Witam, mam na imię Paweł i jestem ze Szczecina. Do tej pory jeździłem wyłącznie różnymi modelami BMW, ale w końcu (wydaje mi się) dojrzałem do zakupu pierwszego Porsche. Mam nadzieję, że z pomocą Forumowiczów uda mi się nabyć trafiony egzemplarz i na stałe zagościć na tutejszym forum. Pozdrawiam!
P.s.
W związku z tym, że nie mogę założyć wątku w dziale kupna/sprzedaży spróbuję tutaj. Chodzi mi o zakup Boxtera S 987 i mam wstępnie upatrzony egzemplarz z ogłoszenia https://www.otomoto.pl/oferta/porsche-b ... 9e2a0e7121
Czy jest coś co się Wam w tym aucie rzuciło w oczy, lub coś na co powinienem zwrócić szczególną uwagę? Czy przebieg powinien mnie przerazić? W swoich Beemkach dojeżdżałem do 300-350kkm zanim sprzedawałem i nie było większych problemów eksploatacyjnych. Czy w prosiakach też mechanika jest na tyle wytrzymała? Będę wdzięczny za każdą podpowiedź.

Witam na forum.

Nie jestem ekspertem - ale kupując używane auto musisz mieć szczęście albo znać poprzedniego właściciela. Żywotność silnika mocno zależy od traktowania go przez poprzednich właścicieli .

Życzę Ci zakupu super egzemplarza i wspaniałej zabawy tym autkiem.

Dla tego silnika to już bardzo duży przebieg.

Cena auta jest niska i myślę, że właśnie z powodu stanu silnika i wypadkowości auta. Ponadto widać, że całe auto jest ewidentnie zmęczone.

Książka serwisowa prowadzona do 2009 roku to jakis żart... Są to delikatne auta, które wymagają odpowiedniego serwisowania.

Po stanie tapicerki, felgach i oponach widać, że auto nie jest zadbane i ktoś na nim ewidentnie oszczędzał.

Decyzja należy do Ciebie ale ja bym ten egzemplarz odpuścił. Trafiają się ładne boxstery 987 w cenach około 80 - 90tys. PLN (z pełną historią serwisową i połowę mniejszymi przebiegami).

W przypadku tego auta trzeba zarezerwować moim zdaniem 20-30 tys. PLN na ewentualne nieprzewidziane wydatki (silnik, skrzynia, elementy zwieszenia). A nadal do stanu aut, które oglądałem (właśnie w cenach 80+) temu egzemplarzowi będzie daleko.

Jeśli masz do dyspozycji mniejsze środki powiedzmy 60 tys. PLN to starczy to na zakup ładnego 986 S.

i przejedź się najpierw boxsterem, to specyficzne auta. Nie wiem jakie bmw miałeś wcześniej, może z4 trochę przypomina boxa, ale do innych bmw jest daleko, jeśli chodzi o własności użytkowe

Tak też myślałem, że to już zmęczone auto.. Jeździłem nim w ostatni weekend niestety wieczorem i w deszczu. Mimo to frajda z jazdy niesamowita. Najbardziej porównywalna z aut, którymi jeździłem do Mini Cooper S. Wnętrze dosyć wyeksploatowane, patrząc na inne egzemplarze nawet rocznikowo starsze. Właściciel za wiele nie miał do powiedzenia, sam za bardzo nie wiedział czym jeździ i przyznał się tylko do wymiany oleju i zakupu opon. Po marce (Imperial) wnioskuję, że nie jest to pasjonat prosiaków. Co do samej jazdy, to słyszalny był szum z okolic tylnych kół, coś jak łożyska, ale jako że wcześniej nie jeździłem żadnym Porsche to nie wiem czy to typowe odgłosy pracy. Automat biegi zmieniał płynnie, ale przy wolnej jeździe około 30-50km/h obroty momentami podskakiwały. Szybka między fotelami (windschott) strasznie porysowana, bluetooth wypluwał komunikat o braku połączenia. Nie wiem, czy to kwestia konfiguracji, czy usterka. W bagażniku olej Motul 0W-40 specyfikacja VW. Ogrzewanie fotela pasażera nie działało. Więc teoretycznie kiepsko. Myślę jednak, że dałoby się w nim mocno zbić cenę ze względu na te mankamenty i brak historii serwisowej (mówię o upuście minimum 10kpln). I teraz pytanie do wyjadaczy. Czy jeśli okaże się bezwypadkowy, to przeznaczyć te hipotetyczne 10kpln na pierwszy duży serwis i doprowadzenie do stanu "0", czy to jednak będzie studnia bez dna i lepiej od razu poszukać egzemplarza za 80-100kpln i się trochę zakredycić?

Sam remont silnika to pewnie kwota rzędu 15-20 tys PLN... a przebieg (plus brak info o serwisie) i stan auta mówi, że niedługo może być to konieczne.

Nawet jak kupisz auto z dużo mniejszym przebiegiem i w lepszym stanie to musisz pamiętać, że koszty części i utrzymania mogą (nie muszą) być znacząco większe niż w przypadku np. BMW z podobnego okresu (pomijając powiedzmy m3 czy m5). Nie wiem czy kredytowanie już na sam zakup to dobra opcja...

Trochę optymizmu - jak nie padł do tej pory jest nadzieja że polata. Generalnie wskazany porządny przegląd przedzakupowy

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

Zakredycić nigdy. Zainwestować w porządny przegląd, tak. Auto za 80-100 tak samo niczego nie gwarantuje. Przebieg nie jest wyrocznią, a stan i historia. W opisanym aucie niepokoi fakt, że tam zaniechano przeglądów w 2009r, a tu pojawia się w 2015 i już na sprzedaż. Zawsze musisz mieć luznych 10-15tyś.żeby spokojnie zacząć przygodę z P. Ceny części do beemek są naprawdę niskie, przy cenach Porsche, poza tym technologia serwisu i ew.napraw nie jest ogólnodostępna.

