jacekm napisał(a):
ja się zastanawiam, czy nie kupić sobie 924 lub 944 do dodatkowych szaleństw
. ale chyba zostanę na razie przy...nowym komplecie opon
...
hehehe nie ma to jak trzeźwe patrzenie na ceny 924/944 i ceny opon do Twojej strzały :p
Jacku - proponuję że po Poznaniu następny większy zakup to właśnie było jakieś klasyczne Porsche. jeśli ma się odpowiednie środki, można sobie pozwolić na naprawdę dużo dobrej zabawy z klasykami...
ale jak już kolekcjonersko kupować 924/944, bardziej proponuję rzadsze / mocniejsze wersje - 924T lub też 944S2 / 951 (więcej kucyków, łatwiej będzie się przesiąść z Caymanna)
tak Cię zachęcam do zakupu 924/944, ale też 356 lub 914
np. w Paryżu widziałem (musze się pochwalić
) 550 "Jamesa Deana" w warsztacie gotowe do malowania. gość mówił że oryginał, tyle że blacha i motor przechodziły gruntowną renowację.. dla mnie replika.. ale ja się nie znam
tak czy siak - klasyczne Porsche są naprawdę piękne, a nieraz też niezawodne i mało awaryjne...
do tego... może będę miał szansę wreszcie Cie dogonić
a tak - sory za OT.. zaraz cos przeskrobie o swoim i podrzuce Ci