Bodajrze miłoszowi chodziło o mnie:) rozmawialem z kolesiem ktory go ma i powiedział ze silnik jest na chodzie, znaczy był odpalany ostatnio jakis pół roku temu, tylko teraz nie pali bo nie ma rozrusznika:)z tego co on mowił to jest chyba jakis staszy rocznik , remontowany w austri na rok 89, silnik tez po remoncie. no tak ma gaz bede go ogladał za tydzien, moze kupie jak nie bedzie chciał durzo. A własnie mozecie podac taka jakąs orientacyjna cene ile za niego mu dac? prosze o rade bo sie jeszcze tak dobrze nie znam. pozdrawiam

Moze przeczytaj caly watek...
Mysle ze zastanawialbym sie czy dac za niego chociaz te 100 zl... Bo moze wyjsc na to ze koszt lawety przekroczy zarobek na czesciach.

Skrzynka piwa.. i wlasciciel jeszcze powinien ucalowac Ci rączkę

Czytałem caluski wontek:)koles powiedzaił ze na pewno nie sprzeda za 500zł:)do remontu na pewno bym go nie brał ale może coś na czesci by sie wzieło, bo on troche zeczy miał podobno remontowanych, a wygalda z wieszchu jak wyglada bo 2 lata stoi na polu.

To nie mysl ze od srodka bedzie lepiej, bo pojde o zaklad ze silnik tez juz niezle przezarty skoro tak stoi.

właśnie, jak można do czegoś takiego doprowadzić?

.. ten wątek jest smutny i przygnębiający, że część aut tak ciężko schodzi z tego świata, w męczarniach.v

ale wpadłem na lepszy pomysł. można byłoby go kupić jako eksponat, odpowiadający na wyżej zadane pytanie - może zwróciłby się po jakimś czasie ze sprzedarzy biletów?

Ciachu - jedno takie juz mamy w klubie to stare Porsche 924 mojego brata. Kiedys nalezalo do Dlugiego z forum, potem kupil je policjant, a potem ja dla brata
No i auto bratu skradziono, zajezdzono silnik i teraz w oplakanym stanie przewiozlem do Wawy. Stoi od wczoraj jako eksponat u Darka Lipskiego to jest dobry przyklad: Jak mozna do czegos takiego doprowadzic...
Na szczescie nie moja zasluga tylko tych co ukradli...
ps> jak ktos chce czesci do 924 to moge z tego mojego cos opchnac cos tam MUSI byc jeszcze dobre

nadaje się na poligon wojskowy jako cel , dobrze by było widoczne bo kolor fajny

Kiedyś na dużym zlocie motocyklowym był 924 ( buda na kołach )
do demolki , jak się chłopaki wieczorem do niego zabrali to zrobili konserwe a na koniec któryś spuścił z baku trochu paliwa i był duży grill .

tak było !!!

poznałem człowieka który był wałscicielem tej pochodni....

czyli to jednak ma wlasciciela...

jeszczeniemam - jak chcesz kupic zloma to moge Ci sprzedac mojego - do generalnego remontu silnik i blacha.. poza tym jest ok :p

powiem szczerze ze oprocz okazyjnych perelek rzadko w tej cenie znajdzie sie cos ciekawego...

wlasnie - czy ktos z Was nabyl to 924T co tak dlugo stalo w ogloszeniach?

smutny widok...
Jeśli gościu mówi, że za 500 nie sprzeda, to może chce 501 ... dużo rzeczy było remontowanych... chyba jedynie te pomalowane felgi, tablice rejestracyjne z naklejką i legitymacja inwalidy... w sumie ten samochód stał się inwalidą. Takie coś powinno być karane i mówię tu poważnie. Dobrze, że ten samochód nie wybuch, bo pewnie instalacja gazowa nie jest szczelna...

