Autor |
Wiadomość |
rojek
|
Napisane: 3.02.2012, 21:32 |
|
Dołączył: 23.12.2011 Posty: 54
|
Przyszedł mróz i z nowym samochodem (Cayenne diesel 11' mod 12") zaczęły się problemy. Po długiej trasie z wyłączoną funkcją STOP and GO ( jest irytująca) i zaparkowaniu samochodu pod domem przy mrozie dochodzącym do -20 st C, po trzech godzinach chcąc wprowadzić samochód do garażu usłyszałem dźwięk coraz to wolniej kręcącego sie rozrusznika . . Rozczarowanie nie pojęte , nowy samochód, pierwsza jego zima i takie co. . Dla porównania mam seata leona 10" 1.9TDI , nie ma dnia i temperatury poniżej zera zeby odmówił posłuszeństwa. Wracając do tematu Porsche, zadzwoniłem dziś do PCS i miły Pan z serwisu powiedział tak : Tak proszę pana, pana rocznik objęty jest akcją serwisową tz. wadliwy jest system sterujący klimatyzacją ( jakieś oprogramowanie?)który rozładowuje akumulator. Zostałem umówiony na jutrzejszy dzień . . Wydaje mi się że tak szanująca sie marka a i salon samochodowy i serwis Pana "L" powinien powiadomić o tym . . .
|
|
Góra |
|
michal928
|
Napisane: 4.02.2012, 16:14 |
|
Dołączył: 1.03.2008 Posty: 1391
|
Ja dodam tylko od siebie, ze z nowymi autami tak czasami jest. Pracowalem w autoryzowanym serwisie i normą było to, ze nowe auta ktore przyjechaly na plac staly sobie np pol roku, akumulator sie wyladowywal do zera i tak stal. Nie byly one ani odlaczane ani podladowywane. Jak przychodzil klient akumulatory sie laduje i auta wedruja do sprzedazy.Tylko, ze taki akumulator ktory postal pol roku kompletnie rozladowany z reguly nie odzyskiwal nawet polowy pojemnosci - po prostu byl i zapalal. W zime zdazalo sie tez ze akumulatory zamarzaly bo rozladowany ma zamiast elektrolitu prawie wode.
Z reguly po pierwszych mrozach wiekszosc aut sprzedanych od wiosny do zimy wracala na lawecie na niepalenie - do wymiany akumulator.
Nie wiem jak to sie ma do nowych porsche, ile czasu stoja na przyfabrycznym parkingu, ile u dilera, czy tez auto zbudowane na zamowienie trafia od razu do klienta.
Ale polecam tez by sprawdzili Ci akumulator testerem czy jest w pelni sprawny.
|
|
Góra |
|
rojek
|
Napisane: 4.02.2012, 19:03 |
|
Dołączył: 23.12.2011 Posty: 54
|
Byłem dziś w Sopocie , wgrany został nowy sterownik klimatyzacji/nawiewów , i odświeżony soft komputera pokładowego który ma mądrzej rozporządzać energią w samochodzie. Pytałem się czy nie miła sytuacja się nie powtórzy, serwisant zapewniał ze nie , ponieważ miał juz z tym do czynienia, zapytałem a jeśli się powtórzy i zmuszony będę przyjechać jeszcze raz , dodałem ze paliwo potrzebne do przebycie trasy ode mnie z domu do serwisu kosztuje 250 zł i kto mi zrekompensuje ten wydatek, serwisant powiedział że wtedy o tym pomyślimy : ) Zobaczymy wróciłem o 15 z Sopotu, samochód do 21 poczeka sobie na dworze i się zobaczy jak z jego rozruchem: ) A Cayenne Taty był zamawiany w lipcu i odbierany w październiku
|
|
Góra |
|
911Bart
|
Napisane: 4.02.2012, 19:26 |
|
Dołączył: 10.04.2008 Posty: 1899
|
rojek napisał(a): samochód do 21 poczeka sobie na dworze i się zobaczy jak z jego rozruchem: )
Jeżeli chcesz pozostawić jeżdżącą elektrownię na ponad 2 tyg. na kilkunasto-stopniowym mrozie, obawiam się że najlepsze aku może tego nie wytrzymać...
Jeżeli auto na gwarancji, możesz chyba (sprawdź w warunkach GW) otrzymać zwrot udokumentowanych kosztów dostarczenia do ASO (najlepiej na lawecie?)
|
|
Góra |
|
Marion
|
Napisane: 4.02.2012, 19:27 |
|
Dołączył: 30.03.2007 Posty: 2285
|
szlag może człowieka trafić z tymi awariami Cayennów, każdy kolejny przypadek "ciekawszy" od poprzedniego
a może oni to robią specjalnie, żeby kupić drugi bezawaryjny samochód na zapas np 911
|
|
Góra |
|
rojek
|
Napisane: 4.02.2012, 19:58 |
|
Dołączył: 23.12.2011 Posty: 54
|
Nie, nie do 21 lutego tylko do 21 godziny, aż przemarźnie wszystko : ) Mam nadzieje że akurat ten model będzie poniżej przeciętnej awaryjności : ) Na trasie 410 km wykręciłem spalanie na poziomie 9,2 l, na autostradzie (75% drogi) tempomat ustawiony na 160, a momentami dla rozrywki gaz w podłodze i do 232 dobiłem i jeszcze trochę by sie dało wycisnąć : )
Ok zasięgnę tej księgi i rozeznam temat zwrotu kosztów : ) Dzięki bardzo ! : )
|
|
Góra |
|
sandevilles
|
Napisane: 4.02.2012, 21:14 |
|
Dołączył: 25.01.2012 Posty: 70
|
Macie Cayenne'a w brązowym kolorze? Teraz to jakiś umber metallic czy cos takiego?
|
|
Góra |
|
rojek
|
Napisane: 5.02.2012, 1:02 |
|
Dołączył: 23.12.2011 Posty: 54
|
Tak tak brązowy kolor , ale co to za lakier to Ci na tą chwile nie powiem , spojrzę jutro w specyfikacje i napisze : ) a skąd to wiesz ? : )
|
|
Góra |
|
kimbex
|
Napisane: 5.02.2012, 16:12 |
|
Dołączył: 10.11.2009 Posty: 2215 Lokalizacja: Krapkowice
Nr klubowicza: 143
|
Przy okazji kilka dni temu byłem u Lellka w Katowicach w sprawie zakupu używanego auta a mechanik mi mówi ze Pamamera ma akcje serwisowa i bym przyjechał - ot tak od niechcenia. Szok - nawet nie powiadamiaja pisemnie a lista modyfikacji jest szokujaco długa bo akcja dotyczy 6 puktow w Panamerze !
_________________ www.911classic.pl zawsze piękne 911 Krzysztof
|
|
Góra |
|
rojek
|
Napisane: 5.02.2012, 16:33 |
|
Dołączył: 23.12.2011 Posty: 54
|
Taa Lellek w dziwny sposób dba o klienta .
|
|
Góra |
|
sandevilles
|
Napisane: 5.02.2012, 23:51 |
|
Dołączył: 25.01.2012 Posty: 70
|
Tak mi się skojarzyło bo minęliśmy się w Sopocie pod salonem Lellka Ja akurat wchodziłem a Ty wychodziłes i do auta wsiadałeś. I pierwsza myśl, nie no nie moga iść na serwis przecież to nówka jest... Pewnie do salonu popytać o np nową Carrere... A tu takie zdziwko... Powiem szczerze, że takie błedy moga się zdarzać w komputerze, zwłaszcza, że to jeszcze nowy model ale podejście dealera w tym wypadku naszego uwielbianego Lellka bardzo nie poważne... Nowy samochód za grubą kasę a ona nawet nie raczy poinformować, że mają akcję i soft naprawiają. Zwłaszcza, że to doprowadziło do unieruchomienia samochodu Skandal. My już w centrum Sopot samochodu nie serwisujemy, za dużo wpadek, a za mało wiedzy i profesjonalizmu. W ogóle działają na zasadzie wejdź i kup, a jak wymagasz czegoś więcej to zaczynają się schody... Panie z obsługi nawet nie odróżniają poszczególnych modeli Panamer...
|
|
Góra |
|
adarek
|
Napisane: 6.02.2012, 7:49 |
|
Dołączył: 12.08.2010 Posty: 469
|
Cześć poczytaj moje posty to pożałujesz ze kupiłeś to auto - tez kupiłem w salonie Pana L.Tylko w Katowicach.))))-:
|
|
Góra |
|
adarek
|
Napisane: 6.02.2012, 13:38 |
|
Dołączył: 12.08.2010 Posty: 469
|
napisałem w złym momencie - właśnie padł po raz drugi wentylator.
Po raz drugi.
|
|
Góra |
|
Marion
|
Napisane: 6.02.2012, 14:28 |
|
Dołączył: 30.03.2007 Posty: 2285
|
sporo osób przeklina na Cayenne za awaryjność, tylko pytanie czy inne marki też się tak nie sypią bo czasem wydaje się że coś jest świetne dopóki się tego nie kupi.
|
|
Góra |
|
RaFFi
|
Napisane: 6.02.2012, 14:41 |
|
Dołączył: 14.01.2010 Posty: 264 Lokalizacja: Katowice
Nr klubowicza: 221
|
Powiem wam na piocieszenie ze inne serwisy dzialaja podobnie mnie takze nikt nie raczyl poinformowac ze jest akcja serwisowa w Vw...
Wiem Porsche powinno stawiac na jakosc i obsluge klienta
_________________ AUTO-DUSZA specjalizacja PORSCHE rafi.d@porscheclub.pl
|
|
Góra |
|
adarek
|
Napisane: 6.02.2012, 14:43 |
|
Dołączył: 12.08.2010 Posty: 469
|
Brat ma 4 lata GL 320 przebieg 150 000 - nic
Ojciec ma rok Lexusa 350 - przebieg podobny jak w moim cayenne - nic
Wiec jednak są auta bezawaryjne - miałem sobie kupić landka V8 miałbym spokój
|
|
Góra |
|
Marion
|
Napisane: 6.02.2012, 14:49 |
|
Dołączył: 30.03.2007 Posty: 2285
|
Nie chcę bronić dealerów ale napewno każda akcja serwisowa ma ustalany priorytet i jest krytyczna lub nie. Jestem pewien, że gdyby było coś nie tak z układami hamulcowymi i występowało zagrożenie zdrowia/życia to by dzwonili do klientów.
adarek napisał(a): miałem sobie kupić landka V8 miałbym spokój
spytaj właścicieli landków czy mają spokój
|
|
Góra |
|
sandevilles
|
Napisane: 6.02.2012, 14:54 |
|
Dołączył: 25.01.2012 Posty: 70
|
No z tego co zasłyszałem to z tymi nowymi Landkami też nie mają takiego spokoju... o ile nie jest jeszcze gorzej
|
|
Góra |
|
adarek
|
Napisane: 6.02.2012, 15:05 |
|
Dołączył: 12.08.2010 Posty: 469
|
Nie wiem jak z nowymi landkami miałem Prado 90 przebieg 260 000 km sprzedany bezawaryjny.Potem miałem Landka 120 i nic aż przy przebiegu 207 000 gdy padł silnik.
Jak go naprawiłem to się okazało ze przyszła informacja o akcji serwisowej bo zatykało smok pompy olejowej.Dobra wydąłem kilkanaście tysięcy za silnik przy okazji wtryski, rozrząd,oleje i dalej nim jeżdżę.
Dlatego zmieniłem na Cayenna - ale z Porsche w półtorej roku byłem ponad 20 razy na serwisie a za pół roku koniec gwarancji
|
|
Góra |
|
chris
|
Napisane: 6.02.2012, 16:22 |
|
Dołączył: 3.03.2009 Posty: 2284 Lokalizacja: Piotrków Tryb
Nr klubowicza: 288
|
sandevilles napisał(a): No z tego co zasłyszałem to z tymi nowymi Landkami też nie mają takiego spokoju... o ile nie jest jeszcze gorzej
Mam landka /voque v8/ i mam spokój
_________________
-http://classic911.pl
|
|
Góra |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
Ostatnie posty forum PCP
Przyklejone
English information
Ostatnie posty publicznego forum
|