Autor |
Wiadomość |
9ELF
|
Napisane: 6.03.2020, 19:52 |
|
Dołączył: 25.03.2019 Posty: 314
|
No dokładniej
|
|
Góra |
|
pdmobil
|
Napisane: 6.03.2020, 23:25 |
|
Członek Honorowy |
|
Dołączył: 10.03.2007 Posty: 3928 Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 029
|
Samochód, który mam, ten najgorszy z możliwych, jest opisany w "RS magazine" 03.2013. TEN samochód - nie taki,a TEN-, który wówczas miał 265tyś.km. Samochód używany codziennie przez cały rok. Opisywany jako przykład demolujący powszechną opinię,że te silniki wytrzymują do 100tyś.km. Artykuł zawierający zdanie, że 5-7% tych silników stwarzało problemy, a 95% pozostaje w eksploatacji w oryginale ! A mimo to, na terenie "CH" silnik został wymieniony ( z powodu "dymienia i zwiększonego zużycia oleju" ) na motor po przebiegu ok.90 tyś. km, z serii 96/4, ostatniej w 3.4. Ja nim zrobiłem ok.30 tyś.km. Igła, zużycia oleju "0" od wymiany do wymiany. Jeżdżę na Liqi Moly 10/60. mam sposobność zamiany na 997/1 3.8 cabrio i myślę po co ? Filozofia naszego rynku jest niezrozumiała i nacechowana mitami.
_________________
były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84, targa'88, Boxster - 98 ------------------ 996 - 01
|
|
Góra |
|
Cichy
|
Napisane: 6.03.2020, 23:28 |
|
Dołączył: 10.05.2007 Posty: 487
|
Cytuj: Filozofia naszego rynku jest niezrozumiała i nacechowana mitami. Piotrze +1
|
|
Góra |
|
Mikołaj
|
Napisane: 7.03.2020, 7:54 |
|
Dołączył: 18.07.2018 Posty: 862 Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 805
|
Jest kilka rzeczy o których nikt nie wspomniał a w PL niestety w większości się sprawdza (być może sama specyfika Porsche jest zupełnie inna, ale z moich doświadczeń to nie wynika). Z moich obserwacji generalnie jest tak: - każdy kolejny właściciel na więcej defektów w samochodzie przymyka oko - większy przebieg -> więcej wizyt u mechaników - im więcej wizyt u mechaników tym gorzej bo ich podejście jest takie ze jak samochód jest stary i ma duży przebieg to zazwyczaj podchodzą do niego niedbale - jakosc napraw i wiedza mechaników jest dziś na żenujacym poziomie - kazda bardziej skomplikowana naprawa to ryzyko ze coś urwali, złamali itd. chociaz i tarcze w ASO potrafią zle zamontować - nie każdy właściciel samochodu musi się na nich znać wiec oddaje auto serwisowo w opiekę komuś z powyżej wspomnianych (w dobrej wierze) - mili, porządni i przyjaźni ludzie niekoniecznie rozumieją jak działa samochód i nie potrafią nim jeździć tak żeby go nie męczyć* Powyższe dot. stanu vs wiek/przebieg i wynika z doświadczeń przy zakupie moich samochodów i samochodów dla członków mojej rodziny (same kobiety wiec zawsze ja mam misje ). Zawsze sa to wozy usportowione albo z segm. premium. * przeprowadzam te testy na samochodach służbowych - np zmiana biegów w automacie przy manewrowaniu zanim auto zupełnie się zatrzyma. Instrukcja użytkownika pozwala, dla mnie to zabijanie skrzyni. Efekt jest taki ze skrzynia tłucze przy zmianie 1-2-3 a później przy nagłym hamowaniu do zatrzymania gubi się z biegami. Sprawdzone na kolejnym aucie, które ma aktualnie 26k przebiegu a za tydzień odbiera je nowy nabywca który po jeździe próbnej nie stwierdził problemu mimo ze ten wystąpił. I takich tematów można mnożyć, które jeżeli trafimy na zużyty egzemplarz spowoduje ze koszty poniesione przy aucie będą ekonomicznie nieuzasadnione - a tym kieruje się 99,9% użytkowników/właścicieli.
