Moja brokerka ubezpieczeniowa właśnie znalazła mi firmę, gdzie ubezpieczenie OC+NNW dla prosiaka (924, '78, do 2,0) Z UWZGLĘDNIENIEM RYZYKA JAZD WYŚCIGOWYCH(!) wyszło mi 328 złotych rocznie! (mam 60% zniżek) więc jeśli ktoś chciałby skorzystać z jej usług służę namiarami (dla porównania w Hestii za dokładnie taki sam zakres ubezpieczenia zażądano 4tysiące a w PZU coś koło 600 zł na rok)

A co Ci daje OC z ryzykiem jazd wyścigowych ? To 4k to chyba AC - jest pewna różnica........

To, że jeśli uszkodzę komuś (np. odpukać...Tobie) auto w czasie imprezy która ma w nazwie słowo "rajd" to większość firm...odmówi wypłaty odszkodowania ( w większości TU w ogólnych warunkach ubezpieczenia jest zakaz startowania pojazdu ubezpieczonego w rajdach wyścigach i imprezach sportowych i ubezpieczyciel wyłącza odpowiedzialność za szkody powstałe w takich sytuacjach - oczywiście zawsze można napisać,że szkoda powstała w czasie spotkania towarzyskiego, ale...), mało tego, jeśli komuś kto jedzie ze mną (pilotowi) coś się stanie - dokładnie tak samo - TU wyłączy odpowiedzialność. W momencie kiedy mam ubezpieczenie OC uwzględniające ryzyko jazd - nawet jeśli do szkody dojdzie na torze - samochód poszkodowanego będzie naprawiony, szkody z tytułu NNW też zostaną pokryte i zostanie tylko naprawa mojego;) (prawie żadne TU nie ubezpieczy AC 30letniego auta - to odpowiedź na Twoją drugą wątpliwość - to 4 tys to OC+NNW z uwzględnieniem ryzyka wyścigowego - zwyżka 300% od indywidualnie kalkulowanego ubezpieczenia, zresztą w tym przypadku składka byłaby tylko nieznacznie niższa od wartości rynkowej pojazdu )

Co znaczy poszkodowanego ? Kto to stwierdzi ? Na torze nie obowiązują chyba przepisy RD. To OC może zadziałac jak rozwalisz komuś płot (chyba).

Ale jeśli np. nie wyhamuję i wjadę w auto stojące na dobiegu - to jest to moja wina i odpowiedzialność ubezpieczyciela jest wyłączona (impreza). Poza tym w warunkach większości imprez masz zapis , że poza próbami i w parku maszyn obowiązują Cię przepisy RD I wtedy co? A z innej beczki - na przykład na torze w Wyrazowie - jest parę pętelek z których wypadnięcie jest obarczone prawie pewnością zahaczenia o jakieś auto w depot - wtedy koszty naprawy uszkodzonych aut pokrywasz z własnej kieszeni. Natomiast w przypadku kiedy masz OC z uwzględnieniem ryzyka jazd wyścigowych - pokrywa je ubezpieczyciel. Zresztą...ostatnio zmieniałem płot...i uwierz mi - to też może całkiem sporo kosztować

a powiedz jaka to firma taka "dobrodziejna" ?
to sprawdzę co i jak

Już sprawdziłem. Nie firma dobrodziejna tylko "specjalista" od siedmi boleści. Jak już sie zdecydowałem to zadzwonił do brokerki, że "jednak się pomylił" Miałem napisać, że mało mnie to obchodzi bo traktuję jego pismo jako ofertę handlową na konkretne zapytanie, ale nie chciało mi się.

Reasumując - kupiłem gdzie indziej.