Przeglądałem ceny aut i patrze że Porsche troche ostatnio staniały (tak samo VW i Audi) - wynika to oczywiście z niskiego kursu EURO. Boxster jest już od 190 tysiecy złotych - NIGDY nie był tak tani (10 lat temu pamietam - kosztował 201-205 tys zł w zależności od kursu DEM, wersja 204 KM). Cayman teraz jest od 205 tys.
Ponieważ kurs EURO, ale i dolara jest wyjątkowo niski, to pomyślałem że może warto byłoby z USA ściągnąć 2-3 letnie 911 (997). Co o tym sądzicie ? Przerabiał to ktoś ? Jak wygląda opłacalność takiego przedsięwzięcia (koszty celno-podatkowe) ?
Czytałem, że niemal zupełnie nie opłaca się ściągać nowych aut z salonu, a tylko takie powyżej 6 miesiecy (nie płaci się VAT). Jeden z handlarzy (z Allegro) odpisał mi że najbardziej opłaca się sciagac 2-4 letnie, że jest najwieksza różnica w cenie USA vs PL.
podobno warto tylko uszkodzone bo nieuszkodzone najprawdopodobniej uszkodzą się w transporcie lub co najmniej obsypie je rdza i lepiej odbierać w Niemczech - u nas lubią w Gdyni ginąć różne rzeczy a jak ktoś jest z południa to jeden pies na które wybrzeże podjedzie.
Do kosztu na Fakturze powiększonej o cenę transportu musisz doliczyć 55%
cło - 10 , akcyza 13,6 no i VAT od całości 22% ( cena x 1,55 )
ściągnąłem już stamtąd 2 samoch to przy 1-szym nic się nie stało to przy 2-im uszkodzili mi auto mimo że stałem przy rozładunku (cieć od sztaplarki -bo tak rozładowują nowe auta , powiedział mi przepraszam ) no i jak stało na parkingu celnym zginęło mi :
1- koło zapas
2- lewarek
3- klucze - wszystkie
4- sprężarka
5- apteczka
ta różnica w cenie musiałaby być na tyle wysoka by zrekompensować Tobie wszystkie koszta i niedogodności z ewentualnych skutków
pzdr
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników