Start Strona klubowa Kalendarz imprez Sklep Porsche Polska
Nazwa użytkownika Hasło Zapamiętaj mnie Zarejestruj

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]





Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
Autor Wiadomość
Offline
PostNapisane: 3.11.2021, 17:35 

Dołączył: 3.11.2021
Posty: 5
Witam.

Posiadam porsche cayenne S I generacji z 2005 roku. silnik 4,5 litra 340kM

Pacjent ma problem z odpalaniem. Po włożeniu kluczyka do stacyjki wszystko jest w porządku, oświetlenie działa, radio gra, wszystko jest ok. W momencie przekręcenia kluczyka słychać że rozrusznik wykonuje powiedzmy z 1 obrót i stop. Totalny brak reakcji, tak jakby rozrusznik był odcinany aby nie dopuścić do zapalenia silnika. Dodatkowo przy tym wszystkim nie wiem czy jest to normalne czy nie, ale w momencie przekręcania kluczyka w rozruch przygasają światła zewnętrzne, radio i wygląda to według mnie jakby cały prąd w samochodzie szedł do rozrusznika, który i tak nie daje rady zapalić samochodu.

Opisywane przeze mnie zjawisko jest całkowicie losowe. Zdarza się że samochód odpali za raz bez żadnego problemu, zdarza się że odpala przez tydzień bez żadnego problemu za każdym razem, niestety zdarza się to bardzo rzadko. Przeważnie samochód potrzebuje przy każdorazowym odpalaniu przynajmniej dwóch prób przekręcenia kluczyka. Czasami dochodzi do sytuacji gdzie kluczyk przekręcam nawet 10 razy zanim samochód odpali.

Dodatkowo w samochodzie występuje szereg dziwnych zachowań, które zaczęły występować wraz z problemem z odpaleniem mianowicie: czujniki parkowania przednie oraz tylne wariują (mrygają na przemian bez przerwy) przy czym na tą chwilę przednie zaczęły działać normalnie, z tyłu nie działają wcale. W samochodzie przy otwartych drzwiach choinka (wszystkie światła na suficie oraz pod drzwiami mrygają jak szalone), oraz problem z radiem, które gra jakby albo nie odbierało dobrze fal, albo jakby wzmacniacz był jakiś uszkodzony gdyż w niewielkim stopniu podczas jazdy gra w całkiwicie różnych bawrwach, raz za dużo bassu, raz za dużo wysokich tonów itp.

Na początku myślałem że może być to wina deszczu, czytaj jakiejś wilgoci gdyż samochód wcześniej być cały czas garażowany a od pewnego czasu stoi cały czas na dworze, jednak wydaje mi się że mit ten został obalony ponieważ nie ma tak naprawdę większej reguły czy deszcz pada przez tydzień czy słońce świeci przez miesiąc bez deszczu.


Dodam że posiadam auto od przeszło 2 lat, a sytuacja z którą się borykam trwa już około rok, na początku jak tylko zaczynało się to dziać to było to baaardzo rzadkie zjawisko, może raz w tygodniu przy codziennym użytkowaniu, natomiast po miesiącu może dwóch się to nasiliło i od tamtej pory sytuacja nie ulega ani pogorszeniu, ani poprawie.

Wykonałem szereg czynności w celu diagnozy:
- sprawdzone wszystkie bezpieczniki łatwo dostępne
- sprawdzone bezpieczniki pod maską w skrzynce bezpieczników
- sprawdzone przekaźniki znajdujące się przy pedałach kierowcy
- skrzynka bezpieczników pod maską wyjęta i sprawdzona, brak jakichkolwiek uszkodzeń.
- sprawdzone odwodnienia podszybia oraz szyberdachu, wszystkie w pełni drożne oraz nieuszkodzone.
- wymieniony akumulator na nowy (stary niby był uszkodzony, ale brak jakiejkolwiek różnicy po zmianie na nowy)
- rozrusznik zregenerowany wraz z nowym elektrowłącznikiem.

Zasięgnąłem porady pewnych osób w tej sprawie i sugerują mi abym sprawdził stacyjkę ponieważ według nich to stacyjka powoduje jakieś zwarcie przy odpalaniu dlatego tak to wszystko wygląda, jednak nie do końca wierzę że byłoby to wtedy przyczyną całej reszty problemów które opisałem.

Piszę tutaj ponieważ może ktoś z was spotkał się z podobnym problemem i znalazł jakiekolwiek rozwiązanie. Chciałbym zaczerpnąć każdej porady zanim zdecyduję się zaprowadzić samochód do elektromechanika, ponieważ obawiam się że jedynym wyjściem będzie rozebranie połowy samochodu w drobiazgi, a tego nikt nie lubi..

Proszę Państwa o pomoc.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 3.11.2021, 17:42 
Avatar użytkownika

Dołączył: 3.05.2011
Posty: 1357
Lokalizacja: Gdynia
Nr klubowicza: 467
wskazane jest podanie jaki masz silnik)




_________________

IG: barrys.garage.classic.porsche


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 3.11.2021, 18:58 

Dołączył: 1.03.2008
Posty: 1391
Obstawiam żle zrobiony rozrusznik.
MIelismy kiedyś taki przypadek, ze podrapane gładzie cylindrowe blokowały silnik i tez rozrusznik nie miał siły zapalać. Jak już zapalił to pracował (stukał ale pracował).


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 3.11.2021, 19:52 

Dołączył: 3.11.2021
Posty: 5
rozrusznik odpada, zrobiony w jednej z lepszych firm w tej dziedzinie, sprawdzony wielokrotnie przed montażem


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 4.11.2021, 0:02 
Avatar użytkownika

Dołączył: 8.07.2007
Posty: 5203
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka/Warszawa
Nr klubowicza: 193
Nie wiem jakie masz możliwości, ale może następnym razem jak nie odpali to załóż klucz 27 na wał i spróbuj obrócić silnikiem ręcznie.




_________________

924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 8.11.2021, 13:18 

Dołączył: 29.11.2016
Posty: 116
Sprawdź napięcie jakie w momencie rozruchu występuje na akumulatorze (koniecznie bezpośrednio) oraz jakie jest na rozruszniku. Zakładając, że faktycznie jest dobrze zrobiony (co swoją drogą jest przecież całkiem prostą operacją) te napięcia powinny być niemal równe. Istotny spadek może oznaczać oporność na: A - klemach akumulatora, B - przewodach prądowych (mało prawdopodobne), C - punkcie przyłożenia masy do karoserii samochodu (być może), D - przeniesieniu mady na blok silnika (tu bym obstawiał). Rozrusznik w Cayenne to kawał skurczybyka, jak się mu poda napięcie i prąd, to normalnie nie ma byka, o ile silnik nie ma nienormatywnych oporów. Jeśli zaś napięcie na akumulatorze spadnie znacząco podczas rozruchu, to będzie to świadczyć po prostu, że nowy ale jest do bani. Tam naprawdę duże prądy idą, więc wiem z praktyki że byle jaki (czytaj tani) akumulator może mieć problemy. W moim aucie tani Kozak chodził dwa lata i zaczęły się hocki-klocki z odpalaniem takie same jak u Ciebie. Wymiana na AGM-ową Vartę załatwiła sprawę definitywnie. No ale to było 850 zł versus 300... Jest jeszcze jedna sprawa. Akumulator w tym samochodzie powinien być zakodowany. To znaczy że sterownik (nie wiem który) powinien wiedzieć jaka jest pojemność i inne parametry, aby odpowiednio sterować prądem ładowania. Wstawienie innego akumulatora o innych parametrach nie da widocznych różnic, przynajmniej nie od razu, o ile jego parametry będą zbliżone. Z czasem może być gorzej, bo aku nie będzie pracował w przewidzianych dla siebie, optymalnych warunkach.
Dobrze byłoby też zbadać wielkości napięć porównawczo w takim samym samochodzie, który nie ma opisanych przez Ciebie problemów, to Ci da pojęcie jaki spadek napięcia i w którym miejscu jest jeszcze normalny a co już jest problemem.

M.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
PostNapisane: 8.11.2021, 17:31 

Dołączył: 3.11.2021
Posty: 5
Osobiście też wydaje mi się że to mógłby być problem z masowaniem, jednak sprawdziłem to i teoretycznie wszystko jest ok zarówno na zgaszonym jak i na odpalonym. Napisałem teoretycznie ponieważ wartość masy na bloku silnika jest identyczna jak na akumulatorze, jednak już na listwie paliwowej bądź na przepustnicy wartości są kolejno mniejsze zamiast 14v to jest 10 i 6 i nie wiem czy to dlatego że tak po prostu ma być czy rzeczywiście jest problem z masą?

Co do akumulatora to jest dokładnie tak jak piszesz, wiem że nie zawsze cena jest wyznacznikiem jakości jednak tym razem zakładam że tak i zakupiłem najdroższy akumulator varty z serii AGM prawdopodobnie taki sam o którym mówisz ponieważ też zapłaciłem za niego mały majątek.

Odnośnie tego kodowania akumulatora o którym mówisz, jest to normalna obsługowa czynność w przypadku wymiany akumulatora, którą należy wykonać i idzie to zrobić samemu czy jest to coś dużo bardziej skomplikowanego czego bez skomplikowanych technologii serwisowych zwykły człowiek nie jest w stanie samemu ogarnąć? Szczerze pierwsze słyszę o czymś takim.

Nie wiem też czy napisałem to w głównym wątku, jednak podejrzewam że może to być też wina wkładki stacyjki. Osobiście nie spotkałem się z taką usterką nigdy wcześniej, jednak znam osobę która miałą problem z ową wkładką i koniec końców objawy w tamtym przypadku byly bardzo zbliżone do moich czyli samochód po prostu nie odpalał za każdym razem. Podobno wymiana wkładki załatwiła całą sprawę i stąd zastanawiam się czy może nie rozebrać swojej stacyjki i tego nie zweryfikować. Chciałbym poznać Twoja/ Waszą opinię na ten temat.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Ostatnie posty forum PCP








Przyklejone




English information
Ostatnie posty publicznego forum