przede wszystkim witam wszystkich forumowiczów.
do tej pory jeździłem głównie serią Z BMW, ale od jakiegoś czasu zacząłem myśleć o Porsche.
docelowo rozpocząłem poszukiwania 911, ale ostatnio oglądałem Cayenne, które sprzedaje znajomy mojego taty (auto nie jest wystawione w internecie póki co).

w sumie byłaby to fajna odskocznia od małych, sportowych aut, które miałem do tej pory (trzy Zet trójki, Crossfire).
Cayenne z silnikiem 3.2, rocznik 2004, bez pneumatyki.
Nie oglądałem żadnej innej Cayenne, ale ten egzemplarz jest naprawdę mega zadbany, w środku wygląda jak nowa i ma udokumentowany, prawdziwy przebieg nieco ponad 60.000 km - jak na tego typu auto z tego rocznika to chyba naprawdę bardzo mało.

średnio zmieniam auto co rok, więc i w tym przypadku pewnie byłoby podobnie. pytanie czy warto zapłacić 60-65k za samochód z tego rocznika, z tym silnikiem, bez pneumatyki i bez homologacji?

z góry dziękuję za poradę, nigdy nie interesowałem się Cayenne. byłoby to też moje pierwsze Porsche. moi rodzice mieli kiedyś 924 przerobione na 944, ale to było 20 lat temu - pamiętam, że robiło spore zamieszanie na ulicach w tamtych czasach.

http://img842.imageshack.us/img842/4335/imag1235.jpg
http://img717.imageshack.us/img717/9564/imag1234u.jpg

Witaj,

no super foty, mniejszych nie było?

Cayenne z silnikiem 3,2 nie jedzie raczej - a tylko pali 2 l mniej niż 4,5, brak pneumatyki też nie za dobra opcja.

65K pln. moim zdaniem dużo,
Za napewno znikomy przebieg.

No bo jak ktos lubi odwiedzac czesciej warsztaty/serwisy to zdecydowanie 4.5 xD

Ja do tego podchodze tak - to kolejny "dupowoz", ktory ma jezdzic, a nie go wozic na lawetach.

Niedawno kupilem 3.2 '06 full za prawie 100k, bo po "lekturze" tych tanszych mocno bylem zniesmaczony, a chcialem miec pewny samochod, ktory jest zadabany od nowosci, a nie "odpicowany" do sprzedazy.

Mysle, ze jesli faktycznie ten niski przebieg ma potwierdzenie w historii ASO - to warto, chodzby dlatego, ze 3.2 pozniej latwiej sprzedac

Pzdr.

Polemizowałbym...

Co do pytania bazowego - moim zdaniem nie warto (pomimo znikomego przebiegu) - 3.2 jedzie dużo słabiej niż S-ka przy podobnym zużyciu paliwa i podobnej cenie.
To że bez pneumatyki, w starszym aucie to chyba nawet lepiej - koszta naprawy/wymiany el. pneumatyki (amortyzatory, zawory itp.) są dużo wyższe.

Koszt serwisu 3.2 względem 4.5 jest jednak trudny do pominięcia
A do zdobywania wrażeń są inne modele

dzięki za odzew!
fotki niestety tylko takie mam.

mniejszy silnik i brak pneumatyki może być plusem lub minusem, zależy od punktu widzenia. mnie jest to w zasadzie obojętne, ale tak jak wspomniałem chciałbym tym autem pojeździć jakiś rok i sprzedać za podobną kwotę w miarę szybko.
w ogłoszeniach dominują jednak S-ki i obawiam się, że może być ciężko znaleźć klienta na tę wersję.

To być może niepopularny tutaj pogląd, ale w takim razie zamiast pakować się w ewentualne kłopoty na własne życzenie nie lepiej kupić coś pewniejszego ze stajni konkurencji? W koncu jak ktoś pisał, to jest dupowóz i chyba należy się tutaj kierować rozsądkiem, to jest kalkulować ryzyko.

pneumatyka jest zawsze droższa w serwisowaniu i chyba szybciej coś będzie szwankować w niej, niż w zwykłym zawieszeniu, bo wystarczy, że nie podniesie ci auta z jakiejś przyczyny i już koniec (takie moje zdanie)

Co do silnika, to kwestia ile chcesz wydawać. Najlepiej zadzwonić do jakiegoś ASO i zapytać ile kosztuje przegląd 3.2 i 4.5

Ogólnie jestem zdania, że każdy wybiera to na co go stać (albo powinien tak robić )

w sumie i słabsza i mocniejsza wersja mają swoje plusy i minusy.
brak pneumatyki w przypadku tego rocznika to chyba faktycznie na plus.
ja bym i tak kupił ją tylko przejściowo dla odmiany od sportowych aut, więc bardziej chciałem zasięgnąć Waszej opinii w kwestii późniejszej sprzedaży.

w środku jest naprawdę jak nowa, nic nie jest zniszczone, wszystko działa. nie jest złożona z trzech, nie jest to ofiara huraganu z USA.
pytanie tylko czy ktoś to później doceni i czy jest warta takiej ceny. może ktoś ma doświadczenia ze sprzedażą podobnego egzemplarza?

ze stajni konkurencji z tego segmentu nic mnie nie interesuje, jeśli nie kupię tej Cayenne to będę szukał pewnie 911 lub innego sportowego.

Kiedyś chciałem podobny kupić, więc moim zdaniem jak na rocznik i golasa to po prostu żadna okazja. Chyba też go potem szybko nie sprzedasz w podobnych pieniądzach.

to nie do końca taki golas, oprócz pneumatyki ma chyba wszystko.
bi-xenony z doświetleniem zakrętów, 10 poduszek, nawigacja, skrzynia tiptronic z możliwością zmiany biegów przy kierownicy, klimatronic, szyberdach, parktronic, skóra, kierownica wielofunkcyjna, sensory deszczu i zmierzchu, dociągana klapa bagażnika, rolety w drzwiach.
no i jest komplet 18stek oryginalnych Porsche z zimówkami, a stoi na oryginalnych 19stkach.

Jeżeli nie przeszkadza Ci (wyraźnie) słabsza moc 3.2, jesteś pewien przebiegu i bezwypadkowości to może faktycznie warto?

Jakby kosztował max.60k. to byłby uczciwy deal...

trochę przeszkadza, ale jak wcześniej już napisał simprez do zdobywania wrażeń są inne modele.
tyle właśnie zaproponowałem i jeśli właściciel się zgodzi to chyba ją wezmę.
dam znać jak sytuacja się rozwinie.