_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01

Tu właśnie jest problem. Właściciel nie robił problemów ze sprawdzeniem w Szczecinie, ale zacząłem badać temat i okazuje się, że licho u nas z jakimikolwiek fachowcami od Porsche. Na forach przekopałem, o niejakim panu Zbyszku Pietrzaku ze Sports Car Service w Szczecinie, ale on chwilowo zawiesił działalność i zaproponował pomoc przy oględzinach z ewentualnym podłączeniem do komputera, ale bez jakiegoś specjalnego rozbierania auta. I pytanie, jak wiele w prosiakach można faktycznie wyczytać za pomocą samego komputera? Miałem nadzieję na badanie endoskopem, pomiar ciśnienia itd, ale u nas jest to niemożliwe.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zaproponował całkiem sporo.

_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01

Ja bym jeszcze z miesiac poczekal.. teraz jest bida z ogloszeniami zwlaszcza Boxsterow. Zazwyczaj kolo marca zaczyna sie ruch w kabrioletach

I ku malej przestrodze.. z tymi lekkimi serwisami w moim 986 przebilem juz bariere 20k pln wiec nie nastawiaj sie ze bedzie tanio..

Tsubasa, a możesz coś więcej powiedzieć? Chodzi mi o rzeczy poza typowo eksploatacyjnymi, jakie grubsze rzeczy robiłeś i ile to mniej więcej kosztowało?


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Nie znam się na Porsche i kupując swoje auto musiałem jechać na przegląd do serwisu (wybrałem PorschePana w Wawie). Jednak miałem też szczęście, bo pierwszą ocenę "na oko" wykonał PDMobil (sam chciał też obejrzeć to auto).
W PorschePana też nikt nie rozbierał silnika... tego nie da się zrobić w krótkim czasie, a cała procedura sprawdzania trwała około 2 może 2,5 godziny. Auto było podpięte do kompa, wjechało na kanał. Sprawdzono oczywiście stan blacharki. Z silnika to z zewnątrz sprawdzili napinacze i rolki - tzn to co widać z zewnątrz.
Nie sądzę, aby udało Ci się znaleźć kogokolwiek kto zaproponuje Ci więcej niż takie właśnie sprawdzenie.

Rozumiem. Czy po takim sprawdzeniu auto rzeczywiście w dalszej eksploatacji "potwierdziło" to co na serwisie, czy były jakieś niespodzianki?
P.s.
Rozważam jeszcze ten egzemplarz. Pan ma mi podesłać zdjęcia książki serwisowej prowadzonej ponoć do 2015r i zdjęcia auta sprzed naprawy (felga przód, próg zarysowany pod drzwiami, felga tył). Auto z Francji przyjechało w 2015 roku. Na pierwszy rzut oka brak napisu "Boxter S" na tylnej klapie mnie zainteresował. Czy tak bywa? No i spalanie średnie 22,5l trochę przyduże, ale może to akurat zdjęcie tuż po kasowaniu/katowaniu.

https://www.olx.pl/oferta/porsche-boxst ... h1zcn.html

W moim przypadku, ciężko powiedzieć... auto traktuję jako kolekcjonerskie. Jeżdżę mało, w sumie może 1000 do 1500 km w parę miesięcy. Na dzień dzisiejszy nic się w moim autku nie wysypało.


O ile się nie mylę brak napisu na tylnej klapie auta jest normalną rzeczą - jako dodatek przy zakupie auta w salonie może być wybrany BRAK NAPISU. Oczywiście nie gwarantuje to, że napis mógł być zdjęty przy lakierowaniu auta

Powyższe do sprawdzenia po nr VIN.

Tylne światła też widać nie seryjne. Felgi również nie od Boxstera.

Trzeba rozkodowac VIN i dokładnie sprawdzić auto. Inaczej to tylko domysły.

u mnie na ten moment najdroższe było sprzęgło. razem z wymianą to +- 4kpln,
teraz idą wahacze - 6szt jakieś 3k pln do wymiay jeszcze nie doszło.. poza tym jakieś pomniejsze bzdety też uzbierały sumkę.. z tego co pamiętam to sam pakiet startowy wyszedł coś pod 3k pln

teraz przywracam do życia 944 - koszta mi wyjdą podobne.. ta marka tak ma

Hmmm tak się domyślam. Ale czy wynagradza te poświęcenia? Miałem kiedyś 330Ci cabrio i mimo miłości do jazdy pod gołym niebem ilość awarii mnie tak skutecznie zniechęciła, że po roku sprzedałem. Teraz znów zatęskniłem za jazdą bez dachu, ale postanowiłem już iść na całość i wejść do zacnego grona posiadaczy prosiaków


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Kolego każda marka "tak ma". Rzeczą normalna jest ze musisz założyć jakiś zapas na naprawy lub przegląd po zakupie. Myślę że jeżeli masz możliwość obejrzenia samochodu z czlowiekiem który się na tym zna to warto spróbować. Już po odpaleniu, pracy silnika czy skrzyni będzie można ocenić ogólny stan techniczny. W różnych wątkach pisałem już o tym, Porsche to nie odrzutowiec, owszem samochód w swojej budowie inny ale nie odbiegający jakoś szczególnie od innych sportowych samochodów. Pojedz obejrzyj pogadaj z Panem fachowcem i zobacz czy warto.

Zdecydowanie wynagradza.. Boxster to inna liga niz Bmw. Jest zwarte, dopasowane. Czujesz ze jedziesz. Po zakretach jak po sznurku.. ja swojego uwielbiam