_________________
MB W126 260SE '87 MB C126 560SEC '90 MB R129 SL500 '99 MB W204 C63 AMG '09 Porsche 911 996.2 C2 '01 Honda CRX ED9 K20 track tool '90 BMW S1000R '17
|
|
Góra |
|
pdmobil
|
Napisane: 7.03.2020, 8:05 |
|
Członek Honorowy |
|
Dołączył: 10.03.2007 Posty: 3928 Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 029
|
fx45 napisał(a): ....... Jednak na track day niestety nie zdecyduje się nim pojechać ..... i to mnie boli . Ps. cytat co najmniej 3 użytkowników 997.1 " każdy ma gdzieś z tyłu głowy , że będzie remontował silnik " Trochę też tak mam, ale sobie z tym poradziłem, bo lubię track daye.... Kupiłen do zabawy auto za cenę dwóch niezłych opon do Porsche, włożyłem w niego kolejne dwie i mimo, że nie ma Mezgera, bezstresowo zażywam świetnej zabawy z emocjami nie mniejszymi jak w Porsche. Oczywiście, tego nie podważam, "mezger" jest świetny, czego doświadczałem wielokrotnie i bezstresowo. Ad.Mikołaj - po części masz rację, ale tylko po części. Reszta tych wywodów to takie samo urabianie opinii wg.swojego widzi mi się, jak te nasze narodowe mądrości o Porsche. I jeszcze drobiazg - nie testuj firmowych aut. Trudno się dziwić powszechnej opnii, że auta firmowe ( poleasingowe) są zajechane 😉
_________________
były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84, targa'88, Boxster - 98 ------------------ 996 - 01
|
|
Góra |
|
Mikołaj
|
Napisane: 7.03.2020, 13:07 |
|
Dołączył: 18.07.2018 Posty: 862 Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 805
|
Widzę, że nie za bardzo wyłapałeś o co mi chodziło. A poleasingowe służbówki (btw moje się do tej grupy nie zaliczają) to prócz rzadkiej możliwości odkupu auta od prywatnego właściciela to obecnie najlepszy dostępny towar. No może prócz Yarisów po Coca-Coli i Ibiz po Iglotexie
_________________
MB W126 260SE '87 MB C126 560SEC '90 MB R129 SL500 '99 MB W204 C63 AMG '09 Porsche 911 996.2 C2 '01 Honda CRX ED9 K20 track tool '90 BMW S1000R '17
|
|
Góra |
|
Romcio
|
Napisane: 8.03.2020, 16:07 |
|
Dołączył: 10.06.2017 Posty: 1200
|
Nigdy w życiu nie miałem dylematów z daleką podróżą autem a miałem ich kilkanaście różnych marek.Gdy pomykam sobie po okolicy czuję czysta frajdę, ale gdy mam wycieczkę wakacyjną takie np 300 -500km w jedną stronę to nie mam lekkiej głowy. Mimo że dużo umiem zrobić sam to problemem jest dostęp w 986 przy silniku do czegokolwiek bez podnośnika. Liczenie na pomoc w trasie na przypadkowych mechaników to samobójstwo. i to zabiera mi część z przyjemności na dalszą podróż.A czytanie o ims i innych kwiatkach tylko to potęguje
|
|
Góra |
|
Mata
|
Napisane: 8.03.2020, 16:20 |
|
Członek Zarządu PCP |
|
Dołączył: 10.09.2009 Posty: 5044 Lokalizacja: Warszawa/Poznań
Nr klubowicza: 281
|
Romcio napisał(a): Nigdy w życiu nie miałem dylematów z daleką podróżą autem a miałem ich kilkanaście różnych marek.Gdy pomykam sobie po okolicy czuję czysta frajdę, ale gdy mam wycieczkę wakacyjną takie np 300 -500km w jedną stronę to nie mam lekkiej głowy. Mimo że dużo umiem zrobić sam to problemem jest dostęp w 986 przy silniku do czegokolwiek bez podnośnika. Liczenie na pomoc w trasie na przypadkowych mechaników to samobójstwo. i to zabiera mi część z przyjemności na dalszą podróż.A czytanie o ims i innych kwiatkach tylko to potęguje Romcio Klub PZMot i assistance z lawetą do 1.000 km za 200 pln rocznie i masz momentalnie lekką głowę Pozdrawiam serdecznie Mata
_________________
jest: 356C '65, 912 '66, 914-6 '70, 996 Millennium '00, 126p S ’78, R129 500SL ’92
było: 914-4 ’73, 914-4 CanAm '74, 924 '79, 944 '84, 944S2 cabrio '90, 968 cabrio '92, 986S '00, 996.2 targa '03
Michał IG: mr.mata912
|
|
Góra |
|
tsubasa
|
Napisane: 8.03.2020, 16:24 |
|
Dołączył: 11.05.2014 Posty: 1930
|
Romcio. Najlepiej to sie nie przejmowac.. zaliczylem przymusowy postoj na szczycie Transalpiny w Rumunii gdzie Boxster sie obrazil i stwierdzil ze nie zapali i bedzie widoki ogladal Rok wczesniej bezproblemowo przejechal Alpy, rok pozniej tez.. w tym roku pewnie tez przejedzie chyba ze je zamkna przez wirusa
|
|
Góra |
|
Arekk
|
Napisane: 8.03.2020, 17:52 |
|
Dołączył: 11.07.2011 Posty: 1541
|
996 znakomicie spisuje się jako daily driver. Polecam
|
|
Góra |
|
Romcio
|
Napisane: 8.03.2020, 17:56 |
|
Dołączył: 10.06.2017 Posty: 1200
|
A jak sobie poradziłeś na tym szczycie w Rumunii.
