Jest też grono takich jak ja, że chce sprzedać bo mam zamiar kupić następne auto, więc to powinno się jakoś kręcić, ktoś sprzedaje bo chce kupić moje, ja sprzedaje bo chce kupić twoje, ale widocznie w tym łańcuszku coraz częściej jakieś ogniowo wypada, czyli sprzedaje i ucieka z gotówką z tego łańcuszka(rynku samochodów)
Z drugiej strony sprzedaż nowych aut ma się dobrze, tam zapaści nie widać

A które nowe samochody się tak świetnie sprzedają? Są jakieś wyjątki ale odnoszę jednak wrażenie, że generalny obraz rynku jest inny. Ostatnio z ciekawości zajrzałem do zaprzyjaźnionego dealera Skody. Na pytanie jak długo trzeba czekać na nowy samochód powiedział max 1,5m-c miesiąc. Składają zamówienie i produkcja jest w przeciągu tygodnia do max dwóch. Później zostaje logistyka. Poza tym jest ogrom samochodów, które stoją u dealerów i u producenta i jest ich do wyboru cała masa z rabatami jakie były przed covidowym szaleństwem. Jeszcze w 2022 czas realizacji w skodzie był ponad rok!
Bardzo ciekawie wygląda również parking w Porsche Centrum Katowice. W 2021 i 2022 parking był cały czas pusty, a teraz mam wrażenie że kolejna łąka będzie zastawiona samochodami. Może się mylę ale jakoś nie jestem w stanie uwierzyć, że wszystko to co widać na placu jest zamówione/sprzedane. Na portalach cedzą ofertami bo jak wyglądałoby gdyby w jednym momencie wywalili wszystko to co mają do sprzedania.
Czy samochód po 3-4 latach ma być więcej warty niż 50% jego ceny początkowej? Dla mnie nie. Z całym szacunkiem do Porsche ale produkcja od modelu 996 jest masowa i ja nie widzę żadnych powodów żeby traktować Porsche jak coś wyjątkowego, coś co może działać w oderwaniu od powszechnych reguł. Trzymać cenę może coś czego podaż jest ograniczona, a w tym przypadku tak nie jest. Dlatego też nawet marne 70 ogłoszeń na 996 jest już nadpodażą, a dodatkowo jeszcze przeszacowana cenowo. Pozostałe generacje po 996 są w dokładnie tej samej sytuacji. Trzeba trochę zmienić myślenie bo czasy kiedy używane sprzedawało się niewiele drożej niż nowe się skończyły, a same w sobie były patologią.

Ja mam Turbo (bo 4S powiedzmy, że wrzucam do worka z całą resztą wersji 996) a tych jest w ogłoszeniach tylko ~15, tylko 3 tańsze od mojego, więc trudno tu mówić o jakiejś nadpodaży mówiąc o kilkunastu autach tego typu w 38 milionowym kraju. Czy to jest masowy model skoro wyszło go około 20tys sztuk, gdzie Dustera do którego wcześniej się odwoływałem naklepano już ze 2,5mln sztuk i raczej nie ma problemu z popytem ani podażą? Podaż 99t jest zdecydowanie ograniczona, nie produkują ich, duża część już nie istnieje, nie nadpodaż jest problemem tylko ewidentnie spadek popytu, a dokładnie może nawet nie spadek samego popytu bo chętni pewnie gdzieś są, tylko spadek funduszy na droższe zabawki. Klasa niższa ostatnio dofinansowywana solidnie w różnych formach niedługo dostanie po kościach, średnia utrzymująca cały ten burdel jak widać już zjechała z oczekiwaniami i odpuszcza różne marzenia, klasa wyższa jak zawsze najdłużej utrzyma się w dobrej formie i ostatnia odczuwa kryzysy, więc te najdroższe "dobra" pewnie jeszcze trochę pociągną na starym poziomie.

Spadek popytu zawsze powoduje nadpodaż i w drugą stronę tak samo A skoro już ta nadpodaż wystąpi, to zawsze musi połączyć z korektą. Nie widziałem jeszcze sytuacji, w której ten mechanizm by nie działał. Nie mówię tu o spekulacji, ale na tej zwykle masa traci, a zyskuje tylko nieliczna grupka. Odwoływanie się do Dustera naprawdę nie jest odpowiednie. Masy które mogą kupić te samochody są zupełnie inne i część wspólna tych zbiorów jest jakąś zupełnie mikro skalą. W starym Porsche nie zakup jest problemem i to dlatego uważam, że porównywanie Dustera czy innego Yarisa do Porsche np. 996 jest zwykłą bzdurą. Można sobie tłumaczyć obecny stan na wiele sposobów ale cały czas z uporem maniaka będę twierdził że czas zejść na ziemię

Też uważam że nie ma co porównywać auta typowo użytkowego do 20 letniej 911stki. Dodatkowo dochodzi kwestia tego, że na jedno trzeba wyłożyć gotówkę i mieć jeszcze do tego jakieś daily w garażu a na drugie wystarczy wysupłać na ratę co miesiąc. Kolejna kwestie jest taka, że ceny aut w pl są często wyższe niż w de. Zaraz wjedzie argument że to wynika z mniejszej podaży i akcyzy, tylko nie można zapominać że popyt też jest sporo niższy.

