszkodzone i nadzorować naprawę .... wiadomo ze na rynku naszym wiekszość z usa miała przygody i nie zawsze wszystko do końca można zweryfikować .
Wie ktoś moze cokolwiek wiecej o tym modelu?
https://www.otomoto.pl/oferta/porsche-c ... 346ab73a21

Podpinam się pod wątek.

Mimo, że na początku lata sam kupiłem Boxstera, to w 2021 będzie chyba zmiana (przypływ gotówki) na 911 lub nowszy boks. Tak się nieśmiało rozglądam, obserwuję ale dalej się cieszę z tego co mam.
Są tutaj na pewno bardziej doświadczeni koledzy ode mnie, ale myśle że o ile nie jest mocno potłuczony, to może być to korzystne finansowo. Przykładowo, oglądałem Boxstery 981, ceny powypadkowych 75-90 tys, nietkniętych 120-160 tys, więc daje do myślenia.

Mój Boxster jest powypadkowy i szczerze nie przysparzało to problemów, fakt, że to bardziej stłuczka była, niż wypadek.

Są wypadki i wypadki. Auto moze wygladac fatalnie a nic konstrukcyjnego nie bedzie ruszone. Z drugiej strony moze byc wizualnie niezbyt zmasakrowane a wystarczy ze podluznice sie troche przesuną co w wiekszosci przypadkow jest oczywiste. Tak mialem kiedys w a4, mialem umiarkowanego dzwona (poduchy nie wystrzelily) i cos mi strzelilo do lba zeby go naprawiac. To juz jigdy nie bylo to samo auto choc nie potrzafie wskazac dlaczego.
Wniosek: auta po stluczkach - no problem. Auta po wypadkach do naprawy we wlasnym zakresie - bardzo dobrze sie zastanowic gdzie go ruszylo i skonsultowac z MADRYM I DOSWIADCZONYM blacharzem. Auta po dzwonach juz naprawione i nie wiadomo co im bylo - pomijam takie naprawione w ASO, to chyba bym nie chcial tego kupic.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk