Mam problem z uciekającym prądem w Cayenne S 4.5 V8 (1gen). Dodatkowo pojawiają się dwa błędy:

1. Poziomowanie ksenonów, pomimo, że widzę, że poziomuje, nic nie burczy i nic nie stuka.
2. Błąd żarówki doświetlania zakrętów (left corner light)

Główny problem polega na tym, że notorycznie ucieka mi prąd. Nie wytrzymuje 5 dni bez jazdy.

Sprawdziłem akumulator.

Wartości:

Wyłaczony - 12.3 V
Odpalony - 14.3 V (czyli alternator działa)

Zgaszony i zamknięty samochód po kilkunastu minutach od zamknięcia pobiera od 0.08 do 0.1A, czy to normalne w Cayenne ? Podobno wartości powinny być między 0 - 0.05.

Czy ktoś z Was ma ten sam problem? Co zrobić? Na co zwrócić uwagę?

Z tego co piszesz to akumulator szrot. Przy takim poborze prądu nie ma szans się rozładowac w 4-5 dni. Albo coś cyklicznie zasysa czego nie jesteś w stanie wychwycić.

Akumulator kupiłem nowy, bo myślałem, że poprzedni jest szrot. I dalej to samo.

A pobór 0.1 A w Cayenne to normalne?

Dodam, że jak zakładam kleme na + to idą iskry. W poprzednim było to samo

Pobor pradu w granicach 0.08-0.1 bardziej z naciskiem na 0.08.jest normalny. W aucie jest kilkanascie sterownikow, kazdy cos wciaga...
Liczac pobor pradu nawet 0.1A to w 10godzin wyciagnie z aku 1Ah, w 100godzin czyli 4 dni wyciagnie 10Ah- nie ma szans by sprawny akumulator nie byl w stane odpalic normalnie.
Przy tym poborze powinno dac sie uruchomic auto bez problemu po 2 tygodniach. Po 3 tygodniach powinien jeszcze odpalic. Miesiac raczej nie da rady juz zakrecic ale prad powinien jeszcze byc.
Albo cos pobor pradu jest zle zmierzony i cos wysysa jednak energie, albo akumulator nie ma pojemnosci i pada albo cos nie tak z rozrusznikiem skoro nie chce odpalac jak lekko rozladuje sie akumulator.
Czy po 4 dniach akumulator jest trup tzn nie ma w ogole pradu czy prad jest ale rozrusznik nie ma sily krecic?

Zmierzyłem w swoim GTS pobór prądu i mam na poziomie 0,1 ampera... U mnie też akumulator rozładował się po kilku dniach, więc kupiłem nowy markowy i problem zginął
A aku załatwiłem sobie tak, że auto stało ponad 2 miesiące nieużywane, akumulator głęboko się rozładował i to go uśmierciło...

@michal po kilku dniach prąd jest, ale rozrusznik już silnika nie ruszy. odpala wtedy jak w maluchu, kręci i nic.

@pitong Możesz napisać jakiej marki kupiłeś i jaki konkretnie?


Czy to możliwe, żeby już po odpaleniu pomimo sprawnego alternatora wciągał więcej prądu niż powinien?

Czyvraczej obstawiać jednak rozrusznik?
Jak to działa? Rozrusznik potrzebuje więcej prądu ? Regenerować go ?

A mierzyłeś napięcie po tych kilku dniach postoju?

_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations

@wit teraz mam w ciągłym ruchu samochód bo jest mi potrzebny, ale odstawie go na tydzień od poniedziałku. akku naładowałem prostownikiem we wtorek, to już dziś nie kręci tak jak po naładowaniu.

Miałem podobny problem, też brało 0,8A - ale po kilku minutach spadało do 0,4A (niezależnie czy auto zamknięte czy otwarte). Zmaniłem akumulator i spokój był 95Ah wsadziłem 110Ah.

Bosch 110A jakiś droższy...

Poprzedni był Bosch, wytrzymał dokładnie 3 lata. Kupiłem "Kozaka" - polecił mi znajomy który handluje akumulatorami, poczytaj opinie i testy sam byłem w szoku, (to nie reklama). Możliwe, ze to chińczyk (lub Węgier) brandowany przez polskiego dystrybutora. Jeden z nielicznych który ma prąd i pojemność BARDZO zbliżona do deklarowanej w specyfikacji. Bosch wytrzymał praktycznie tylko do końca gwarancji, gorzej być nie może to poco przepłacać.

@mirage spadało Ci do 0.4A czy 0.04 ?

Racja 40mA - 0,04A

u mnie prąd pobierała klamka zewnętrza drzwi a dokładniej czujnik od kleysa który był uszkodzony , wymieniłem klamkę i problem znikł z uciekającym prądem...