Autor |
Wiadomość |
bezloginu
|
Napisane: 12.04.2010, 23:49 |
|
Dołączył: 12.04.2010 Posty: 5
|
Witam.
Chciałem poruszyć pewien temat. Otóż ja rozumiem, że mając taką brykę jaką jest Porsche, co niektórzy czują się pewniej na drogach, ale czy nie należało by zachować odrobiny kultury?
Dzisiaj przy zjeździe na osiedle (Tysiąclecia w Katowicach), zajechał mi drogę małolat w czarnym Porsche. Nie było wystarczającej ilości miejsca na to, by bezpiecznie wykonać taki manewr, a on jednak postanowił pokazać jakim jest doskonałym kierowcą, bo przecież to ja bym wjechał mu w "tyłek". Kiedy wyszedłem z samochodu, by zapytać go czy myśli podczas jazdy, tłumaczył się, że przeprosił mnie awaryjnymi...nie pojmował tego, że mógł doprowadzić do wypadku. Nie interesuje mnie czy ma samochód od tatusia, czy stać go na owy samochód w tak młodym wieku, ale jeżeli to czyta i jest taki mądry za kółkiem, to chętnie się z nim spotkam i wyjaśnię parę kwestii. Niestety był taki odważny stwarzając zagrożenie, a stchurzył uciekając drogami osiedlowymi, żebym go swoim Grande nie dogonił...
Hmm...jak to na takich wołają...tchórz?Cykor?A może inaczej?
Pamiętam rejestrację i jestem przekonany, że się jeszcze spotkamy...
Pozdrawiam.
|
|
Góra |
|
pit
|
Napisane: 13.04.2010, 1:08 |
|
Dołączył: 25.11.2009 Posty: 678
|
no cóż.
wiele takich nierozważnych na naszych drogach niestety... w różnych autach.
adrenalina niedoświadczonego poniosła.
|
|
Góra |
|
Igor
|
Napisane: 13.04.2010, 6:32 |
|
Dołączył: 16.03.2007 Posty: 2795
|
hej
no niestety każdy z nas czasem trafi na takiego buca...
Pozdr,
Igor.
|
|
Góra |
|
Dadi
|
Napisane: 13.04.2010, 7:31 |
|
Dołączył: 14.05.2008 Posty: 581
|
Cóż nie tylko w porsche tacy kierowcy się trafiają. Myśle że jak masz rejestrację to nie powinno być kłopotów z namierzeniem właściciela.
|
|
Góra |
|
pdmobil
|
Napisane: 13.04.2010, 8:25 |
|
Członek Honorowy |
|
Dołączył: 10.03.2007 Posty: 3928 Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 029
|
I co się stanie jak się spotkacie ? Nawrzucasz mu czy obijesz ?
_________________
były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84, targa'88, Boxster - 98 ------------------ 996 - 01
|
|
Góra |
|
przemek84
|
Napisane: 13.04.2010, 8:36 |
|
Dołączył: 11.06.2007 Posty: 352
|
haha dokladnie to samo chcialem napisac co pdmobil....
Masz nr.rejestracji i bedziesz na niego gdzies czychal i rozgladal sie za nim?Obawiam sie ze teraz,jesli cos sie stanie temu nierozwaznemu chlopakowi z twoim udzialem to masz lekko mowiac przewalone (po napisaniu ostatniego postu...).
PS: ciekawe ile razy Ty w jego wieku stworzyles takich sytuacji ....
|
|
Góra |
|
pdmobil
|
Napisane: 13.04.2010, 8:47 |
|
Członek Honorowy |
|
Dołączył: 10.03.2007 Posty: 3928 Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 029
|
bezloginu napisał(a): . .... Kiedy wyszedłem z samochodu, by zapytać go czy myśli podczas jazdy, tłumaczył się, że przeprosił mnie awaryjnymi....
Powracając do tematu - czyli miałeś już, jak czytamy możliwość zwrócenia mu uwagi, wyrażenia niezadowolenia i czego tam.....zapewne głosem doświadczonego, kulturalnego kierowcy....potrafię to sobie wyobrazić.
