Witam,

Tak ostatnio przeglądając sobie ogłoszenia motoryzacyjne natrafiłem na takiego boxstera:

http://allegro.pl/show_item.php?item=762196039

Autko wygląda jak porsche, tylko pytanie ile tam z prawdziwego porsche pozostało

Co o nim myślicie, czy jest sens kupować 12letnie auto? Niby jest to porsche... Nigdy nie posiadałem własnego porsche dlatego prosiłbym o jakieś wskazówki. Prosiłbym również posiadaczy boxsterów 2.5 o parę opini na temat ich maszynek. Mam także parę pytań:
- jak jest z awaryjnością tych autek?
- ile kosztuje serwisowanie i naprawy (tarcze, zawieszenie - czy w miarę wytrzymałe? itp.)?
- jak jest z tymi silnikiami, czy można nimi pojeździć dłużej czy wymagają częstych remontów?
- ile takie autko pali przy spokojnej jeździe,a ile przy sportwej?
- jak jest z tymi tiptronikami, szybko się psują, ile koszt ewentualnej naprawy lub wymiany sprzęgła?

Z góry dziękuję za wszelkie opinie i podpowiedzi

PS. Zapoznałem się z innymi wątkami odnośnie zakupu boxstera, ale nie odnalazłem w nich odpowiedzi na moje pytania.

Pozdrawiam

Hej! Ile ten boxster jest wart tego nie wiem. 12 letnie porsche to nic złego. Na forum są dużo starsze 991 i nikt nie narzeka. Sam mam boxstera z 97roku z silnikiem 2.5 z tym ze skrzynia manualna. Uważam, że auto jest naprawdę za...[fajne] i nie oddał bym go za nic Co do spalania to ciężko określić. Zależy czy jeździsz z dachem, czy bez no i jak bardzo go ciśniesz. Ja liczę tak 7-10 w trasie 12-15 miasto. Zaznaczam jednak, że staram się jeździć ekonomicznie. Jednak jak kupisz już boxstera to zobaczysz, że się tak do końca nie da Co do awaryjności. Boxstery uchodzą za jedne z najmniej awaryjnych aut na świecie (zresztą porsche zawsze przoduje w rankingach) Musisz pamiętać, ze auto ma już trochę lat i coś w nim do zrobienia pewnie będzie. Co do części i kosztów to nie wiem, staram się unikać serwisów i robić auto sam, możesz też części zamawiać z innych źródeł, gdyż serwis strasznie łoi. Jest też w kraju parę naprawdę kumatych mechaników którzy auto zrobią Ci lepiej jak w serwisie i dużo taniej. Znam jednego w Gdańsku a jednego w Wieliczce. Jeżeli masz kasę a auto okaże się być w takim stanie jak pisze sprzedający to bym brał. Zaufaj, że pokochasz to auto. Jedynym mankamentem tego egzemplarza to moim zdaniem ten zielony środek

Hej, dzięki za odpowiedź. No właśnie, wiem, że boxster miał czołowe miejsce w rankingach niezawodności, ale w tym problem, że autko ma już 12lat. Więc boję się, że będzie sporo niedociągnięć, kupie autko zrobię z 700km i zacznie się sypać. Nie oszukujmy się, w Niemczech to z 15k eur trza dać, bo tak to wszystkie autka oscylują pod 200tys km przebiegu. Szczerze wątpię w ten przebieg no chyba, że właściciel zgubił 1 ;p. Widać przetarcie na fotelu kierowcy więc ten przebieg mi tu coś śmierdzi. Po za tym jak coś nawali np w tiptroniku to pewnie 5k zl wydatku . No i przebiegi łatwo się cofa, więc zakładając, że tutaj był cofniety o 100tys. to może długo ten silnik już nie pociągnąć. Z tego co się orientuje to nawet się ich chyba nie remontuje tylko trzeba kupić nowy. Mogę odwiedzić ASO, ale moim zdaniem przeoczą wiele rzeczy. Nie powiem na zewnątrz prezentuje się okazale, nawet dach jest w dobrym stanie no i szybka plastikowa również. Tylko wiem, że Polak potrafi, kupująć porsche oczekuje, że to będzie porsche, a nie "seria zrób to sam". Auto wizualnie może być ok, ale potem się okaże, że jakieś podzespoły w ogóle bedą np z opla bo a nóż pasowały i auto jeździło byle by opchnąć, potem się wysypuje i wymiana 3k zl . To są moje obawy kupić a utrzymać to dwie różne rzeczy. Obawiam się o skrzynię i silnik. Ciekawe ile takie tiptroniki wytrzymują, ale przy takiej mocy to nie powinno być problemów. Po za tym koleś wydał tyle kasy w aso, a już nie chciało mu się poprawiać wgniecenia hmm... Niestety w Polsce 90% aut ma przeszłość powypadkową lub było intensywnie ekspoatowanych, dlatego mamy tak wiele okazji . Szczerze to ten boxster miał by mi służyć jako auto do codziennej jazdy, ale chyba więcej czasu by stał w serwisie niż jeździł . Nie musisz mi wmawiać jaką jest frajdą jazda roadsterem z umieszczonym centralnie silnikiem, gdyż sam takiego użytkuję. Szukałem jakiegoś auta za rozsądną cenę, w miarę cool, niestety bmw 120d kosztuje z 60tysi, więc tak robiłem rozeznanie. Co do spalania to myślę, że przy pręd. 80-90km/h powinnienem osiągnąć 7l, wyścigi minie w głowie .