Dlatego napisałem, że to nie jest kwestia podaży tych aut na rynku tylko obecnego popytu na średnio-drogie rzeczy drugiej potrzeby.

Nie porównuję Dustera do Porsche przez pryzmat docelowego klienta tylko ceny, która w jednym przypadku (duster) rośnie (już do poziomów używanego Porsche 911), a w drugim mprzypadku cena maleje (porsche), co nie zmienia faktu, że masowo dostępny Duster się sprzedaje (nowy i używany) co tylko potwierdza to co napisałem w pierwszym zdaniu, czyli problemy z klasą średnią i ich obecnym popytem/budżetem na zbytki.

Co do niemiec to jest wystawionych 10x tyle 996 Turbo co nas a ludzi w kraju mają tylko 2-3 razy więcej. Więc może i popyt u nas jest niższy ale podaż też jest wielokrotnie niższa, a różnica w cenach jest raczej śladowa nawet mimo akcyzy, na pewno nie ma ~20% różnicy w cenie na niekorzyść Polski...

Jak się okazuje często przywoływana tutaj klasa średnia potrafi liczyć i wygrywa zdrowy rozsądek. Zakup 20+ letniego Porsche choćby nie wiem w jak super stanie to zawsze tylko początek wydatków, później trzeba mieć nie mały budżet na części, mechaników, lakierników, tapicerów którzy słono liczą za swoją pracę bo też jest ich coraz mniej. A no i jeździć za dużo takim youngtimerem też szkoda bo straci na wartości.
W ubiegłym roku odwiedził mnie znajomy z Zurichu, tam urodzony, 40letni a jakże bankier+ubezpieczenia czyli powiedzmy ichniejsza kl. średnia. Zgadaliśmy sie o Prosiakach bo akurat ja zamówiłem SRSa a on mówi że właśnie z wielkim żalem ale po wielu latach musiał sprzedać swoje 993 bo koszty utrzymania + wynajęcie garażu zaczęły go przerastać. Także ten….
Powiedzmy sobie szczerze: prawdziwych perolheadów i pasjonatów Porsche wśród kl. średniej w PL wcale nie ma tak wielu a duża część obrotów na rynku używanych Porsche przez ostatnie lata generowana była nie chęcią spełniania swoich marzeń tylko szybkiego zarobku.

Nie bardzo można liczby porównywać na sucho. W de może i jest tylko 2x wiecej ludzi, tylko ze samych chętnych na 20 letnie porsche z możliwościami finansowymi jest więcej. Druga sprawa jest taka, ze mobile to jest jednak portal z którego korzysta cała EU a nie tylko niemcy.

Jak obserwuje to nie jest kwestia tylko Porsche czy starych Porsche. Jak oglądam (bo zakładam zmianę na takie auta) to dużo kilkuletnich BMW M3, M2 czy Mercedesów A czy C AMG wisi miesiącami…

Znaczy się że co, że klasa średnia potrafi liczyć i nagle wyczaruje 600tys na nowe auto zamiast 200tys na używane? Poważnie? A może potrafi liczyć i kupi tą Dacię o której mówiłem zamiast marnować pieniądze na takie same 4 kółka tylko ze znaczkiem Porsche?




Ale co to ma do rzeczy? Podważasz sensowność kupowania retro aut czy co?
Mam w garażu BMW z 1937 roku, a ty tu opowiadasz jakieś pierdy o 20 letnich autach do których trzeba wzywać lakierników, tapicerów itp? Pomyliłeś się przynajmniej o dobre 15-20 lat. Nawet jak je złożysz praktycznie od nowa to wyjdzie taniej niż nowe 911 w salonie. Są tacy co kupują nowe za X, i są tacy co kupują używane za 1/4 X. Ale dalej nie wiem co to ma wspólnego z tym wątkiem.
Wszystko to o czym tutaj się pisze dotyczy tak samo twojego Spydera RS, może nie dziś bo to świeżak, ale za rok czy dwa pewnie też. Nabijesz przebieg - straci na wartości. Nie daj boże ktoś ci to zarysuje w międzyczasie to będziesz musiał wzywać lakiernika i mechanika a wartość poleci grubo w dół.. koszty pójdą w grube dziesiątki tysięcy a ty się martwisz, że kupując 20latka trzeba dołożyć kilkanaście tysięcy... te same problemy tylko inna skala finansowa. Jak popatrzysz po ogłoszeniach to 'zwykłe' Spydery też wiszą.



Jest więcej chętnych, jest 10 x więcej takich aut do wyboru, a ceny są zbliżone, czasem wyższe czasem niższe, uśredniając myślę, że są takie same i na pewno nie ma takiej różnicy żeby się opłaciło ściągać typowy egzemplarz po to, żeby wyszedł taniej niż w PL.

