Autor |
Wiadomość |
Lisek1979
|
Napisane: 26.02.2020, 19:59 |
|
Dołączył: 8.04.2019 Posty: 267
|
Tak sobie myślałem jak kupowałem moje 996, że najważniejszy jest stan... Nie wiem czy miałem rację... Im dłużej czytam forum to zastanawiam się czy miałem rację? Pomine budżet, bo każdy z nas ma inny. Czytam że niski przebieg i najlepiej z Japonii, że z USA wszystkie są rozbite i takie najlepiej omijać... Jeszcze dobrze jak by był ze Szwajcarii, ewentualnie z Niemiec. Oczywiście pierwszy lakier. A ja kupiłem... Przebieg 220tys km, z USA, pokolizyjny, który jest po remoncie silnika Na dodatek auto było całe porysowane... Tylko dach nie był nigdy malowany. ALE Autko było sprawne, bez wyciekow z całą masą nowych części. Musiałem je pomalować, wymienić hamulce i opony... No i mnóstwo detali których by nikt inny by nie wymieniał listwy, chlapacze, śrubki... Lubie sobie pokręcić, a jak widze ze coś jest pęknięte to kupuje nowe. Przez zimę doprowadziłem auto do stanu bardzo dobrego... Teraz konkluzja... Jak myślicie czy jak kiedyś będę chciał sprzedać to czy jak w ogloszeniu napisze że auto z USA, przetarty był lewy tył... Ma z 250kkm i jest po remoncie silnika na dodatek cały prócz dachu był malowany... To czy ktokolwiek zadzwoni? Nic nie zmieni fak że auto będzie w świetnym stanie, stereotypy będą górą... No chyba że wystawie za 60 tyś... To telefon może zadzwoni. Druga sprawa to czy niski przebieg jest gwarancją dobrego stanu? Moim zdaniem nie... Miałem auta poniżej 100k km, które mi się rozkraczyly i oglądałem takie które po Berlinie przejechały 80kkm i wyglądały gorzej jak takie co mają 1mln km. Jestem ciekaw co wy myślicie... Nie zdarzyło się wam kupić auto z niskim przebiegiem lub nawet nowe które się psuło na potęgę? Wysłane z mojego LYA-L29 przy użyciu Tapatalka
|
|
Góra |
|
Romcio
|
Napisane: 26.02.2020, 22:46 |
|
Dołączył: 10.06.2017 Posty: 1200
|
Po pierwsze słowo klucz czyli tzw stan, dla każdego znaczy co innego. Ktoś taki jak ja co lubi majsterkować a budżet miał średni to stan akceptowalny to dobre auto technicznie a do dopieszczenia wizualnie plus drobne naprawy które ogarnę samodzielnie np. hamulce. Mam kolegę który ma podobne podejście jak ja ale mieszka w bloku ma ciasny garaż blaszak bez kanału i nie ma możliwości na taką zabawę, siłą rzeczy szuka auta bardziej zadbanego. Są i tacy co mówią płacę,chcę mieć święty spokój i są gotowi więcej za to dać i poszukują tzw igły. Po drugie jest czynnik emocjonalny. Ja spełniam po raz któryś tzw marzenie z młodości ,kiedyś 924 teraz boxster , wmawiam sobie że ten to już na zawsze a wiadomo że apetyt rośnie w miarę jedzenia a potem...zapominasz ile czasu mu poświęciłeś, dokładasz grosza i szukasz wyżej. Każdy z użytkowników ma swój prywatny powód posiadania Porsche. Zgadzam się z Tobą że pewne stereotypy mogą utrudnić sprzedaż ale jak to mówią każda potwora znajdzie swego amatora .HEJ
|
|
Góra |
|
tona
|
Napisane: 27.02.2020, 1:21 |
|
Dołączył: 8.03.2007 Posty: 1306 Lokalizacja: koloniec
Nr klubowicza: 060
|
Ostatnie zdanie jest w 100%trafne, znam ludzi nie zwracających uwagi na usterki optyczne inny musi mieć 'lalunie' chociaż technicznie złom ale większość powie, ze należy kupić IDEAŁ byle cena była niższa o połowę