_________________
były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84, targa'88, Boxster - 98 ------------------ 996 - 01
|
|
Góra |
|
SzaryWilk
|
Napisane: 13.04.2010, 8:48 |
|
Dołączył: 19.12.2009 Posty: 367
|
Zajechał drogę, to błąd, ale przeprosił. Mi kilka razy dziennie ktoś zajeżdża drogę, hamuje przed maską itp. Tak to już jest. Nie znaczy to, że go usprawiedliwiam, ale takie czyhanie i polowanie na młodego człowieka to chyba jednak przesada. Zresztą kierowcy Porsche są z reguły kulturalni na drogach, co nie znaczy, że nie ma od tej reguły wyjątków.
|
|
Góra |
|
Vjackmax
|
Napisane: 13.04.2010, 8:53 |
|
Dołączył: 18.03.2007 Posty: 1378
|
Panowie , więcej wiary... kolega "bezlogin" zapewne ma firmę doskonaląca technikę jazdy po mieście, udzieli mu po prostu kilku praktycznych wskazówek jak nie dopuścić więcej do zagrożenia na drodze
osobny niestety temat to ilość sfrustrowanych na drodze... co ciekawe zaczynam zauważać tego coraz więcej siedząc w pełnoletnim samochodzie marki nam bliskiej niż na motocyklu...
kiedys było odwrotnie... każdy chciał się ścigać od świateł do świateł... może się już nauczyli że wstyd jak beret ?
pozdr, Jacek
|
|
Góra |
|
Jerzy
|
Napisane: 13.04.2010, 9:41 |
|
Dołączył: 4.12.2007 Posty: 2505 Lokalizacja: Łódź
Nr klubowicza: 164
|
Coś mi się wydaje, że to własnie kolega 'bezlogin' ma kłopoty z adrenaliną.
Wiele się spotyka takich nauczycieli na drodze. Tym bardziej gdy ktoś urazi ich rywalizacyjną wyższość... Gee ale się musiałeś kolego podpalić tym wydarzeniem.
Mam w mojej firmie kolegę (72 lata), który lubi robić dobre rzeczy dla innych. Działa w Rotary i stara się pomagać ludziom. Bardzo ciekawy człowiek. Ale do sedna:
Tłumaczył mi kiedyś wioząc mnie samochodem w Bułgarii po ulicach Sofii, że nie można być dobrym od święta, tylko trzeba to robić ciągle. I poprawia sobie humor od rana ustępując drogę różnym ambitnym kierowcom nie tylko hamując, żeby dać im miejsce ale też pozdrawiając ich uśmiechem lub przyjaznym gestem.
Zacząłem robić podobnie (ciężko to idzie czasem bo... ) ale mówię wam: to działa!
Ostatnio pani wyjechała mi z podporządkowanej drogi ale z prawej strony (ważne ) - wyraźnie spod znaku 'ustąp' i to był zjazd na parking. Więc jak już zaparkowałem, zatrzymała się koło mnie i zwróciła mi uwagę, cytat: 'kierowco, prawa wolna! Prawo jazdy się kłania!!' Tu odjęło mi mowę na parę sekund więc został mi głupi uśmiech na twarzy ale całe szczęście była z mężem więc jej wyjaśnił.
Musze przyznać, że to była niezła nauka miłości do bliźniego....
_________________
Jurek
|
|
Góra |
|
bezloginu
|
Napisane: 13.04.2010, 10:08 |
|
Dołączył: 12.04.2010 Posty: 5
|
Zgodzę się z większością, że każdemu z nas zdarzyło się zajechać komuś drogę przez nieuwagę, ale on zrobił to z premedytacją, gdyż dojeżdżając do sygnalizacji świetlnej miał możliwość zatrzymania się za mną, a byłem tylko ja i autobus. W pewnym momencie przyspieszył, gdzie ja myślałem, że zamierza jechać innym pasem, aż tu nagle chamsko wjechał pomiędzy nas...nie pojmuję co mu dało to, że "zaliczył" jeden samochód więcej?
Owszem, trochę mnie ta sytuacja zdenerwowała, wysiadłem i zwrócilem mu uwagę, ale on powiedział, że przeprosił i dosłownie uciekł...co by mi dały jego przeprosiny, gdybym skasował swój samochód? Ponadto w świetle prawa była by to moja wina, więc pomijając samochód, który jest ubezpieczony, poniósł bym koszty czyjejś bezmyślnej jazdy...
To, że napisałem, iż znam jego numery rejestracyjne i mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy, wcale nie oznacza, że chłopakowi coś się stanie, ale chciałbym mu wyperswadować parę spraw, gdzie pewnie nie zdaje sobie sprawy z tego jak tragicznie mogą wyglądać konsekwencje takich zachowań. Niestety miałem możliwość zobaczyć niektóre takie sceny i wiem, że takie coś daje do myślenia.
Myślę, że nie muszę być nauczycielem doskonalenia jazdy, żeby mieć trochę pojęcia na temat prowadzenia pojazdów, a co najważniejsze kultury...
|
|
Góra |
|
fulnek
|
Napisane: 13.04.2010, 10:28 |
|
Dołączył: 17.06.2009 Posty: 1644
|
Panowie,
jasne, nikt z nas nie popiera takich zachowań. Z drugiej strony każdemu z nas (jeśli komuś nie, to niech się wpisze poniżej ze sprzeciwem) zdarza się "przegiąć" na drodze.
