Jeżeli szukasz S2/Turbo to skup się na stanie technicznym elementów
takich jak rozrząd, sprzęgło oraz wycieki z silnika. Chociaż w sumie
to w każdym 944 trzeba to sprawdzić. W S2 (i S) szczególnie ważny jest
łańcuszek między wałkami rozrządu oraz jego ślizgi. Warto przy 3.0
spojrzeć też na gładzie cylindrów. Potrafią się wycierać. 2,5 praktycznie
bez względu na przebieg i traktowanie jest ok.
Dobrze posłuchać skrzyni biegów, bo powoli coraz więcej jest takich
gdzie trzeba wymienić łożyska.
W środku dobrze żeby wszystko działało. Jak zegarek nie będzie pokazywał
godziny to ok, mam zestawy naprawcze, ale jeżeli panel klimatronika
nie jest sprawny to już jest to większy wydatek.

Powodzenia przy zakupie. Transaxle Porsche to świetne auta

_________________

924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992

Thx ,prawie wszystkie które się pojawiają w ogłoszeniach mają dziwnie małe przebiegi.Nie wierzę,że 30-sto letnie auto ma 200tkm przebiegu.I to mnie właściwie powstrzymuje przed zakupem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Klasyka kupuj patrząc na stan a nie na przebieg. Przebieg w 30 letnim aucie niewiele mówi (pomijam białe kruki z super niskimi przebiegami), może być auto z 2x większym przebiegiem w lepszym stanie niż to z mniejszym (i bardzo często tak jest). Po prostu to czas i warunki użytkowania/przechowywania mają większe znaczenie niż kilometraż, nie tak jak w kilkuletnich autach.

Wystarczy np. że w ciągu tych 30 lat spędził rok na placu u jakiegoś handlarza nie odpalany. TO w mojej opinii bardzo daje w dupę takiemu autu. Ponadto te auta na którymś etapie życia często miały właściciela który kupił sobie samochód na którego użytkowanie nie było go stać, taki właściciel też potrafi pogrążyć auto. Młodzi gniewni, którzy kupują takie auto jako tani super samochód na początek przygody z motoryzacją też eliminują cześć egzemplarzy

Dobry wybor
W 944 najdrozsze jest sprzeglo i skrzynia biegow (oczywiscie poza silnikiem). Najlepiej jakbys sie przejechal S2 i turbo bo odczucia lekko inne w kontekscie duzej turbodziury.. turbo na pewno bardziej podatne na modyfikacje i stosunkowo niskim kosztem mozesz moc podciagnac na 300+ KM
W sumie to tez dobrze zeby mialo szpere.. i klime.. i bedzie git

Wspominając te przebiegi miałem na myśli to,że jak sprzedający podaje w ogłoszeniu takie dyrdymały z przebiegiem to jak można traktować poważnie pozostały opis auta.

Dzięks,kolego.

Nie sadze ze jakikolwiek obecny wlasciciel klasyka cofa licznik ( czy na rynku wogóle są jeszcze goscie ktorzy oferuja taka ‚usluge’ dla mechanicznych licznikow). Jesli ktos korygowal to wiele lat temu, wiec znduzym prawdopodobienstwem obecny wlasciciel nie ma nic do tego.
Poza tym akurat w tych autach przebiegi z 2 na poczatku wg mnie sa mozliwe. Gdy byl nowy to nie bylo auto do walenia 20 tys rocznie, potem jak mialy po 20 lat to albo upalal jakis dzieciak wkolo komina albo bylo drugim autem albo cokolwiek ale znow nikt nie trzaskal po 15 tys rocznie. A jak juz ma ok 30 lat to tym bardziej. Mozesz na to spojzec tez przez pryzmat statystyki. Statystycznie te auta co mialy po 300-400 tys + to juz dawno na żyletki przerobili.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

2 miesiace temu kupilem 36 letnie Porsche z udokumentowanym przebiegiem 70tys mil.. takze da sie i raczej przebiegiem nie zawracalbym sobie glowy..

Na "blacie" 200tkm a fotel kierowcy poprzecierany jak 500tkm.

Też napiszę - stan się liczy. Nie patrz w ogóle na przebieg. Jedynie
pod kątem jak dawno temu (lata też mają znaczenie) było robiony rozrząd.
Reszta jest o wiele ważniejsza. Jak fotel wygląda słabo to jest ważniejsza
informacja. Zresztą jak się przejedziesz różnymi egzemplarzami to poczujesz
różnicę. Tylko nie wiem czy jest aktualnie taki wybór na rynku.