|
|
Góra |
|
tsubasa
|
Napisane: 8.03.2020, 18:47 |
|
Dołączył: 11.05.2014 Posty: 1930
|
Romcio napisał(a): A jak sobie poradziłeś na tym szczycie w Rumunii. Biwak z widokami przez 1,5h na szczycie Po tym czasie ostygl i odpalil nie bez problemow, na zjezdzie go dusilo ale jakos dotoczylismy sie do hotelu. Na drugi dzien nie dojechal drugiego okrazenia na Transfogarskiej (pierwsze bez problemu). Do Polski przejechal bez przygod. Okazalo sie ze czujnik polozenia walu dal o sobie znac..
|
|
Góra |
|
Romcio
|
Napisane: 8.03.2020, 19:02 |
|
Dołączył: 10.06.2017 Posty: 1200
|
Czyli tak naprawdę nie miałeś awarii która Cie unieruchomiła i nie musiałeś ściągać auta do nieznanego mechanika. Biwak przez 1.5 godz. sobie bezstresowo pooglądałeś widoki bo wiedziałeś że ostygnie i pojedziesz.Wybacz za małą złośliwość ale piszesz by się nie przejmować bo Ci się upiekło i szczęśliwie wróciliście. Muszę sprawdzić tę opcję z lawetą w ramach z oc.HEJ
|
|
Góra |
|
tsubasa
|
Napisane: 8.03.2020, 23:57 |
|
Dołączył: 11.05.2014 Posty: 1930
|
To zebys sie jeszcze bardziej stresowal (choc nie wiem po co) to sprawdz umowe assistance bo wiekszosc dziala w granicach danego Panstwa i raczej pod dom Ci auta nie zaholuja.. i daruj tez mnie mala zlosliwosc - naczytales sie pierdół o IMSach i niepotrzebnie sie stresujesz I piszesz o 500km stresu. Boxsterem na strzala przejechalem 1300km z Mediolanu do domu, Cayennem 1500 z San Benedetto Del Tronto i jeszcze kilka innych podobnych tras i ani razu nie mialem jakiegokolwiek stresu w stosunku do auta.. Uwierz w swoje auto
|
|
Góra |
|
Tobis
|
Napisane: 9.03.2020, 13:44 |
|
Dołączył: 10.12.2019 Posty: 95
|
Nie widzę sensu kupować porsche aby nim mało jeździć a jeszcze gorzej martwić się czy się zepsuje. Żeby zastanawiać się czy mnie obiją porysują pod przedszkolem? absurd. Albo stać albo nie stać. Jak kupię 911 to na pewno będzie to auto na co dzień i do wszystkiego. Przy okazji jest tutaj ktoś kto jeździ 911 lub boxem na co dzień? Niestety pewnie ta grupa która jeździ codziennie nie jest na forum bo by się zaraziła przedstawianą jakością i innymi historiami, nie wspominając o lokatach bo to jest już żenada.