Sam pamiętam swoje grzechy jak byłem nastolatkiem i brałem samochód ojca. Bogu dzięki nic się nie stało.
Z drugiej strony dajmy spokój, z samego opisu wynika że to nic takiego, dziesiątki dużo gorszych sytuacji się zdarza codziennie wokół nas.
Trochę luzu i dystansu.
Sam mogę powiedziec za siebie że od kilku ładnych lat, nie stosuję pyskówek, pukania się w czoło tym bardziej wychodzenia z samochodu.
bo po co......???? To kompletnie nic nie daje.
|
|
Góra |
|
MP-GDY
|
Napisane: 13.04.2010, 10:42 |
|
Dołączył: 22.06.2009 Posty: 826
|
Gdybym wstał rano i nie wiedział w jakim kraju jestem to poczytam sobie co pisze "bezloginu" i już wiem,że jestem w Polsce......bo to takie nasze Polskie ( jeden z "najgłupszych narodów świata" chce wszystkich uczyć,a jak nie wchodzi do głowy to w ryja albo auto mu spalić...)
|
|
Góra |
|
SzaryWilk
|
Napisane: 13.04.2010, 11:19 |
|
Dołączył: 19.12.2009 Posty: 367
|
bezloginu napisał(a): Ponadto w świetle prawa była by to moja wina
Niezupełnie, jak ktoś zajechał drogę, wymuszając tym samym pierszeństwo przejazdu, to wina jest po stronie tego kto zajechał. Nie ma tak, że każde uderzenie w tył innego auta skutkuje "z automatu" winą tego, kto w ów tył uderzył. Podobnie ma się rzecz z tymi co wyprzedzą (głównie z prawej ), a potem w nieuzasadniony sposób (oczywiście złośliwie) dają po hamulcach, by dać nauczkę temu, kto jedzie zbyt wolno lewym pasem (choć jazda lewym 70 km/h jest drażniąca). I piszę to jako prawnik
|
|
Góra |
|
logos
|
Napisane: 13.04.2010, 13:59 |
|
Dołączył: 23.03.2007 Posty: 469
|
Nie wiem jak Wam ale mi nagminnie przed maskę 911 na swiatłach wjeżdżają "złośliwie" inne samochody. Brylują w tym golfy II Audi 100 i wszelkiej maści przedstawiciele w służbowych focusach. Jakbym za każdym razem wysiadał z samochodu ....
Pozdr
Wojtek
|
|
Góra |
|
Jerzy
|
Napisane: 13.04.2010, 14:15 |
|
Dołączył: 4.12.2007 Posty: 2505 Lokalizacja: Łódź
Nr klubowicza: 164
|
Ja bym jeszcze dodał ambitniejsze mondeo i fiaty 2,0 TDI.
A już nie daj Boże wpuścić takiego Porszaka przed siebie!
Ale są też tacy co chętnie cię wpuszczą bo auto sobie chcą obejrzeć.
Jak zwykle, pół na pół.
_________________
Jurek
|
|
Góra |
|
wit007
|
Napisane: 13.04.2010, 14:17 |
|
Członek Zarządu PCP |
|
Dołączył: 12.03.2008 Posty: 9172 Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
Nr klubowicza: 189
|
Ja z kolei zauważyłem, że najszybsze (żadne Porsche nie ma szans) są Nissany Almera
_________________ Witek będzie: chyba 718 było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09 http://www.komunikado.pl agencja public relations
|
|
Góra |
|
Vjackmax
|
Napisane: 13.04.2010, 14:20 |
|
Dołączył: 18.03.2007 Posty: 1378
|
Witek ,
a co powiesz na stare bmki, szczególnie seria 3
pozdr, Jacek
|
|
Góra |
|
Jerzy
|
Napisane: 13.04.2010, 14:22 |
|
Dołączył: 4.12.2007 Posty: 2505 Lokalizacja: Łódź
Nr klubowicza: 164
|
Z takimi jazdami to ja mam teraz niezły ubaw ( w sumie to zły ale nie mam wyjścia):
moja sytuacja punktowa jest 'podbramkowa' więc wszędzie jadę dokładnie zgodnie limitem. Nawet Daewoo Tico nie wytrzyma żeby mnie nie wyprzedzić
_________________
Jurek
|
|
Góra |
|
Vjackmax
|
Napisane: 13.04.2010, 14:24 |
|
Dołączył: 18.03.2007 Posty: 1378
|
sytuacja punktowa - dobre !
ale zawsze możesz od świateł... od 0-50km/h
pozdr, Jacek
|
|
Góra |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
Ostatnie posty forum PCP
Przyklejone
English information
Ostatnie posty publicznego forum
|