no więc szeryfie z nogą sprawa ma się tak że:
do pracy wróciłem już w zeszłym tygodniu, dziś miałem wolne dla tego że, nie doszły zamówione w piątek materiały, do alarmu który składam od środy.
ale rehabilitacja jeszcze się nie skończyła, miałem pierwszą sesję (2 m-ce), która to sesja miała przywrócić pełną sprawność ruchową kolana, a za 3 miesiące będę miał kolejną wielotygodniową sesję która wzmocni mięśnie
i zanim upłynie rok od wypadku powinienem już być w pełni sprawny.
morał -nie łamcie nogi, nie w kolanie
coś czuję że mam tu powodzenie, bo w innych tematach nie ma odpowiedzi a mnie tu tylu Was przywitało od razu pierwszego dnia
w krótce postaram się przedstawić tym forum moją brzydUlę, w prawdzie nie mam się czym chwalić ale może kogoś z kompleksów wyciągnę