Mam nadzieję że nie zostanie dawcą części i postaram się żeby wrócił na ulicę i robił to do czego jest stworzony. Myślę że w ciągu tygodnia zapadnie wyrok muszę odwiedzić warsztat żeby dokładnie go od dołu obejrzeć, ale podłoga wygląda na całą trochę go obmacałem
krzywy chyba nie jest na jeździe próbnej nie miał tendencji do jazdy w bok.
Postanowiłem zaryzykować wkońcu żyje się tylko raz
i mam wrażenie że auto mnie polubiło bo już na oględzinach musiałem je pchać do stacji benzynowej z powodu awarii pompy paliwa a gazu w zbiorniku nie było bo właściciel na benzynce śmigał. jutro o 8mej podpisanie umowy i zabieram auto do nowego domku i cieplutkiego garażu.
Czy mogę liczyć czasem na pomoc innych właścicieli 924 z forum w odnawianiu auta? Bo napewno o kilka rzeczy będę pytał.