_________________
było 924'82-było na I Zlocie 944S2'90 944TurboS'89 944 TURBO'S '88 prawie cup. jest Białe968TS'94
|
|
Góra |
|
pdmobil
|
Napisane: 27.02.2020, 2:01 |
|
Członek Honorowy |
|
Dołączył: 10.03.2007 Posty: 3928 Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 029
|
tona napisał(a): Ostatnie zdanie jest w 100%trafne, znam ludzi nie zwracających uwagi na usterki optyczne inny musi mieć 'lalunie' chociaż technicznie złom ale większość powie, ze należy kupić IDEAŁ byle cena była niższa o połowę Tomku.....świetnie to rozumiem....robiłem dziś remanent w swoich nalewkach ( sic). Mam najgorszy z możliwych, 996 3.4 po przebiegu 290..... ze Szwajcarii...a jakże. Wszystkie przeglądy w ASO wstęplowane. Moje z ostatnich czterech lat też. Coroczne przeglądy u siebie ( bo tak), a jednak spory przegląd u Michała...i pełne zadowolenie...niesamowita radość z jazdy...ten dzwięk Techarta....ta precyzja skrzyni..ta pewność, że mam w rękach coś bardzo solidnego ! Nie wierzę, że sprzedam korzystnie, a jeśli już to nie z pomocą tego Forum, gdzie znawcy na podstawie zdjęć wyrokują....na razie i wciąż cieszę się, że mam świetne auto!
_________________
były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84, targa'88, Boxster - 98 ------------------ 996 - 01
|
|
Góra |
|
Dado95
|
Napisane: 27.02.2020, 15:19 |
|
Dołączył: 1.07.2019 Posty: 53
|
Ja jestem zdania, że najważniejsze jest to co było zrobione przy konkretnym aucie. Co z tego że kupię samochód 20-30 letni z przebiegiem do 50 tyś "w fabrycznym stanie" Jak po zakupię będę musiał systematycznie wymieniać części bo mają swoją żywotność a nikt ich nigdy nie wymieniał bo "jest jak nówka z fabryki". Lepsze wrażenie zrobi na mnie zadbany samochód nawet z dużym przebiegiem, ale z udokumentowanymi naprawami/wymianami. Aha no i... podobnno samochody bardziej się psują jak stoją, niż jak jeżdżą
|
|
Góra |
|
Lisek1979
|
Napisane: 27.02.2020, 20:32 |
|
Dołączył: 8.04.2019 Posty: 267
|
Znajomy sprowadził z Japonii w140 w super wersji... Jednak mimo wysokich ocen i szczegółowego opisu auto ponad 20 letnie okazało się całkiem spora skarbonką... Tam auto głównie stało lub poruszało się w bardzo krótkich odcinkach... A w Polsce auto zaczęło robić trasy po kilkaset km zaraz i zaczęły się przygody... W140 cieszyło go około roku... Zdążył tyle w nim wymienić że już raczej w140 więcej nie kupi tam była 5l v8 Wysłane z mojego LYA-L29 przy użyciu Tapatalka
|
|
Góra |
|
pawelmontana
|
Napisane: 28.02.2020, 15:21 |
|
Dołączył: 6.04.2008 Posty: 316 Lokalizacja: W-wa
Nr klubowicza: 114
|
Ja mam inną, nietypową mantrę samochodową - kupuję jedenastki niskoprzebiegowe i bezprzygodowe. Oczywiście płacę raczej powyżej rynku, następnie używam na codzień i bardzo o nie dbam. Jedenastki "codzienne" mi się nie nudzą, bo: 1. jedenastki się nie nudzą 2. dla odmiany mogę zawsze pojeździć jakimś oldtimerem których mam kilka. W rezultacie, auta zmieniam rzadziej - co 6-8 lat - utrata wartości zawsze jest, ale poniżej średniej markowej. Moje 3 grosze.
