A jak sprawdzałeś ten olej ? Na zimnym silniku ? Bo auto musi chwile pochodzić żeby było można sprawdzić .

Do pomiaru silnik musi być rozgrzany. Inaczej wyświetli komunikat o niemożliwości pomiaru .

Może VAG wrzuca czasem silniki dr Wankla

Sprawdzałem na rozgrzanym, zimnym, ciepłym , letnim itd i nic . ile oleju mam w tym cudo nie wiem,

sytuacja wyglada na bardzo podobna do mojej,
z tego co widzialem u mnie czujke odpieli fizycznie I wpieli ja ponownie, inna alternatywa jaka slyszalem to otworzyc maske na pracujacym silniku gdy jest rogrzany odczekac pare min I sprobuj wtedy sprawdzic czy czyta ci poziom oleju.

Lubię bagnety do kontroli poziomu oleju...
Tak samo lubię ręczne hamulce...
Tak samo lubię analogowe wskaźniki...

Jak zabraknie prądu, to już nic w tym samochodzie nie działa...
A jak się czujnik zepsuje i silnik wpieprzy olej, to później już tylko remont silnika ? (a przecież to był tylko czujnik...).
Czy są jakieś inne zabezpieczenia w takiej sytuacji ?

_________________

ROADSTER Boxster S 986

Spalanie oleju 1 litr na 17 tys km, to jest 0,0588 litra na 1000 km - nie wiem gdzie tu jakiś dramat się rozgrywa ?

Piszac takie rzeczy wnioskuje ze moze nie miales okazji miec porownania z innymi jednostkami innych producentow, w ktorych ja dolewek nie doswiadczylem miedzy rocznymi przegladami olejowymi, to ze producenci dopuszczają rozne normy spalania oleju nie oznacza ze wszystko jest wporzadku moze bardziej zabezpiecza ich interesy i idace z tym roszczenia klientow.


Edit; Albo miales jesscze gorsze doświadczenia i to nie robi na tobie wrazenia

Doświadczenia mam różne. Jednak, z czym pewnie zgodzą się mechanicy obecni na forum, praktycznie jest niemożliwe zbudowanie silnika nie spalającego oleju. A im bardziej konstrukcja wysilona i eksploatowana na wyższych obrotach, tym spalanie oleju zazwyczaj jest wyższe. Obecna w układzie turbosprężarka również dokłada się do zużycia poprzez straty na uszczelniaczach. Bardzo dużo zależy od sposobu eksploatacji, wysokie obroty sprzyjają zwiększonemu zużyciu oleju. Kiedy ujeżdżałem Boxstera na torze,jazda permanentnie powyżej 5 tys obrotów, to po 3 imprezach (ca 500 "szybkich" kilometrów), na wskaźniku poziomu ubywał jeden segment, czyli ca 0,4 litra oleju. Po powrocie do normalnej eksploatacji drogowej na wskaźniku trudno zaobserwować ubytek - podejrzewam, że jest ale nie przekracza tych 0,4 litra w sezonie (czyli ca 10 tys km). Gdybym miał spalanie na poziomie 0,5 litra (lub większe) na 1 tys km jazdy drogowej, to pewnie bym się przejął podejrzewając usterkę. Ale pewnie jeszcze bardziej bym się przejął, gdyby po tych 17 tys km poziom oleju ani trochę się nie obniżył, bo to by znaczyło, że w oleju jest sporo niespalonego paliwa i innych zanieczyszczeń (częsta jazda na krótkich odcinkach i niedogrzanym silniku). Spalanie oleju na poziomie 1 litra na 17 tys km naprawdę nie powinno nikomu przysparzać bólu głowy, koszty 50pln na dolewkę oleju jest wg mnie pomijalny, a kontrolując regularnie poziom płynów eksploatacyjnych (ja z racji wieku i dorastania w innej epoce motoryzacyjnej mam wpojony taki nawyk), raczej nie będziemy zaskoczeni "niespodziewanym" brakiem np oleju

Kolega powyżej napisał właściwie wszystko.

Podkreślić należy to, że:

JESLI SILNIK NIE MA UBYTKU OLEJU TO TRZEBA SZUKAĆ USTERKI!".

Ja jeździłem i jeżdżę właściwie silnikami każdego producenta i zawsze po 5-7 tys. km sprawdzam poziom i trzeba "coś" dolać.

Wyjątkiem są diesel'e pięciocylindrowe VOLVO D4 i D5 gdzie oleju mogło przybywać, ale to nie znaczyło, że silnik produkuje olej, ale paliwo dostawało się do oleju i silniki z powodu przeglądów olejowych co 30 tys. km zacierały się w okolicy 120-150 tys. km.

Zasadniczo wymiana oleju co 15 tys. km jest bardzo optymalna a wręcz konieczna, niezależnie od interwałów wskazywanych przez producenta. Ale to każdy wie lub powinien wiedzieć.

Dolewki powinno się robić jak zbliża się poziom do min. Osobiscie nie musze dolewac między przeglądami - zuzycie oleju schodzi do pozimu troche ponizej polowy.Ale to tez jest uzależnione od stylu i warunkow jazdy.

Ostatnio na przeglądzie w aso przy wymianie oleju w turbince , serwis "nalał" do poziomu skali 3/4 . Zrobione 3tys km i nic nie drgneło.
Ale fakt faktem ,po każdej dłuższej jeździe, w garażu kontroluję poziom i zawsze dwa baniaczki litrowe stoją na półce.

+1

Jak coś, to dramatem - a w zasadzie to zbrodnią na silniku - jest dla mnie niezmienianie oleju co 15tys km.