Z tym przebiegiem to faktycznie lekka ściema.....chyba ,mam auto pół roku i zrobiłem ok 6 tyś km...bo "tym" nie da się nie jeżdzic albo śmigac tylko po zakupy a użytkuje tylko w weekendy...ale po podłączeniu do kompa wszystko będzie jasne.
Jesli chodzi o skrzynie biegów to ja preferuje manual (większy fun) ale to moje indywidualne zdanie.

O ciekawe... Czyli jeżeli licznik był cofany to powinnien wyskoczyć bląd na kompie??? Tylko nie wiem czy to porsche ma takie zabezpieczenie, czy w ogóle porsche coś takiego stosowało w tamtym okresie. Wiem natomiast, że w innych(niektórych) markach tak właśnie jest. Odnośnie tiptronik vs manual nie robi mi to żadnej różnicy. Zresztą ostatnio sporo się remontuje i same korki i podjazdy :/. Więc ten tip nawet lepszy byle by śmiagał, a nie szarpał i się zawieszał

BTW, czy porsche boxster ma możliwość wyświetlać średnie spalanie na tym swoim komputerku? Wiem, że nowe modele mają coś takiego nawet oblicza dystans jaki mogą pokonać.

Pozdrwiam

Skoro 18-letnie 964 może to i chyba Boxster też... Ale pod warunkiem że ma komputer pokładowy.

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

U mnie jest komp który podaje średnie spalanie,dystans;średnią predkośc itp i w wszystkich boxsterach które widziałem też był...więc to chyba norma.

Denzil - jak widzę raczej znasz się na "rzeczy" a tu tylko szukasz potwierdzenia czy logicznie myślisz.Więc dokładnie myślisz prawidłowo.

Cena bardzo atrakcyjna więc może warto sprawdzić to auto.
Z tego co wiem ,nawet silnik 2,5 który jest najbardziej awaryjny potrafi wytrzymać duży przebieg.Moim zdaniem wszystko zależy od przypadku,czyli taki silnik wytrzymuje 400 000 km w stenie perfekt ale częśc silników myśłę ok 5% max potrafi się rozpaść niemal niezależnie od przebiegu...pierwszy limit krytyczny między 30 tys a 60 tys potem powyżej 100 000 km.
Wszystko w tym aucie da radę naprawić lub w miarę tanio kupić w używce z wyjątkiem motoru.
Czyli skoncentruj się na nim.Moim zdaniem niema prawa wyrzucać wody,kopcić na ciepło,mieć sporych wycieków, grzać się - niezależie jaki wycisk dostaje - jeśłi jest naczej to odpóść to auto.......

_________________

968 - out
912
996 - out

witam wszystkich na forum!posiadam boxstera z roku 1997.jezdze tym autkiem juz ponad 2 lata i moge powiedziec ze samochód jest rzeczywiscie mało awaryjny!oprocz rzeczy eksploatacyjnych wysiadł mi tylko przepływomierz powietrza za ktory w aso zapłaciłem 2500 koła ze zdiagnozowaniem usterki!facet ktory sprzedaje tego boxstera za 39 tys wali scieme jak cholera chociazby z tymi koncowkami drazkow! taka jedna koncowka kosztuje najtaniej jaka znalazlem a wymienielem juz dwie kosztuje min 300 zł! wydaje mi sie ze porsche za 39 tys to jakas pomylka i jeszcze z przebiegiem 80000tys to chyba zarty! jezeli chcesz zobaczyc ceny czesci wejdz na teile.pl maja tam wszystko co do sróbki ale ceny niektore powalaja!odpowiem chetnie jeszcze na jakies pytania bo mam juz troche doswiadczenia z tym fajnym autkiem!pozdro dla wszystkich posiadaczy!Łukasz

Przede wszystkim sprawdz czy jest bezwypadkowy. Jesli tak to sprawdz czy to byl porzadny wypadek czy stluczka, czy z symetria jest w porzadku.
Warto imo "zdzierać" w tylnym bagazniku tapicerke i sprawdzac latarka pod nia. Ja niestety w Polsce nie spotkalem sie z bezwypadkowym Boxsterem, wiekszosc po zdjeciach mozna bylo zobaczyc ze byly uderzone (polecam forum bezwypadkowe). Kolejna sprawa to silnik.
Co do awaryjnosci, to ja przez pewien czas urzytkowania mialem 2 problemy. Pierwszy z dachem, ktory sie niestety czasami odmawial posluszenstwa (zostalo to naprawione wlasnym sumptem ) i chlodzenie.
Z chlodzenie chyba sa najwieksze problemy, bardzo czesto peka zbiorniczek wyrownawczy i naprawienie tego samemu jest klopotliwe.
Generalnie z Porsche jest taki problem ze nie naprawi tego Pan Mietek ktory prowadzi warsztat (bo nie ma ani umiejetnosci, ani tym bardziej nie bedzie mu sie chcialo zajrzec do literatury zeby sie poduczyc) i trzeba jezdzic do tych ktorzy sie znaja, lub samemu probowac.