_________________
Klubowicz nr 114
|
|
Góra |
|
Lisek1979
|
Napisane: 28.02.2020, 15:42 |
|
Dołączył: 8.04.2019 Posty: 267
|
pawelmontana napisał(a): Ja mam inną, nietypową mantrę samochodową - kupuję jedenastki niskoprzebiegowe i bezprzygodowe. Oczywiście płacę raczej powyżej rynku, następnie używam na codzień i bardzo o nie dbam. Jedenastki "codzienne" mi się nie nudzą, bo: 1. jedenastki się nie nudzą 2. dla odmiany mogę zawsze pojeździć jakimś oldtimerem których mam kilka. W rezultacie, auta zmieniam rzadziej - co 6-8 lat - utrata wartości zawsze jest, ale poniżej średniej markowej. Moje 3 grosze. Paweł masz rację... Moj Daily car to roczne auto z przebiegiem 20 tys km. Jednak na 911 w takiej konfiguracji mnie nie stać... Bo jak bym miał wolne środki to pewnie robił bym tak jak ty Wysłane z mojego LYA-L29 przy użyciu Tapatalka
|
|
Góra |
|
Mikołaj
|
Napisane: 28.02.2020, 16:38 |
|
Dołączył: 18.07.2018 Posty: 862 Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 805
|
Dobry temat na wieczorną pogawędkę - ile przypadków, tyle opinii
_________________
MB W126 260SE '87 MB C126 560SEC '90 MB R129 SL500 '99 MB W204 C63 AMG '09 Porsche 911 996.2 C2 '01 Honda CRX ED9 K20 track tool '90 BMW S1000R '17
|
|
Góra |
|
fx45
|
Napisane: 1.03.2020, 17:17 |
|
Dołączył: 5.12.2019 Posty: 390
|
A ja trochę inaczej niż większość .... Nigdy nie chorowałem na porsche , nawet nie szczególnie chciałem go mieć - choć zawsze uważałem markę za synonim trwałości . Mam/miałem kilka innych chrakternych samochodów w manualu z automatem klasycznym i dwu sprzęgłowym. Co samochód to inny charakter i inne wrażenia. I tak dobrnąłem do 911 997.1 carrera s w manualu ( jak wszedłem posiadanie opisałem w przywitaniu ) . I tu zaczynają się dziwne odczucia ..... Ponieważ jakoś nie uwzględniałem sytuacji ( przynajmniej nigdy nie słyszałem , a może nie miałem skąd słyszeć ) o problemach porsche z silnikami. Zanim samochód do mnie dopłyną zarejestrowałem się na tym forum i z dnia na dzień miałem coraz większe oczy czytając to i owo. Oczywiście pewne zdarzenia , sytuacje, uszkodzenia trzeba brać przez palce braku kultury motoryzacyjnej jednak po przemieleniu tego przez sito zdrowego rozsądku doszedłem do przekonania , że porsche nie jest tym za ci zawsze markę miałem. No może ie w całości jednak straciła w moich oczach . Co prawda zakup okazał się szczęśliwy i stan samochodu który kupiłem jest bardzo dobry co potwierdzili chłopaki z porschepana to jednak cały czas mam z tyłu głowy historie z tego forum , opinie użytkowników i tych którzy nie mieli carrery s 997.1. Zima jest dość łagodna więc nie odmówiłem sobie przejażdżki tak na rozgrzewkę i z moich obserwacji ( choć bardzo nie kompletnych ) wiem że : 911 to samochód sportowy bez dwóch zadań, hamulce dobre ale lepsze są w slk 55 amg ( z podobnego rocznika ), fajnie że manual bo już automatyka mi się trochę przejadła, dobrze się w nim czuje ( czego ni mogę powiedzieć o samochodzie marzeń który kupiłem " w ciemno " ), komfort ( zapewne za sprawą obniżonych sprężyn i sztywniejszych drążków ) jest trochę ograniczony ale ma być to samochód rekreacyjny . Jednak na track day niestety nie zdecyduje się nim pojechać ..... i to mnie boli . Ps. cytat co najmniej 3 użytkowników 997.1 " każdy ma gdzieś z tyłu głowy , że będzie remontował silnik "
