No właśnie. Jak to jest z tymi silnikami 3.6?
Jest kilka tematów na ten temat ale wydaję mi się , że głównie wypowiadają się ludzie, którzy tych silników nie mieli.
Mam na oku 997 właśnie z tym silnikiem , stoi za wielką wodą , jest delikatnie uszkodzone. Przebieg ok 67T km . Jeden właściciel od 15 lat.
Widzę , że na otomoto jest bardzo mało takich 997 z tym silnikiem -chyba 2 sztuki. Większość to S-ki z 3.8
Na mobile jest tego więcej natomiast ceny wystrzelone w kosmos- od 38k euro w górę ....
Tak więc jest to tykająca bomba ( 3.6 ) czy jednak nie?

Na pewno znacznie rzadziej zdarzają się problemy znane z S

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Jeżdżę 911 997 turbo z silnikiem 3.6 .
Przejechane 83 tyś km . Żadnych problemów. Zero.

jamilano

Jak patrze na twoj podpis to napisze, że sam powinieneś wiedzieć bo to co do zasady ten sam silnik co w 9964S

Ma swoje potencjalne problemy czyli (moim zdaniem w takiej kolejności):

1. Pękające panewki
2. Wycierajace się gładzie
3. IMS (choc ja w poważne zagrożenie wynikające z ims szczególnie w tych późnych silnikach nie wierze)

Przy madrym (a nawet normalnym) użytkowaniu i serwisie na pewno nie nazwałbym go bombą zegarową:)

Wiadomo to nie mezger czy 3.6 na bezpośrednim wtrysku montowane od 997.2 ale ja bym się nie bał.

W turbo masz zupełnie inny silnik;)

Turbo to Metzger z suchą pompą. zupełnie inny silnik i słynący z niezawodności.

_________________

Klubowicz nr 114

Jak to wolnossak to sprawdzić gładzie, jeśli będą ok to wymieniać regularnie olej i nie pałować na zimnym. Nie powinno być żadnych problemów.

Czy to 3.6, czy 3.8, czy też turbo, każdy silnik może paść jak go się pałuje na zimnym, nie sprawdza poziomu oleju, czy też nieregularnie serwisuje.
Jak masz auto w USA to ja bym sprawdził czy miało regularny serwis.
I w zasadzie tylko tyle jesteś w stanie zrobić.
Jest ryzyko - jest zabawa.
Kupujesz w końcu taniej, więc wlicz w zakup jakieś niespodzianki.

Dzięki Panowie. Tak. miałem 996 C4S i byłe bardzo z niego zadowolony ale dużych przebiegów nie robiłem . Auto miało ponad 150T km i jeździło bezproblemowo plus nowy właściciel tez jeździ bez problemów silnikowych
Samochód był serwisowany ale jak to z samochodem z USA - ryzyko zawsze jest
OK podejdę do licytacji , może się uda

Ale nie macie wrażenie, że jednak jest bardzo dużo egzemplarzy z remontem 3,8? Naprawianego 3.6 nie spotkałem żadnego.

Jest. Tam ryzyko jest realne : głównie gładzie ale nie tylko (wieksze obciążenia).

Dla całości obrszu są też auta które wytrzymują duże przebiegi - ergo trzeba o nie jednak dbać.

+1

_________________

BartekG
Jest 911-996.2 - C2 - manual
Był : Boxster 986 -2,7 manual

Zapytacie w serwisach jakie silniki naprawiają.
Możecie być pewni, że 3.6 też.

Zeby nie wchodzić w szczegoly powiem odważnie tak : zawsze odradzałem ale oczywiście użytkownicy tych aut będą ich bronić bo kto by potem te auta odkupił ... : nie wierz w cuda ze będziesz spał spokojnie , 90% wlecicieli tych aut nawet nie wiedza ze maja silniki po remontach . Nawet auta z Japonia tak chwalone często odrazy lądują na remoncie mam z tym styczność ... usa i u nas tez - nie ma znaczenia rynek tak naprawdę .
Moja tezę potwierdza jeszcze ciepły filmik , wyciągnąć wnioski możesz z wypowiedzi klubowego kolegi sam . A to przykładowy warsztat a takich warsztatów jest kilka w pl co robią to dzień w dzień więc wyobaz sobie skale zjawiska . Niemcy do nas tez przysyłają swoje wolhnossaki na remont najcześciej potem zaraz sprzedając . Moje zbierane dane i informacje od strony technicznej mówią ze to jest naprawde plaga , a ze satytstyczne informacje zgłaszane do asa mówią o zaledwie kilku kilkunastu % to bzdura bo od lat już nikt tego nie zgłasza tylko użytkownik sam się z tym boryka.
https://www.youtube.com/watch?v=AGQADrO6n90
Widać to jak się mechanicznie te 3,6 3,8 (996/997.1) zestarzały wytrzymalosciowo brzydko , wolałbym zmieni markę niż mieć auto z tym silnikiem i bać się przycisnąć i dzień w dzień przyglądać się wydechowi jaki kolor spalin itd. Ok jest ryzyko jest zabawa ale tu jest mała zabawa a ryzyko ogromne .

Znacie taki samochód który się nie psuje ?
Wszystko,przecież można naprawić, Porsche 911 jest genialne !

Honda fit USA 240 tyś km poza olejem, oponami i materiałami eksploatacyjnymi wymieniłem tarcze przednie , ale nie z zużycia tylko jakoś głupio mi było myśleć, że one jeszcze powinny jeździć
A na poważnie 996 i 997.1 to najbardziej współczesne Porsche z tych starych. Jeszcze nie klasyki, gdzie nikt nie oczekuje, że mają być bezawaryjne ale jeszcze nie samochody z złotej dekady ( 2005-2015) gdzie postarzanie produktu było na akceptowalnym poziomie. Kolega porschee ma 100% rację ... Niestety

Racja jak zawsze jest po środku. Pomijając 997.1S awaryjność tych aut jest po prostu przeciętna.

Sa takie które robią 200 czy 300 tys km bez większych problemów a są i takie które mają istotne problemy po 100 tys.

Ja różnymi autami z generacji 9x6/9x7 jeżdżę chyba szósty rok i jedyne rzeczy jakie się zespoły to pierdóły typy przepływomierz czy kostka stacyjki.

Nie twierdzę, że to pancerny Mezger ale tez nie należy przesadzać.

silniki M96 jedna jeszcze z usterek to ukruszona blok/”tuleja” na styku z głowicą
i tutaj poodbno bezpieczniejszy 3.6 z racji grubszych ścianek ( a wogóle podstawoby Box 2.7 ??)

do oleju dodałbym wymieniany płyn chłodniczy ze wskazaniem na taki o podwyższonym wrzeniu
(wąskie kanały chłodzące)

zakup... no co .. rewizja , endoskop - jak bardzo porysowane gładzie
dorzucam taki dokument o silnikach M96

Silniki M64 czyli Mezgery jedna z zalet osobne tuleje, głowice, sucha micha
pełna możliwość remontów... ale... 250 KM ver 300 KM.
Nie wspominając o wadze.

_________________

Marcin
----------------

http://aidi.pl