Drodzy koledzy ratujcie mnie bo nie wytrzymam. Średnio co trzeci dzień bateria w pilocie ulega rozładowaniu. I nie można zamknąć oraz otworzyć drzwi. Baterie wymieniłem już chyba z sześć razy, ale to bez sensu wymieniać tak co kilka dni. Podobno za duży prąd wchodzi do pilota i poprostu rozładowuje baterie ale jak to naprawić ?

No i masz za swoje, za peany na czesc GT-Ra.

U mnie jest tak, że jak auto stoi np. tydzień to jak podchodzę z pilotem i klikam to nic, cisza. Auto się nie otwiera. Wtedy otwieram go kluczykiem i potem znów jest normalnie, czyli otwiera i zamyka pilotem bez problemu.
Spróbuj podobnie.

Adam

fulnek u ciebie wszystko jest O.K..... tak powinno byc (pewnie to wiesz)

Miałem kiedyś podobna sytuacje z pilotem od bramy cały czas leciutko świeciła się dioda i rozładowywała baterie ja kupiłem nowego pilota ale dobry elektronik powinien sobie poradzić.

Nie wiedziałem, a czym to jest uzasadnione?

Dzięki koledzy za dobre chęci, może naprawdę pilot naprawi się sam po tym tygodniu.

Ale próbowałeś jak piszą koledzy - otworzyć kluczykiem? I później pilot powinien działać normalnie. Tylko dziwne, że to dzieje się tak często.

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

fulnek...
jakoś to tak jest zrobione,że alarm chyba po pięciu czy siedmiu dniach przechodzi w stan czuwania aby pobierać mniej prądu.....
generalnie wszystko działa ale nie komunikuje się z kluczykiem.

Próbowałem tak jak piszesz otworzyć kluczykiem, niestety później niemożna już otworzyć z pilota. Bateria po trzech dniach wyczerpana jest do zera. Trudno jest postawić dobrą diagnozę co jest ? Jest pewne że prąd jest zbyd duży , skoro rozładowuje już po trzech dniach nową baterię.

Hm, może w kieszeni naciskasz przycisk na pilocie niechcący? Ale żeby w trzy dni się rozładowała bateria musiałbyś chyba cały czas naciskać... Na odległość ciężko wróżyć, chyba pozostaje ASO albo dobry spec od alarmów.

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

No jest jeszcze opcja że jest zwarcie w pilocie. Potrzebny jest do tego chyba dobry elektronik co by pospawał pilot do mojej lalki i nie zepsuł go gorzej jak jest.

wit007 kluczyki zawsze kładę na półce. Nie noszę w kieszeni. Biorę je tylko jak idę do prosiaka. W ASO nawet nie dzwonię. Kiedyś wyczytałem że to jest koszt ok. 2000 zł. Ile można mieć za to nowych baterii takich po 4zł. ???

No ale jakie to upierdliwe zmieniać baterie co 3 dni

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Dzialaja Ci wszystkie klawisze na pilocie (jak bateria jest ok)? Bo moze ktorys przycisk Ci zwarlo i pilot caly czas "nadaje"?

Pilota oddałem w ręce elektronika, mam nadzieję że go zrobi. A jeżeli nie to chyba zostaje rzeczywiście ASO

i jak się skończyła ta historia?

Podejrzewam mikrozwarcie. Nie ma innej możliwości po linii elektrycznej. Coś rozładowuje albo coś nie wybija przycisku do końca.

Na rennie pisza ze ogolnie biedne te przyciski i same luty. Skad takie partacki dostawca w Porsche?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Jak poczytacie na zagranicznych forach (szczególnie USA) to taka przypadłosć to norma po kilku latach w tych kluczykach - zaczynaja działać wybiórczoz coraz mniejszej odległosci, a wymiana baterii pomaga na kilka dni. Niestety główki pilota do wymiany - sam to przechodziłem z 2 miesiace temu. Koszt w PCW około 2 tyś brutto razem z kodowaniem.