Dziwna sytuacja rynkowa wystąpiła nie tylko u nas. Rzućcie okiem na zestawienie dwóch porównań utraty wartości 911.

Świeża - 911 traci średnio 15% w 5 lat (!)

https://caredge.com/porsche/911/depreciation

i przedcovidowa - 911 traci około 45% w 5 lat

https://flatsixes.com/porsche-culture/r ... reciation/

Która krzywa Waszym zdaniem ma szanse długofalowo się utrzymać? Wg mnie ta druga - pokazuje stan rynku sprzed wielkich zawirowań ostatnich lat. Jeśli mam rację to po patrząc na ceny używek na otomoto są one po prostu zbyt wysokie.

- Samochody „klasyczne” zazwyczaj kupują w Europie osoby w wieku 35-55 lat.
- Zazwyczaj kupują oni te samochody, które mieli na plakatach w swoich pokojach
- Dzisiaj te postulaty spełniają generację od 964 do 997.

_________________

pozdrawiam
Adam

===================
944/993/986/996T/970


http://www.prosiakovo.pl
http://www.enotrip.pl

Dane z USA są nieporownywalne z Europa. Tam dalej często płaci się premium (ADM) dealerowi za 911 a kilkuletnie 992 dealer sprzedaje powyżej ceny zakupu. Myślę że krzywa w Europie jest bliżej do "normalnej" już obecnie.

True, kuzyn z Chicago przeze mnie napalił się na SRSa to lokalny dealer krzyknął mu 45k$ ADM + dealerskie finansowanie czym skutecznie ostudził jego zapał. Chociaż nie da się ukryć że w USA również bardzo wyraźnie widać ostudzenie rynku; jeszcze nie tak dawno sprzedawcy żądali 60-80k$ ADM za 992 GT3 które właściwie jak na std Porsche stało się autem masowym. Ale masz rację, to rynek o całkiem innej specyfice + ten ich zajob na punkcie manualnych skrzyń biegów którego nigdy nie rozumiałem 🤷

O to to podobnie w świecie zegarkowym - ok rok temu były jeszcze oferty za lekko używane Submarinery po 68k a dzisiaj atrakcyjne egzemplarze za 45k leżą i się kurzą, chętnych brak

Napisałem to kiedyś na grupie zegarkowej, myślałem że traderzy/flipperzy mnie zjedzą. Zwiększona ilość transakcji, która podnosiła cenę miała się nijak do ilości potencjalnych Klientów - a wręcz w związku ze wzrostem ceny, ta grupa została jeszcze zmniejszona. Tym razem "ostatni" nie był w najlepszej pozycji

_________________

MB W126 260SE '87
MB C126 560SEC '90
MB R129 SL500 '99
MB W204 C63 AMG '09
Porsche 911 996.2 C2 '01
Honda CRX ED9 K20 track tool '90
BMW S1000R '17

Patrząc na spadki na giełdzie na naszym forum, faktycznie widać ewidentnie przegrzanie rynku.
Myślę, że powoli jest to dobry moment na zakupy - jeśli ktoś takowe planuje - i na ostrą negocjację cenową

Ceny nowych aut są nieakceptowalne. Zielony ład zbiera żniwo.
Chociaż powróciły rabaty ok 8% także jak na Porsche sporo w porównaniu z np 2022 gdzie pytanie o rabat było odbierane za nietakt.

To prawda. Od paru miesięcy sprzedaję naprawdę unikatowy, kolekcjonerski zegarek (1970 sztuk) - cena jest jedną z niższych na rynku. I nic...

Hej,
Skoro już wspomnieliście o zegarkach…. Może coś polecicie na pierwszy automat? Po wielu latach użytkowania zabawek apple uznałem, że chyba już wyrosłem z nich i czas na coś poważniejszego. Szukam czegoś na co dzień, nie za miliony z dobrym stosunkiem cena/ jakość. Po wstępnym rozeznaniu bliżej mi do diverow Tudor i Christopher Ward.
Co sądzicie? Prośba o podpowiedź na priv bo to zupełnie inny wątek.
PozdRo

Ludzi lubiących motoryzację jest dużo, w każdej warstwie społecznej. Wystarczy spojrzeć ile sprzedaje się starych aut sportowych innych marek. Natomiast, ilość spekulantów i chcących zarobić na Porsche, wywindowała ich ceny do takiego poziomu, że się po prostu zaspokaja te potrzeby samochodami innych marek. Bo sorki - jak ktoś wola 100k za 944 czy 200k za nieuturbione 996 to potem nie ma się co dziwić że chętnych brak. Dla klasy średniej to są gigantyczne kwoty za przedmiot czwartej potrzeby.

Natomiast - obserwując ten rynek od kilku lat, to chyba w końcu idzie korekta, choć dalej trafiają się takie oferty które wiadomo, że się będą sprzedawać, ale się nie sprzedadzą: