Witaj.
Widzę że rozsądnie podchodzisz do wyboru Cayenne. Ja również zanim zdecydowałem się na wersję S najpierw testowałem 3,2 i chyba z 2 sztuki Turbo. Ale ostatecznie wybrałem kompromis i nie żałuję tego wyboru...zdecydowałem się na wersję S bez pneumatyka. Wrzuciłem osobiście jedno z najlepszych dostępnych LPG na podzespołach LPGTECH i co ciekawe samochód równiej chodzi na wtryskach gazowych niż benzynowych.
Pewnie zaraz niektórzy zaszczekają mnie że profanacja itp. ale głupie i bezpodstawne zarzuty typu, że silnik pęknie itd. zostawiam głęboko w tyle. Jeśli ktoś chce się wyrazić na ten temat to zapraszam do polemiki....
Ale wracając do rzeczy: jeśli Cayenne to sugeruje wersję S.Sam do tego doszedłeś dlaczego akurat S.
BMW 4,8 również bardzo dobry wybór...Zanim zdecydowałem się na S-kę oglądałem dwie X5 4,8. Wydaje mi się że nawet chyba wygodniejsze auto od Cayenne (szczególnie do długich podróży) ale to chyba ze względu na układ jezdny/zawieszenia. X5 płyniesz, niwelujesz wszystkie nierówności ale masz mniejszy kontakt z tym co się dzieje na drodze, podobnie z ML. Mnie osobiście to nie do końca odpowiadało bo lubię czuć drogę i wolę być przygotowany na wszystko.
Jeśli z kolei ML to polecam tylko wersje 4-matic. Z wiadomych względów.ML ma sylwetkę zbliżoną do Cayenne.Będzie ciut lepiej z parkowaniem niż X5. Od BMW odwiodła mnie żona - bo powiedziała że nie chce jeździć autobusem
.Oglądaliśmy kilka sztuk X5, ale na rynku nie udało się znaleźć nic przyzwoitego w rozsądnych pieniądzach. Jeśli coś było konkretnego w odp. konfiguracji do cena grubo pow 100 tyś.
Ja do Twojego typu rozważyłbym jeszcze Volvo XC 60. Bardzo dobre auto szczególnie z silnikiem benzynowym T6 305 KM co prawda nie V8 ale również dobre do LPG.Dobrze się tym jeździło ale w środku jakoś za spokojnie. Dość odczuwalna różnica w pracy silnika w odniesieniu do klasycznych wolnossących V8 ale ogólnie bardzo miłe auto. Można kupić młodszy rocznik np 2009/2010 w rozsądnych pieniądzach.
Osobiście wybraliśmy Cayenne S, bo zależało mi na małym przebiegu i aby auto nie jeździło wcześniej w Polsce = mniej wyeksploatowane zawieszenie/lepszy serwis. Udało się znaleźć taki egzemplarz, który mi odpowiadał stąd wybór padł na Cayenne S. Gdybym trafił odpowiedni egzemplarz z powyższych innych propozycji pewnie bym się zdecydował na coś innego.
Ważne żeby nie kupować nic na siłę/ w pośpiechu. Ja szukałem ponad rok...
Jedyne co to chętnie pojeździłbym czasami na zawieszeniu pneumatycznym jak mnie zdenerwują lokalne "proste jak stół drogi"
. Ale niestety coś za coś.
Sprzedawać nie zamierzam ...jak chcesz coś więcej się dopytać zapraszam na priv.
Pozdrawiam