|
|
Góra |
|
Daro
|
Napisane: 2.03.2020, 0:34 |
|
Dołączył: 21.03.2010 Posty: 3737 Lokalizacja: Poznań
Nr klubowicza: 263
|
No widzisz , bo piszesz o 2 różnych epokach aut Porsche. Zdecydowałeś się na nowszego (więcej, mocy nowszy design) a to właśnie te staruszki potrafią przejechać po milion kilometrów, o legendarnym i bezawaryjnym silniku Mezgera nie wspomnę. Poszukaj manuala Turbo 997 ale koniecznie przed liftingiem na mezgerze i twoje obawy prysną a 480 kM z pewnością cię zadowolą. PS ten silnik możesz bez problemu dla niego podkręcić do 700 kM
_________________
|
|
Góra |
|
Makas
|
Napisane: 2.03.2020, 10:16 |
|
Dołączył: 29.02.2020 Posty: 7
|
Daro. napisał(a): No widzisz , bo piszesz o 2 różnych epokach aut Porsche. Zdecydowałeś się na nowszego (więcej, mocy nowszy design) a to właśnie te staruszki potrafią przejechać po milion kilometrów, o legendarnym i bezawaryjnym silniku Mezgera nie wspomnę. Poszukaj manuala Turbo 997 ale koniecznie przed liftingiem na mezgerze i twoje obawy prysną a 480 kM z pewnością cię zadowolą. PS ten silnik możesz bez problemu dla niego podkręcić do 700 kM Czy 996 zaliczają się już do tych „staruszków”, które przysparzają mniej problemów ? Sorry za być może oczywiste pytanie, ale w temacie Porsche jestem jednak jeszcze dość „świeży”:)
|
|
Góra |
|
pawelmontana
|
Napisane: 2.03.2020, 10:37 |
|
Dołączył: 6.04.2008 Posty: 316 Lokalizacja: W-wa
Nr klubowicza: 114
|
Zrobiłem kiedyś 100k km 997.1 CS. Nigdy nie zastanawiałem się nad tym czy silnik padnie czy nie. Samochód był dbany i się odwdzięczał, pięknie go po latach wspominam. wg. mnie to trzeba być czujnym ale przy zakupie auta (zresztą każdej marki), a potem to tylko dbać i cieszyć się frajdą z jazdy. Spuentuję to czarnym humorem - wiadomo w pewnym wieku na każdego czyhają okropne choroby - można sobie wtedy powiedzieć "nigdy nie kupię jedenastki, bo jak zachoruję i umrę to następny mąż mojej żony będzie się moim autem po mieście panoszył"... Moja rada - do basenu 911-ek warto śmiało skakać, ale po uorzednim sprawdzeniu że jest w nim dość wody.
_________________
Klubowicz nr 114
|
|
Góra |
|
wit007
|
Napisane: 2.03.2020, 10:40 |
|
Członek Zarządu PCP |
|
Dołączył: 12.03.2008 Posty: 9172 Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
Nr klubowicza: 189
|
Makas napisał(a): Czy 996 zaliczają się już do tych „staruszków”, które przysparzają mniej problemów ? Sorry za być może oczywiste pytanie, ale w temacie Porsche jestem jednak jeszcze dość „świeży”:) Zwykłe 996 niestety nie. Dopiero w GT3/GT2 i Turbo masz silnik Mezgera. I to on jest niemal niezniszczalny
_________________ Witek będzie: chyba 718 było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09 http://www.komunikado.pl agencja public relations
|
|
Góra |
|
fx45
|
Napisane: 2.03.2020, 16:34 |
|
Dołączył: 5.12.2019 Posty: 390
|
czy rok 2010 i zmiana na 3.8 turbo to był kres silnika Mezger ? Jak dziecko któremu pokazano nową zabawkę już się napaliłem Wiadomo , że lekko znaleźć nie będzie ale im wcześniej zacznę tym większe szanse ...
|
|
Góra |
|
Maciej964
|
Napisane: 2.03.2020, 22:36 |
|
Dołączył: 13.01.2018 Posty: 80
|
Tak, jeśli chodzi o Turbo to Mezger tylko w 997.1.
|
|
Góra |
|
moon48
|
Napisane: 3.03.2020, 15:05 |
|
Dołączył: 28.05.2015 Posty: 685 Lokalizacja: Gdynia
Nr klubowicza: 615
|
Lisek: kiedyś szukałem przez parę miesięcy wolnossącego BMW w manualu, konkretnego modelu. Z niskim przebiegiem. I znalazłem. Od prywatnego właściciela z Niemiec, facet miał parę innych ciekawych aut. Sprowadziłem, wstawiłem do zaufanego mechanika i... wydałem prawie 10 tysięcy na sześć nowych cewek, sześć nowych wtrysków i parę innych pierdół, których by mogło nie być gdyby auto jeździło. FX45: ochłoń trochę, poczytaj inne fora poświęcone Porszakom a przekonasz się, że nie siedzisz na żadnej bombie i wyjazd Twym pięknym C2S na tor nie równa się porysowaniu gładzi cylindrów czy pęknięciu silnika. Po prostu nie bądź idiotą - skoro masz parę mocnych bryk to pewnie wiesz, że powinieneś rozgrzać auto zanim wciśniesz gaz do dechy, że powinieneś zmieniać olej itp. Mezger jest świetny, choć jego twórca jeździ zwykłym SC. A najniżej cenione dziś 996 (i wchodzące w ten okres życia 997) ze zwykłymi silniczkami kręcą rekordowe przebiegi i mają się dobrze - vide PDMobil i paru innych właścicieli wymienianych choćby na łamach Total911. Dlaczego tak jest? Bo im (mnie również) nie zależy na posiadaniu Porsche-inwestycji tylko na posiadaniu Porsche-spełnienie-marzeń-o-jeździe (Przy zakupie wahałem się, bo miałem opcję pt. 993 - ale wtedy trząsłbym się parkując pod szkołą synka, że mi sąsiad drzwiami obije karoserię i stracę 30% wartości auta w oczach purystów, których wszędzie na pęczki) O, wątek o 997 z dużymi przebiegami - niesławny 3.8 z pierwszej serii, 202 tysiące. Mil. https://rennlist.com/forums/997-forum/1040052-high-mileage-on-997-1-or-997-2-cars-please-post-if-you-re-100k-miles.html
_________________
996 C4S
|
|
Góra |
|
Tobis
|
Napisane: 3.03.2020, 16:05 |
|
Dołączył: 10.12.2019 Posty: 95
|
moon48 napisał(a): Lisek: kiedyś szukałem przez parę miesięcy wolnossącego BMW w manualu, konkretnego modelu. Z niskim przebiegiem. I znalazłem. Od prywatnego właściciela z Niemiec, facet miał parę innych ciekawych aut. Sprowadziłem, wstawiłem do zaufanego mechanika i... wydałem prawie 10 tysięcy na sześć nowych cewek, sześć nowych wtrysków i parę innych pierdół, których by mogło nie być gdyby auto jeździło. FX45: ochłoń trochę, poczytaj inne fora poświęcone Porszakom a przekonasz się, że nie siedzisz na żadnej bombie i wyjazd Twym pięknym C2S na tor nie równa się porysowaniu gładzi cylindrów czy pęknięciu silnika. Po prostu nie bądź idiotą - skoro masz parę mocnych bryk to pewnie wiesz, że powinieneś rozgrzać auto zanim wciśniesz gaz do dechy, że powinieneś zmieniać olej itp. Mezger jest świetny, choć jego twórca jeździ zwykłym SC. A najniżej cenione dziś 996 (i wchodzące w ten okres życia 997) ze zwykłymi silniczkami kręcą rekordowe przebiegi i mają się dobrze - vide PDMobil i paru innych właścicieli wymienianych choćby na łamach Total911. Dlaczego tak jest? Bo im (mnie również) nie zależy na posiadaniu Porsche-inwestycji tylko na posiadaniu Porsche-spełnienie-marzeń-o-jeździe (Przy zakupie wahałem się, bo miałem opcję pt. 993 - ale wtedy trząsłbym się parkując pod szkołą synka, że mi sąsiad drzwiami obije karoserię i stracę 30% wartości auta w oczach purystów, których wszędzie na pęczki) O, wątek o 997 z dużymi przebiegami - niesławny 3.8 z pierwszej serii, 202 tysiące. Mil. https://rennlist.com/forums/997-forum/1040052-high-mileage-on-997-1-or-997-2-cars-please-post-if-you-re-100k-miles.htmlPrawda, ale pomimo jednego z takich wpisów: Martin Arias , Yesterday 05:29 PM Hello there. I was part of the 930 forum years ago. I rarely post here but my fabulous 997.2 C4s is almost at 170,000 miles. Original engine. I drive it all year round in Philly and to the Jersey Shore on weekends. This thing is more reliable than my old 1989 Honda prelude. And yes, I still have the original water pump running. It is a properly driven and maintained 911. Changed the clutch at 150,000, shocks replaced at 120000. coils at 90k. I think my AOS is next. And, yes, I had my front axles refurbished at 120k. Great car. I just can't get myself to trade it in because it keeps on going. However, the Corvette C8 is quite tempting." Będą zawsze tutaj opinie o silnikach mazgera i chłodzonych powietrzem, jako te najtrwalsze. Taki trend panie. Nie chcę dolewać oliwy do ognia ale przeczytałem też o sensie zmiany technologii produkcji najtrwalszych jednostek. Po prostu postęp poszedł o krok dalej i nie ma obecnie potrzeby robienia silników mazgera. I tu nie chodzi przecież o oszczędności bo taka marka jak porsche nie musi tego robić. Zwłaszcza w takich modelach jak 911.
|
|
Góra |
|
wit007
|
Napisane: 3.03.2020, 16:53 |
|
Członek Zarządu PCP |
|
Dołączył: 12.03.2008 Posty: 9172 Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
Nr klubowicza: 189
|
997.2 S to jednak inny silnik niż w 997.1. Zupełnie inny i bez porównania trwalszy
_________________ Witek będzie: chyba 718 było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09 http://www.komunikado.pl agencja public relations
|
|
Góra |
|
Lisek1979
|
Napisane: 3.03.2020, 18:42 |
|
Dołączył: 8.04.2019 Posty: 267
|
moon48 napisał(a): Lisek: kiedyś szukałem przez parę miesięcy wolnossącego BMW w manualu, konkretnego modelu. Z niskim przebiegiem. I znalazłem. Od prywatnego właściciela z Niemiec, facet miał parę innych ciekawych aut. Sprowadziłem, wstawiłem do zaufanego mechanika i... wydałem prawie 10 tysięcy na sześć nowych cewek, sześć nowych wtrysków i parę innych pierdół, których by mogło nie być gdyby auto jeździło. FX45: ochłoń trochę, poczytaj inne fora poświęcone Porszakom a przekonasz się, że nie siedzisz na żadnej bombie i wyjazd Twym pięknym C2S na tor nie równa się porysowaniu gładzi cylindrów czy pęknięciu silnika. Po prostu nie bądź idiotą - skoro masz parę mocnych bryk to pewnie wiesz, że powinieneś rozgrzać auto zanim wciśniesz gaz do dechy, że powinieneś zmieniać olej itp. Mezger jest świetny, choć jego twórca jeździ zwykłym SC. A najniżej cenione dziś 996 (i wchodzące w ten okres życia 997) ze zwykłymi silniczkami kręcą rekordowe przebiegi i mają się dobrze - vide PDMobil i paru innych właścicieli wymienianych choćby na łamach Total911. Dlaczego tak jest? Bo im (mnie również) nie zależy na posiadaniu Porsche-inwestycji tylko na posiadaniu Porsche-spełnienie-marzeń-o-jeździe (Przy zakupie wahałem się, bo miałem opcję pt. 993 - ale wtedy trząsłbym się parkując pod szkołą synka, że mi sąsiad drzwiami obije karoserię i stracę 30% wartości auta w oczach purystów, których wszędzie na pęczki) O, wątek o 997 z dużymi przebiegami - niesławny 3.8 z pierwszej serii, 202 tysiące. Mil. https://rennlist.com/forums/997-forum/1040052-high-mileage-on-997-1-or-997-2-cars-please-post-if-you-re-100k-miles.htmlMiałeś opcje 993 wow! Ja bym się nie zastanawiał! Ale mnie nie będzie na takie auto nigdy stać. Dla mnie moje 996, to spełnienie marzeń i pod szkołe ani market nie pojadę. Ale tak to już jest że to co dla mnie jest sufitem dla innego jest podłogą. Purystów rozumiem... Stać ich na to żeby wymagać ideału. Ja tam mam swoją igłę na miarę swoich możliwości .
|
|
Góra |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
Ostatnie posty forum PCP
Przyklejone
English information
Ostatnie posty publicznego forum
|