Hej
Mam nie lada problem z moi autem, i mam prośbę co teraz powinienem zrobić?
Czy umówić się z rzeczoznawcą? Mam rachunek na naprawę, oraz potwierdzenie przelewu.
Ale od początku- , jakieś 5 miesięcy temu odebrałem silnik, od jednego z mechaników zajmujących się ( podobno) remontami silnika 4,5.
Sprawa wyglądała tak,że chciałem kupić 3 tłoki, gość akurat je miał, i tak wyszło że postanowiłem wysłać mu blok do zatulejowania, a póxniej doszliśmy do wniosku że wyślę mu resztę gratów, tak by złożył silnik sam, bo przecież się na tym zna, no i wtedy daje gwarancję.
Tej decyzji będę żałował do końca życia-brr...
Odebrałem silnik osobiście, nie znam się jak taki silnik powinien po remoncie wyglądać, ale ani nie był umyty, ani jak sie okazało porządnie wypłukany, bo po odpaleniu i wymianie oleju po ok 400 km, w filtrze była spora garść opiłków.
Silnik nie chodził jak należy- zadzwoniłem do gościa który składał silnik, i zapewniał mnie że na 1000 % wszystko jest ok.
Jednak nie było, bo , po pierwsze dzwigienki czujnika na wałku były pogięte, na kompie wyszło błąd czyjnika położenia wałka czyli przestawiony rozrząd.
Zadzwoniłem o gościa i ok, mam przyjechać , poprawią.
Zawiozłem auto-360 km z Gdyni.
Nie dało się tego ustawić w ciagu jednego dnia, więc zostawiłem go i po 4 dniach odebrałem.
Niby wszystko w porządku, jednak po powrocie do gdyni silnik pracuje tak:
http://youtu.be/YFgykV1uUKU
Od samego początku trochę pocił się, ale od jakiegoś czasu ciągle zostawia plamy olejowe - po prostu jakaś masakra.
Pisałem do gościa który silnik składał, że auto nadal jest niesprawne , i dostałem odpowiedź :
" Z mojej strony moge sie podjac tego silnika ale nie poczuwam sie zeby robic to wszystko w ramach gwarancji w takich dziwnych okolicznosciach. Mam wielkie watpliwosci do osoby ktora ten silnik wkladala. Mam nadzieje ze to rozumiesz... postaw sie w mojej sytuacji."
Na razie nie piszę gdzie i u kogo to robiłem, zobaczymy jak się sprawa potoczy.
Od remontu, zona przejechała ok 2 tyś km, ja nie mam serca nim jeździć bo krew mnie zalewa, jak słyszę prace silnika.