Co do komputera nie jest we wszystkich Boxsterach. Podobnie jak w niektorych jest esp a w innych nie ma.

Dzięki za cenne wskazówki. Raczej nie mam już wątpliwości, zresztą nigdy ich nie miałem Najlepiej to pojechać do Niemiec i tam dokonać zakupu, tak zazwyczaj robiłem i się nie zawiodłem Po prostu ja należę do tych którzy kupują auto po to, żeby je użytkować a nie dokładać cały czas kasy na jakieś pierdółki. Swoją drogą to te migacze to powinny być chyba pomarańczowe, a dopiero w modelach z litronikiem były przeźroczyste.

A tutaj parę dobrych rad, czyli na co należy zwrócić uwagę przed zakupem:

http://www.youtube.com/watch?v=GOhD2aXj ... PL&index=9

Co do bocznych kierunków to mało istotne czy biale czy zółte! w swoim boxsterze wymieniłem kierunki na biale oraz lampy z tyłu na na biało czerwone bo duze lepiej to wyglada!w niemczech najlepiej szukac porsche u prywatnego goscia!ja szukałem pół roku az w koncu znalazłem egzeplasz w idealnym stanie!odradzam kupowania w komisach bo tez rozne wały greca!te autka sa naprawde super ale pod warunkiem ze sie nie psuja!powodzenia w szukaniu dobrego egzeplarza!pozdro!!!

mam jedno pytanie do uzytkowniku porsche boxstera mod 986!od jakiegos czasu w moim autku słysze dosyc mocne STUKANIE z tyłu za fotelami! nikt nie potraf mi powiedziec co to moze byc!dach jest sztywny i zawieszenie było sprawdzane na warsztacie i niby jest wszystko ok! zadzwoniłem do serwisu porsche i mechanik mi zasugerowal ze moze to byc wybity wahacz w tylnym zawieszeniu!w aso zdiagnozowanie usterki kosztuje 500zl wiec moze ktos z was mial taki problem???????

Hej

Czytałem na jakimś amerykańskim forum że to typowa przypadłość w Boxach. Moja kobitka ma to samo w swoim 986. Na początku jak przywiozłem go z usa to jedyne co miał wybite to końcówki stabilizatora tylnego więc byłem na 100% pewny że to to. Ale... kupiłem nowe i okazało się że nie pomogło kompletnie nic. Na to wygląda że to przeguby kulkowe od mechanizmu otwierania dachu. Są tam takie jakby podkładki teflonowe samosmarujące, które wyglądają jakby były wybite i to mocno. Niestety jeszcze nie zdążyłem tego zamówić i wymienić więc nie napiszę Ci że pomogło, jednak okazuje się że to jedyne miejsce gdzie należy szukać, zgodnie z opisem na amerykańskim forum. Otwórz elektrycznie tą metalową pokrywę dachu i się poprzyglądaj, poruszaj, wydaje mi się że to tam należy szukać bo dźwięk dobiega wyraźnie zza foteli a nie z zawieszenia, taka moja teoria powodzenia

dzieki bardzo za rade!popatrze na to miejsce i zobaczymy bo strasznie mnie to denerwuje!za 2 tys km mam serwis!pojade nie długo do aso to moze wymienia mi to na nowe! okazuje sie ze we wszystkich boxsterach jest to samo!moj znajomy mial to samo w amerykanskiej wersji i sobie z tym nie poradzil i jeden facet ktory tez ma boxstera ma dokladnie to samo ale im to nie przeszkadza! dzieki bardzo!pozdro!

W moim aucie mam to samo ale podobne odgłosy dochodzą też z przodu więc podejrzewam górne mocowania amortyzatorów tam są jakies gumy ktore mogły stracic swą "gumowośc"w kielichach są podobno też jakieś metalowe płytki które na naszych wspaniałych drogach potrafią się odkształcic.....w najbliższym czasie odstawiam auto aby usunąc wspomniane usterki,jak będę wiedział o co kaman to napisze.

oki jak pozbede sie tych cholernych stukow to napewo napisze na forum jaka byla przyczyna

Moj 986 też stuka z tyłu, ostatnio się nad tym zastanawiałem, więc był bym wdzięczny za wskazanie jakiegoś tropu

U mnie też są słyszalne stuki z tyłu i wykluczyłem zawieszenie.