|
|
Góra |
|
fx45
|
Napisane: 9.03.2020, 13:50 |
|
Dołączył: 5.12.2019 Posty: 390
|
Tobis napisał(a): Nie widzę sensu kupować porsche aby nim mało jeździć a jeszcze gorzej martwić się czy się zepsuje. Żeby zastanawiać się czy mnie obiją porysują pod przedszkolem? absurd. Albo stać albo nie stać. Jak kupię 911 to na pewno będzie to auto na co dzień i do wszystkiego. Przy okazji jest tutaj ktoś kto jeździ 911 lub boxem na co dzień? Niestety pewnie ta grupa która jeździ codziennie nie jest na forum bo by się zaraziła przedstawianą jakością i innymi historiami, nie wspominając o lokatach bo to jest już żenada. hehehe mnie to też zaskoczyło bo od niedawna dołączyłem do marki . Wcześniej ani nie jeździłem , ani nie chciałem mieć - ot przypadek . Niestety z porsche jest jeden problem - uzależnia . Choć nie zrobiłem jeszcze dużo km to już widzę , że inne ulubione wozidła trochę pójdą w odstawkę choć dalej z tyłu głowy mam świadomość jakości tych silników...
|
|
Góra |
|
Lisek1979
|
Napisane: 9.03.2020, 14:39 |
|
Dołączył: 8.04.2019 Posty: 267
|
Ja nie mogę używać 911 jako auto codziennie, ponieważ jest mało praktyczne... Jeżdżę kombi z hakiem. Bo takie potrzebuję. Kupiłem 911 bo to było moje marzenie... Tak na prawdę nie potrzebuje takiego auta. 996 jest już autem leciwym... Niejednokrotnie mają już po 20 lat... Przy takim zawsze coś się zużyje, zepsuje... Pewnie ze można używać takiego do jazdy na codzień ale mi wygodniej na codzień nowym autem. Ja będę dbał o moje auta... Będą sprawne, ładne. Mają co weekend ładować moje baterie... Być czymś wyjątkowym... Trochę mi przykro że myślicie inaczej... a nie... jednak nie jest mi przykro Macie prawo inaczej patrzeć na Świat Pozdrawiam was...
|
|
Góra |
|
fx45
|
Napisane: 9.03.2020, 15:23 |
|
Dołączył: 5.12.2019 Posty: 390
|
Lisek1979 napisał(a): Ja nie mogę używać 911 jako auto codziennie, ponieważ jest mało praktyczne... Jeżdżę kombi z hakiem. Bo takie potrzebuję. Kupiłem 911 bo to było moje marzenie... Tak na prawdę nie potrzebuje takiego auta. 996 jest już autem leciwym... Niejednokrotnie mają już po 20 lat... Przy takim zawsze coś się zużyje, zepsuje... Pewnie ze można używać takiego do jazdy na codzień ale mi wygodniej na codzień nowym autem. Ja będę dbał o moje auta... Będą sprawne, ładne. Mają co weekend ładować moje baterie... Być czymś wyjątkowym... Trochę mi przykro że myślicie inaczej... a nie... jednak nie jest mi przykro Macie prawo inaczej patrzeć na Świat Pozdrawiam was... Ale ja mam tak jak Ty ! Każdy samochód jest inny i każdy coś fajnego ma . Jak zabawki w piaskownicy . Łopatką zrobisz wykop, grabkami wyrównasz, a do wiadereczka nabierzesz szyszek... Jednak jak się okazuje konewką piasku nie zagarniesz . To znaczy zgarniesz ale ucho się może urwać
|
|
Góra |
|
Lisek1979
|
Napisane: 9.03.2020, 15:40 |
|
Dołączył: 8.04.2019 Posty: 267
|
fx45 napisał(a): Ale ja mam tak jak Ty ! Każdy samochód jest inny i każdy coś fajnego ma . Jak zabawki w piaskownicy . Łopatką zrobisz wykop, grabkami wyrównasz, a do wiadereczka nabierzesz szyszek... Jednak jak się okazuje konewką piasku nie zagarniesz . To znaczy zgarniesz ale ucho się może urwać No masz rację... W100%! Mam kombi do pracy. Mam weekendowe 911 na romantyczne wyjazdy z żoną Mam W140 S500 na weekendowe wyjazdy z rodziną Mam Harleya na samotne wyjazdy w nieznane... Więcej zabawek nie planuję, żadnej nie żałuję
|
|
Góra |
|
fx45
|
Napisane: 9.03.2020, 15:46 |
|
Dołączył: 5.12.2019 Posty: 390
|
nikt nie planuje tylko garaży trzeba dokupywać
|
|
Góra |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
Ostatnie posty forum PCP
Przyklejone
English information
Ostatnie posty publicznego forum
|