Witam sie bo wypada ale nie mam jeszcze PORSCHE - zarejestrowałem się by Was zapytać co bedzie lepszym wyborem gdy dosyć często jezdze po śniegu,lodzie ? Rozpatruje 993 4S , 996 4S( z tymi dwoma nie powinno byc chyba problemu?) no i w grę wchodzi też 996 2S . Czy tym ostatnim można jeździć zima czy to meka i spocone pachy ? Zaznaczam że nie tylko o snieg chodzi - jest tu duzo wzniesień(stromych) w prawie każdym mieście i praktycznie mało kiedy jeździ sie po płaskim . Czy dam radę 2S ? Zaznaczam że nie jestem niedzielnym kierowcą
Pozdrowka

[admin: usunięto]

[admin: usunięto] czy jestes pewny tego wyciagania przodem w 993? z tego co slyszalem i ostatnio widzialem na sniegu to przod w 993 C4 wogole na sliskim nie ciagnał a ludzie generalnie narzekaja ...

Czy to ma być auto na codzień?

_________________

Staszek


958

Dzieki za pierwsze podpowiedzi-auto na codzień , czasem trasa 1000km do PL . Mam drugie auto ale nie chciałbym się szczypać z jazda PORSCHE bo deszcz pada albo snieg na drodze . Nie zamierzam się ścigać , żadne tory itp . Aha-jeszcze jedno - przebiegi 993 tu w Norwegii mają około 200 tysi - to też chyba nie jest bolesne dla tych silników ? No i większośc aut tutaj jest zdecydowanie bardziej zadbana niż te które widywałem w PL-inne drogi,inni kierowcy...A co do utraty wartości itd- cena 993 nie odbiega tu od 996-prawie że to samo .

Ja bym brał 996 4S jak ma być na codzień.

_________________

968 - out
912
996 - out

moim zdaniem lepszy bedzie dla Ciebie 996 4S bo bedzie mial kontrole trakcji - PSM. Z tego co wiem w 993 nie bylo. Mimo wszystko w dlugich trasach przydaje sie bardzo, sam to wiem. No i jest szybsze ;-J

Na codzień stanowczo 996 4S

_________________

Staszek


958

Dzieki za rady - czyli 996 4S . Jedna rzecz mnie tylko boli w 996 - lampy ... Ale juz się rozgladam za profanacją pt "lift przodu z 996 na 997"
Tak czy siak jak mi właściciele PORSCHE radzą 996 to nie mam już co rozmyslać bo tak naprawdę o 993 myslałem głównie z powody lamp i ogólnej zgrabności .
Więc pozdrawiam i odezwe się jak będę miał czym się pochwalic .

te lampy sa bardzo ladne, zwlaszcza po lifcie. Jak troche sie z nimi oswoisz to zobaczysz. Ja mialem litronic i byly naprawde piekne.

Czy mógłby mnie ktoś oświecić co to jest 996 2S?

911 serii 996, model Carrera S (napęd na jedną oś), chyba logiczne - nie czepiaj się

Ja również polecam 996 4S. 993 - fakt, to już piękny klasyk, jednak jeśli ma być na co dzień, to zdecydowanie 6-tka 4S, będzie przyjemny i bezpieczniejszy w użytkowaniu (szczegóły zdradzili koledzy wyżej).

nigdy nie było czegoś takiego jak 996 2S;)

Chyba, ze ktoś odłączył przedni napęd w 996 4S

Tak jak nigdy nie było teoretycznie Carrery 2, a takie oznaczenie często się pojawia Częsty skrót rozmówek 'wewnętrznych' Jak i C2S.

Nie czepiam się, normalny skrót używany przez tych co 'wiedzą o co chodzi' tak jak na przykład TT, C4S itd
Miałem na myśli to, że w serii 996 nie było takiego modelu jak Carrera S, co najwyżej wspomniane 4S. Tylnonapędowe 996 ograniczały się do modeli bazowej Carrery (bez żadnej cyferki/literki za), Carrery Cabrio, Targi no i całej serii GT3/GT3 RS/GT2/GT1...
Dopiero w 997 wprowadzono z powrotem pomysł zastosowany o ile się nie mylę najpierw w 993 - Carrera S

Edit:
Mick był szybszy
Porsche:
Był w 964.

A tutaj to już moje przeoczenie, biję się w pierś! Faktycznie, mowa o 996

Specem w symbolach nie jestem ale jak widac wyżej Ci co chcieli to zrozumieli "moje" oznaczenia . Wklejam linka z ogłoszeń norweskich i tu jednak wystepuje 996 2 . Co prawda bez "S" ale to już ja się zgubiłem . Zresztą czytałem że z prawidłowego oznaczenia wszystkich 911 to trzeba by doktorat robić .Uprzedzam pytanie o przelicznik : dzielicie widoczną cene przez 2 i wychodzi cena w złotówkach . Wiem ,wiem ceny z d...
http://www.finn.no/finn/car/used/result ... E=6&sort=2

Witaj,
Ceny faktycznie z kosmosu...

Popieram przedmówców - do jazdy na codzień, o każdej porze roku - 996 C4/4S.
Jako drugie/trzecie auto - zdecydowanie 993 .

3CITY pozdrawia

No ceny że HO HO, ale to wina najwyzszych na swiecie podatków jakie sa w Norwegii i ogólnie Skandynawii... (ale powolutku was już gonimy )

A jezeli mozna spytac to mam pytanko do cichy00... ile przecietnie litrow paliwa jest w stanie kupic przecietny Norweg (podobno paliwo u was jest najdrozsze w Europie mimo ze Norwegia ma rope) za godzine pracy przy jakis srednich/przecietnych zarobkach ?
Pytam bo kraza rozne wersje na ten temat....

Paliwo wcale nie jest takie drogie w porównaniu do zarobków . Cena litra to około 6zł , góra 6,5 zależnie od dnia (tu w weekendy zawsze jest taniej)
Ile przeciętny Norweg-cięzko powiedziec bo pensje sa mocno zróznicowane ale minimalnie to chyba może sobie kupic za h pracy jakies 8 litrów ,przeciętny(trudno wyczuć jaka jest tu średnia i kto jest przeciętny) 16 litrów .Zreszta powiem inaczej - niektórzy tu zarabiają po jakies 50 zł za h a niektórzy po 100 lub 200zł za h i więcej . Łatwo policzyć ale z tego co wiem to mało kto tu liczy ile mu auto pali - rodziny mają po 3 auta + jakiś 8 litrowy amerykan w garażu jak ktoś jest fascynatem a jest ich sporo-tyle amerykanów(wychuchanych) co tu widze w letni weekend nie widziałem w Polsce przez 30 lat .