Fajnie że pomogli. Naprawdę goście są pro. Ja tam jeżdżę 40 km w jedną stronę z trzeba autami, żeby co sezon koła zmienić.
Z wyważeniem jest tak, że jest dużo detali, o których trzeba pamiętać. Pierwszy to kalibracja maszyny. Sam widziałem jak przeprowadzali procedurę rano po włączeniu Huntera. Drugie - właściwe zamocowanie felgi na wyważarce, w miarę możliwości uchwytem z paluchami. Dokręcenie kół właściwym momentem - kiedyś awaryjnie musiałem łatać koło w losowym warsztacie. Goście tak przykręcili koło, że tarcza hamulcowa się wygięła i biło przy każdym hamowaniu. Słowem - wiele można schrzanić
