Sprawa Grecka zaskakująco jak na problemy świata zabytków przeszła bez rozgłosu. W 2017 roku i 2018 roku, mieliśmy na rynku europejskim stosunkowo duży odsetek pojazdów na sprzedaż pochodzących z Grecji właśnie. Tam zloty obecnie odbywają się na "lawetach". Oprócz, co rozumie się samo przez się, zakazu poruszania się zabytkami, załamał się także rynek około zabytkowych (części, manufaktury, warsztaty). Wszyscy liczą, że ten stan rzeczy się odmieni, ale im dalej w las tym gorzej. Czy UE jest świadoma problemu? oczywiście - wiele osób o to pytało:
http://www.europarl.europa.eu/doceo/doc ... l?redirectTylko czy dla Unii to problem w obecnych czasach?
Dlatego musimy dbać o nasze małe poletko i wyprzedzać w kilku krokach wszelkie tego typu zamysły. Dzięki FIVA jest to możliwe na poziomie UE, zaś u nas zajmuje się tym GKPZ przy PZM.