Wybaczcie, że odkopuję temat.
Ostatnio własnie zakręciłem się obok mojej miłości jaką niewątpliwie są samochody marki Porsche.
Niestety nie mam żadnego, bo zwyczajnie mnie nie stać, ale ten jakby zawrócił mi w głowie.
Mam jednak pytanko do Was:
Jeśli udało by mi się skołować tego Porschaka to będę mógł wtedy go "wyczyścić" i zrobić dokładniejsze zdjęcia.
Czy moglibyście mi wtedy pomóc w wycenie tego co tam jest do zrobienia a co nadaje się do użytku?
No i jesli wyjdzie za dużo (czyli wartość używanego Porsche 944) to czy poinstruowalibyście mnie co w takim razie mogę z nim zrobić?

Z góry dziękuję za informacje i pewnie w Piątek pojadę zrobić mu swoje zdjęcia.

Tylko nie wpadaj na pomysl zeby go tak po prostu zgarnac z ulicy...

Poza tym z tego co widac to chyba bardziej sie oplaca kupic w lepszym stanie - wyjdzie duzo taniej.

wiesz co - specjalnie przejrzalem wszystkie zdjecia...
stary - za sama bude zaplacisz grubo ponad 4000 zł!!!!
do tego silnik - jak tam woz stoi, to znaczy ze chyba nie mogl jezdzic - ciekawe dlaczego?? jak sie sprawuje silnik (uzywka kosztuje ok 4000 zł), jak sie sprawuje skrzynia biegow (uzywka kosztuje ok 3000 zł), jak reszta elementow (ktore tez nie sa najtansze)...
za duzo zabawy by w tym bylo...
ale jak bardzo chcesz - umow sie z wlascicielem (bo innej mozliwosci, kradziezy, nie widze) i popros kogos z klubu z Krakowa zeby podjechal (postaw mu jakiś dobry trunek alkoholowy).. wtedy naprawdę bedziesz wiedzial o jakiego rzedu kosztach tu mowimy...
i wierz mi - tanio na pewno nie wyjdzie..

Tak na prawdę to właściciel musiał by dopłacić za zabranie tego auta z ulicy i za pozbycie się kłopotu Koszt naprawy pewnie sięgnął by 15 tyś.

Przykro że są ludzie na świecie którzy nie potrafią zadbać o swoją własność a zwłaszcza że jest to PORSCHE

_________________

Jest: 996 C2 '03, Cayenne S III
Było: 944 '84

kolejny dowód, że, niestety, ale Porsche jest dla wybranych - trzeba umieć je kochać...
a z tymi 15k to nie przesadzalbym, ale mysle zeby postawic go na nogi (przynajmniej jesli chodzi o bude) to grubo ponad 4k...
do tego pewnie takie rzeczy jak rozrzad i pompa wody - ok 2k
no i swiece, przewody, kopulka i palec - ok 1k
moze przeplywomierz - ok 400 zl
na pewno wymienic wydech - bo ten chyba ostatnie oddechy oddawal (kiedykolwiek byl odpalaby) - ok 1000 zł
tapicerka - ok 1200 zł
no i zajrzec do silnika (czy nic nie gra ponad norme) i skrzyni - zreszta te dwa elementy najwazniejsze...
mysle ze jesli by bylo bez silnika i skrzyni biegow (czyt: jakims cudem by sie okazalo ze obydwa te elementy sa zdrowe) - to w 10000 bys sie moze zmiescil... choc w to tez watpie...

Igor trochę przesadza, z skrzynię używaną dasz max 1300zł, silnik też można było kupić za 2 tyś bez osprzętu, za to za budę zapłacisz więcej niż 4 tyś, może za samo porządne lakierowanie, ale kto to przyszykuje i odnowi??
Niewarto, warto było kupić auto które było przez chwilę na allegro za 4300 - to bez szyby, półosiek i kół, tanio sprzedane i jeśli nawet się nie uruchomii to na częściach zarobek... szkoda że nie zdążyłem... za to ktoś inny tak

wow - to ze silnik i skrzynia takie tanie to nie wiedzialem... slyszalem ze dobry silnik to 4000 zł... od Paha ...
a jak skrzynie tak tanio chodza... to może jednak uda mi się znaleźć skrzynie w Niemczech ze szperą za 500 E ...