Polecam także obejrzeć auto w serwisie który zajmuje się Porsche, a jeżeli
nie będzie takiej możliwości to poprosić kogoś kto ma/miał takie auto
o przysługę, zawsze więcej zauważy.

_________________

924 '83 LM8U - Tor Poznań 2:04,992

Jest tylko mały problem.Nie szukam aut w Polsce.

Jednak sugeruje sie rozejzec chociaz w PL, chocby po to zeby sie przejechać. Jezdziles w ogole kiedys 944?
Sam nigdy w PL nie kupilbym zwyklego auta, zawsze kupuje w DE. Koniec kropka. Jednak przy klasykach ta regula juz sie nie sprawdza. W PL wrecz smiem twierdzic ze mozna znalezc lepszy stosunek jakosc/ cena. W DE kupujac klasyka tez 9/10 razy przyjezdzasz na miejsce a tam kupa, nie tak jak ze zwyklymi autami gdzie przewaznie jak przyjedziesz to przynajmniej bedzie sie to kupy trzymalo. Raz pojechalem do DE po opla GT, przyjezdzam na miejsce a tam wyciete pole numerowe i lezy w tym miejscu inne pole od innego egzemplaża. Pytam goscia OCB a on mi mowi ze to sobie musze wspawać, ale to przeciez 10min roboty dla kazdego blacharza jaja nie? Wtedy wlasnie kupilem w107.
W PL natomiast jest juz naprawde swietna kultura klasycznych aut i wiele osob ma naprawde swietne auta wyhaczone wlasnie ogromnym staraniem na zachodzie. Do tego robocizna jest jeszcze znacznie tansza wiec da sie w cywilizowanych pieniadzach naprawiac/utrzymywac te tansze modele (a 944 jest jednak z tych tanszych) a i fachowcow od klasykow u nas naprawde jest troche. No i rynek gorszy wiec jak ktos sprzedaje to musi mniejsze ceny zaakceptowac. No i blizej wszedzie wiec jak pojedziesz na marne to az tak nie boli

Ew mozesz przez jakis niemiecki klub/forum poszukac. Znacznie wieksza szansa ze nie pojedziesz po zlom.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jeszcze robiac szybki research na mobile.de 944 w twoim budzecie maja przebiegi od 60 tys km do 280 tys km wiec nie wiem czemu dziwi cie przebieg 200 tys w polskim ogloszeniu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja nigdzie nie napisałem,że polskie ogłoszenie.Obserwuję auta,które są w Belgii,Niemczech i Holandii.A jeśli chcesz mi powiedzieć,że Belg czy Niemiec wydaje kupe kasy na nowe 944 dwustukonne po to,żeby jeździć nim po bułki do piekarni obok i to tylko w niedzielę to ja tego nie "kupuję".Po to,to on ma w domu Corsę albo Golfa.A takie Porsche to dostaje zdrowy wycisk na tamtejszych autostradach.30tkm rocznie to minimum dla takich aut.

944 w Belgii, na autostradach, 30 tysiecy km rocznie i na koniec tego wszystkiego sformułowanie wycisk Odważna teza

Pozdrawiam,
Michał

Mieszkałem i pracowałem w Holandii co prawda dawno temu ale wiem co mówię.Byłem tam niedawno.W zeszłym roku kupiłem trzyletniego Golfa 2.0 TDI Highline w Niemczech (dolna Frankonia),nie był tani.

Mylisz się, VW jest do krecenia kilometrow. Ale wspolczuje kazdemu kto musi robic 30 tys rocznie w 944


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Golf(unfallfrei) miał 95tkm z książką hatchback nie kombi,jeśli jesteś z Warszawy zapraszam,pokażę.Tam,w przeciwieństwie do nas,niewiele osób kupuje samochód po to,żeby sąsiada zazdrość zeżarła.Takie są właśnie realia.

Każdy swoja prawde ma W koncu to Ty kupujesz wiec Twoja w tym przypadku jest prawdziwsza Ja juz sie na jakis czas okupilem wiec te problemy to dla mnie na najblizsze lata czysta teoria na szczęście


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk