witam,
dzisiaj przytrafiło mi się niemiłe zdarzenie; skręcam w lewo, gość przede mną przepuszcza rowerzyste, ja dohamowuje i z tyłu na pełnej pycie inny nie mogąc mnie ominąć pakuje mi się w d...e; rozbity lewy tył, pogięty tłumik, rozbite światło, załamany lewy błotnik; gdyby to był normalny (nie wyjątkowy) samochód to nie zadawałbym głupich pytań; w związku z tym, że mój 928 miał jeszcze oryginalny lakier z '86 i nigdy nie był uderzony, a właśnie został dopieszczony w każdym detalu (usunięte wszystkie najmniejsze usterki) - szkoda żeby jakiś blacharz-barbarzyńca go rozbebeszał; poradźcie co teraz robić? czy porządna naprawa nie przekroczy wartości samochodu? czy zrobią mi to w kraku? rozpędzić się i wjechać z żalu do wisły? help

Może spróbuj skontaktować się z serwisem Radwańskiego? Adres i mail powinien być gdzieś na forum.
Poza tym: szczere wyrazy współczucia...

dzięki, właśnie do niego napisałem, jutro będę dzwonił; hm szkoda - już nie będzie taki jak do tej pory

1. gdy chcesz gotówke: koniecznie pamiętaj że to co zaproponuje ubezpieczalnia to trzeba sie odwolywac a nawet zakladac sprawy ( jesli interesuje cie temat to sie rozpisze )

2. gdy chcesz to zrobic bezgotówkowo to przejzyj jakie warsztaty są uprawnione do napraw tzn jakie maja podpisane umowe z ubezpieczalnia, moze cos tam sie dobrego czaji

np lellek w opolu jest za drogi: roboczogodzina o ile sie nie myle wynosi ponad 180zl i to chyba jeden z nielicznych jak nie prawie samotny "warsztat" który nie jest honorowany przez ubezpieczalnie

po pierwsze gdzie ma zawarta polisę sprawca kolizji
2. jaka jest obecna wartość rynkowa Twojego Prosiaka
3. czy na miejscu była policja
4. czy masz oświadczenie sprawcy
odpowiedz mi na te kila pytan powiem Ci co robic

zależy mi żeby zrobili mi to jak najlepiej i dobrze byłoby to wykonać bezgotówkowo, bo znając moje szczęście i znajomość wszystkich procedur itd. pewnie na tym stracę;
sprawca ma polisę w hestii;
wartość rynkowa, hm około 30 - 35 tys;
nie wzywałem policji;
mam oświadczenie sprawcy;

kontaktowałem się z serwisem radwański i przesłałem mu zdjęcia;
teraz czekam na jego odpowiedź czy zakład blacharski z którym współpracuje podejmie się tego (?)

Hestia to jedna z lepiej płacących ubezpieczalni. Wartość Twojego pojazdu jest na tyle duża że nie musisz obawiać się że rozliczą oni szkode jako całkowitą. Radze jednak raczej abyś dowiedział się w serwisie po jakich stawkach za roboczogodzine robią kalkulacje. Czy nie zdarzy sie sytuacja że bedziesz musiał dopłacac do szkody ( robocizna w serwisie może być wyższa od robocizny na kalkulacji zatwierdzonej przez hestie) Jeszcze jedna rzecz. Ze względu na zaawansowany wiek pojazdu może okazać że ubezpieczalnia wprowadzi amortyzacje na ceny części pojazdu. Odchylenie od cen czesci nowych w autoryzowaniej stacji moze siegnac nawet 65%. Ten szczegół przed wstawieniem samochodu do naprawy musisz ustalić z serwisem. Chodzi o to byś nie musiał płacić tej różnicy.

dzięki,
z amortyzacją części to trochę mnie zmartwiłęś, blachy były nieskazitelne, tłumik nie dawno wymieniany, zderzak nietknięty; można się załamać; zobaczę co powie radwański

Nie mialem zamiaru Cie zalamywac . Podalem ci tylko na co masz zwrocic uwage

dzięki za uwagi;
zaraz jadę do zakładu (jak poodginam blachy) i zobaczymy

będę musiał chyba skorzystać z opcji najpierw gotówka, potem martwimy się jaką metodą będziemy naprawiać; przy opcji bezgotówkowej i odliczeniu amortyzacji nowych części mogę się trochę zdziwić, więc niech robią wycenę (i pewnie wtedy się zdziwię); jak do tego dojdzie, będę prosił o poradę jak walczyć, żeby całkiem nie umoczyć na tej stłuczce; ech

za bardzo się martwisz... bezgotówkowo wyjdziesz na tym bardzo dobrze...

ja miałem stłuczkę bardzo delikatną (lekko wgnieciony na 1 cm tylny pas, porysowany tylny zderzak i wgięty tłumik końcowy) stłuczkę w 924S z naprawdę przepaskudnym lakierem (było warstwy lakieru ok 10 razy ponad normę, czasem po kilka milimetrów, mnóstwo szpachli, itp.). Stratę w link4 (które ponoć do wypłacania jest jedną z gorszych firm) wyliczyli na ok 3k zł...

Myślę, że Ty u siebie będziesz miał o wiele więcej... Pamiętaj, że rzeczoznawcy, którzy przychodzą, są obiektywni (PZMot). Oni nie będą robić wszystkiego, by szło na korzyść ubezpieczyciela.

Powodzenia w walce!

dzięki za słowa otuchy;
może rzeczywiście dramatyzuję; chciałem po prostu przywrócenia stanu sprzed stłuczki, a to będzie pewnie niemożliwe w tej kasie jaką zaproponuje ubezpieczyciel

Przeslij mi zdiecia na PW i kwote na ktora wyliczyli. Moze po bratniemu cos sie da zrobic. Dam znac czy kwota ktora wyliczyli pokryje naprawe, to zadecydujesz co dalej. Auto musial byc dotoczyc do Piaseczna.
Pamietaj, kazde 928 to rarytas wiec o zadnej kasacji czy Wisle nie ma mowy!!
tw

dzięki, jak będzie wycena, to dam Ci znać; czyżby Twój też był w jedynie słusznym kolorze?

Black is back...although it never went anywhere !

tak jak można było się tego spodziewać wycena roboty jest zbyt niska, żeby można było to zrobić nawet na częściach szrotowych; do wymiany:
zderzak, odbojnik(rura odbojowa), lampa tylnia, przeciwmgielna, tłumik końcowy z osłoną. ściana LT(błotnik)-do naprawy - kalkulacja 4 445 (brutto)
zdecyduję się chyba naprawiać przedstawiając faktury na częściach w większości używanych; załamka; co ewentualnie można robić?
PS. wg danych rzeczoznawcy same nowe części to ok 11000

Poszukuję w/w części, ale koniecznie na fakturę. W szczególności zderzak i ewentualnie tłumik końcowy (resztę kupię prawdopodobnie nowe).
dzięki

przy tej kwocie chyba przezyjesz fakture.poza tym jak kupujesz uzywki to raczej wiekszosc dolicza vat do ceny.wiec zanim kupisz koniecznie o to pytaj.cos to malo Ci naliczyli -na moje oko .w porsche raczej uzywki nie wystepuja wiec skad maja te ceny ?

podejrzewam, że ceny liczą używając milionów współczynników, które tutaj się nie koniecznie sprawdzają;