Podobno taki byl popyt na koszulki z napisem "Wolnosc dla Tybetu" ze Chiny zaczely to robic
Mysle, ze w ich mentalnosci nie istnieje cos takiego jak copyrights. Jak cos mozna skopiowac i zarobic to tak sie robi i kropka. Jak dotychczas nikt nie zrobil o to wielkiego halasu, to znaczy ze mozna...