U mnie co prawda "jedynie" G42 M240i RWD na daily, ale mam bezpośrednie porównanie do Caymana GT4, którego użytkuję weekendowo i na torze.
BMW jest dużo lepsze na co dzień, wygodniejsze, automat, lepszy tech, dużo lepiej wyciszone, nie przyciera wszędzie dziobem, ma sensowne siedzenia z tyłu i przyzwoity bagażnik pod 400 litrów. Można bez zmęczenia strzelić sporą trasę, w środku jest bardzo cicho i auto pali tyle co nic. Można też włączyć tryb sport plus i się pobawić w huligana.
Jazda Porsche to za to specjalne wydarzenie za każdym razem gdy do niego wsiadasz, w górach czy jeździe typowo zabawowej BMW dla mnie nie ma podejścia. Ryk silnika N/A za plecami, genialny manual, karbonowe kubły, kontrola trakcji pozwalająca iść bokiem z każdego ronda, czucie przodu, dużo lepszy układ kierowniczy, wszystko to powoduje że zapominasz o pewnych niewygodach
Do zabawy zdecydowanie GT4. Do jazdy codziennej czy miejskiej zdecydowanie BMW. I tak jak przedmówca o ile w GT4 manual bardzo pasuje, to do BMW brałbym tylko automat.
Na daily może jeszcze rozważ innego Caymana niż GT4, te auta mają głównie sens jeśli planujesz torowanie. Taki Boxster/Cayman GTS 4.0 też by na pewno dał radę w codziennym kręceniu się wkoło komina.