To co pisze Mata, to niestety prawda, szanse na remont to moim zdaniem nawet 60/40. Nie da się w inny sposób skutecznie sprawdzić stanu gładzi, najpewniejsza metoda to endoskop, u mnie trwało to może z 15-20 minut, wystarczyło wykręcić świece. Nawet silniki do remontu z porysowanymi gładziami nie wykazują spadków mocy, czy jakiegoś charakterystycznego odgłosu, czy dymienia. Jak już słychać postukiwania panewek to już lepiej nie jechać nawet kilometra.

_________________

Andrzej
911

Wykręcili ci świece bez demontażu zderzaka i wydechów?
Jadę zaraz na serwis olejowy z wymianą świec. Za samą robociznę powiedzieli mi 4tys.Podobno tyle zabawy z tymi świecami.

I do tego w rozsądnej cenie jak za Turbo S

_________________

Mateusz

http://www.pba.pl
http://www.balticlodge.pl
http://www.lidiakalita.pl
http://www.rehasport.pl

Ojej... ryzyko jest naprawdę wysokie.
Dzięki za info.

+1, co prawda od razu widzę 3 rzeczy, które bez pytania bym robił od razu po zakupie, ale warto się targować, właściwa wersja, właściwa skrzynia, tylko sport sitze brak, dobry materiał na super auto.

Cena za usługę kosmiczna. W turbo jest większy problem z dostępem, w wolnossaku mniejszy - ale ceny u specjalistów poza ASO są kilkakrotnie niższe...

_________________

Piotrek
944 '86 3.0 wydmucha
996.2 C4 cabrio '02
997 TT '06
Cayenne Diesel S '14
Macan GTS '16

ex: 944 S2 '89

Partyro, może to Cię przekona: https://www.youtube.com/watch?v=_85099hlExA Turbo S fajniejsze od 996(pewnie mi się oberwie).

No skubany umie jechać widać w paru momentach jak ostro walczył z przyczepnością ale przy wyprzedzaniu tej białej 911 myślałem, że się nie wyrobi przed skrętem :O , tor suchy i pewnie na semi jak nie na pełnych zapieprzał.

_________________

Argument ostateczny "ale to nie 911" . Po mimo tego, ze jest masa aut, która prowadzi się fajniej to jednak zawsze warto odhaczyć to marzenie

Pisałem o 996, ale i 997 nie kojarzę by zdejmowali wydechy i zderzak, przy wykrecaniu świec, na pewno zdejmowali puszkę filtra i chyba tyle.

_________________

Andrzej
911

Niby tak, ale 996.1-997.1(podobają mi się te auta!) to dla kogoś o mocnych nerwach, albo kogoś kto nie musi się przejmować silnikiem, bo $ to nie problem, albo kupił auto tanio, albo w pakiecie z dodatkowym silnikiem w promocji, albo Michał właśnie zmienił silnik : D ja słyszę każdy szczegół w aucie i posiwiałbym znacznie szybciej z nerwów. Warunkowo z nie GT/Turbo, jest 996 X51 ze znacznie poprawionym silnikiem.

Którą wersję 911 polecacie biorąc pod uwagę bezawaryjność?
Czytałem gdzieś, że w przypadku 997.1 to najlepsze są wersje S 3.8 od 2007 roku. Czy to prawda? Pierwsze wersje 997 to podobno mają te same problemy co w 996.

W przypadku 944 to czytałem, ze S2 jest najlepsza. Turbo wymaga większej uwagi i nakładów.
Koszty utrzymania/serwisowania S2 w porównaniu do standardowej wersji są duże większe?

Ludzie opamiętajcie się !
Czy to jest forum malkontentów-kalkulatorów z endoskopem w ręku ? Zobaczcie ile 911, 944, jeżdzi, jeżdzi, jeżdzi. Sprawdzisz endoskopem...będzie ryska, a może dwie ryski....ile rysek dyskwalifikuje silnik, który pracuje bez zarzutu ?
A w wiatrakach co ? Nie ma tego ? Bo o nich to nie wspominacie. Nikasil inny ? Spodziewam się - tak piszcie, piszcie- wywodów na temat, ile rysek na gładzi itd. Ilu z Was oglądało endoskopem gładzie w celach decyzyjnych?
Na pewno kilku z nas ma w tym doświadczenie, ale spytam..ile rysek na gładzi dyskwalifikuje ?
No jasne...ma ich nie być....w starym samochodzie, tak ?
Ile można znalezć powodów, żeby nie kupić Porsche, 911-tki, którą się wymarzyło, uwielbia i która znalazła się w zasięgu możliwości finansowych ? (może zbyt ciasnych na decyzję?)

_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01

Superowy przejazd, szybkie kontry, aż zachciało mi się pojezdzic 44

Mam dokładnie takie samo zdanie, powodzenia w poszukiwaniach 996 bez najmniejszej rysy na gładziach, kupiłem dwie 911, jedną 997.1 S i 996 4S, odważnie, bez sprawdzenia, w obu po zakupie przy okazji wymiany świec sprawdziłem gładzie i są ok, chociaż nie są nowe, fakt może to niskie przebiegi tych samochodów pomogły we właściwym stanie silników i cieszę się nimi cały czas.

I mam dylemat, którym dzisiaj, pewnie kiedyś któryś się zepsuje, naprawię i będzie cieszył się dalej.

Podobnie kupiłem w ciemno 944, 928 i też jeżdżą i cieszą, żaden z moich samochodów nie był okazją cenową, może tutaj pies jest pogrzebany?

No właśnie, zgadzam się z Tobą w 100 %, czasami jak się czyta niektóre komentarze to okazuje się iż 911 to mega kiepskie auto.
Oczywiście uważam że jest dokładnie odwrotnie

Każda sroka swój ogonek chwali, ale prawda jest taka że 996 i 997 pierwszej generacji to nie były udane konstrukcje silnikowe. Wystarczy zobaczyć jak daleko idące zmiany konstrukcyjne silnika 997.2 zaszły. Gdyby wszystko było super to produkowali by ten stary silnik do dziś.
Jak poczytałem na tym forum posty sprzed... 10lat, to każdy uciekał od tego modelu a teraz jaka to super konstrukcja.

Sprawdzcie czy dalej macie orginalne silniki bo 10lat temu miewały już drugi, trzeci motor,aby jeszcze chwilę pojeździły, aby do sprzedaży. Być może czas działa na ich korzyść, konserwują się i teraz są super.

Dla pełnego obrazu silników, warto oswoić się ze statystyką, że to 5-7% silników padło. A ile z głupoty kierowców ? Ile tych wadliwych konstrukcji jeżdzi ? Nie kupi X, któremu nie spodobają się gładzie, to kupi Y, który pewno pojeżdzi parę lat z bananem na ustach, albo padnie mu silnik, to będzie kombinował. A ile tych niezawodnych, poprawionych konstrukcji też ma porysowane gładzie, przegrzane motory, wypalone uszczelki ? A ile ja robiłem silników, Mezgerów !, z wydartymi gładziami ?
Ja nie piszę o silnikach ! Przecież !
Ja piszę o ludziach !
Nie demonizujcie !

_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01