Drobnych zarysowań spowodowanych przetarciami od konarów drzew, bardzo delikatne otarcia parkingowe, czy inne tego rodzaju historie. A więc chodzi o pozbycie się tych delikatnych, nie za głębokich zarysowań, które mierżą wzrok.

Wszystko zależy od tego jak poważne są uszkodzenia i ile chcesz wydać żeby się ich pozbyć. Przy lekkich możesz powalczyć sam - pasty lekkościerne do obróbki ręcznej dają fajny efekt.
Alternatywnie możesz oddać do firmy detailingowej na pełną korekte.

Przy większych uszkodzeniach zostaje folia lub lakiernik.

Jakbys chciał polerowac sam to uważaj będzie duza różnica (w wyglądzie, a nawet kolorze) między miejscem polerowanym, a nie. Najlepiej całe auto od razu objechać.

Polecam korekte lakieru u dobrego detailera

_________________

981 Boxster GTS

W przypadku drobnych i powierzchownych zarysowań powinna wystarczyć korekta typu one-step [mniej $$$ i czasu]. Ręczna polerka jest męcząca i zapewne kolega nie będzie do końca zadowolony z efektu końcowego [nie został wymieniony samochód którego to dotyczy: Audi, BMW, MB, Porsche /do bodaj '98/ mają lakiery zaliczane do trudnych w obróbce, Porsche po '98 - średniej trudności w obróbce; jeżeli nakładana była powłoka - trzeba również i ją usunąć itp. - tak więc jest trochę zmiennych, na które trzeba wziąć 'poprawkę']. Tak czy inaczej powodzenia

z doświadczenie to powłoka kwarcowa to trochę pic na wodę . Niby lepiej zmyć brud , niby troszkę mniej się rysuje , ale dalej to ten sam lakier który nie jest odporny. Tylko oklejanie bezbarwną . Jak nie całego to elementów - nawet samemu

Okleisz część auta, a potem zdejmiesz i ma różnice w kolorze.
U mnie tak było na białej perle