Może jak trzeba wycofać kasę ze starszych aut, zamiana na tańsze, powiedzmy budżetowe auto + dopłata/lub bez niej, jest jakimś rozwzaniem.
Sam nie znoszę planować zmiany auta na zasadzie, swoje sprzedam i będę szukał tego mojego wyśnionego.
Najczęściej, kończyło się to tak, że swoje sprzedałem, nie koniecznie za tyle co zaplanowałem. A to wyśnione poszło w górę, przez pół roku nic ciekawego nie wpadło ... Finał był taki, że trwało to sporo czasu. A pesel się nie zmieni
Przy zamianie-trwało to znacznie krócej i nie mam tego, musiałem nabyć, tylko to, co mi się wyśniło
Obecnie szukam Boxa 968 cabrio, 986S , 987, 996 cabrio i też oferuję auto na zamianę.Zobaczymy co czas, i rynek pokarze.


Gdyby ktoś miał coś, co mnie interesuje i jest zainteresowany autem w rozliczeniu-zapraszam na PW

_________________

BartekG
Jest 911-996.2 - C2 - manual
Był : Boxster 986 -2,7 manual

To ja powiem krotko jak to wyglada na tak zwanym „zachodzie“
W Austrii ale i powoli w Niemczech, auta z duzymi motorami niszczy system; przez wprowadzenie duzych podatkow. Popyt spada przez ro diametralnie, kiedy klient za 4 litrowy motor placi podatek w wysokosci calorocznego autokasko w Polsce; a do tego dochodzi ubezpieczenie. Jesli „nasi“ wprowadza to samo, to juz beda tylko sprzedawac sie polo z silnikiem 1,2 i elektryki. To jest rowniez przyczyna dlaczego mocne auta sa w De tansze jak u nas. A wydaje mi sie sie ze u nas sie juz tez nie kupuje aut sercem tylko rozumem: a bo to wezme lepiej skode w hybrydzie bo wtedy moze wjade kiedys do centrum miasta…
No coz..
Pozostaje sie dalej cieszyc ostatnie lata naszymi maszynami.

Jak mozna porownywac zakup porsche do skody? To chyba tak nie dziala

I tak najbardziej odczują to ci , którzy zakupili na "inwestycję" . Nie jeździł a patrzył na słupki. Oczywiście nie mówię to o samochodach pedantycznie utrzymanych nawet tych w średnim wieku które przedstawiają ponad dobry stan i są rzadkie . Ale obserwując kolegów to definicja rodzynka czy inwestycji dla każdego może mieć inne znaczenia. Natomiast jak zaczynający ten wątek muszę się pochwalić . U mnie drgnęło , ale w sposób całkowicie nieplanowany. Zabrałem niedawno kolegę do samochodu który spredawwalem i pojechałem z nim kupować motocykl dla niego. Motocykle zakupił ale po drodze zakocha się i w samochodzie:). Oczywiście musiałem mu zademonstrować walory bo przy zwykłym transporcie raczej by tego nie odczuł i nie chodzi tu o łamanie przepisów drogowych maksymalną prędkością czy głupią agresywna jazdą.

"I tak najbardziej odczują to ci , którzy zakupili na "inwestycję" . Nie jeździł a patrzył na słupki. Oczywiście nie mówię to o samochodach pedantycznie utrzymanych nawet tych w średnim wieku które przedstawiają ponad dobry stan i są rzadkie . Ale obserwując kolegów to definicja rodzynka czy inwestycji dla każdego może mieć inne znaczenia."
+1

Ceny chyba w US czyli doliczyć trzeba opłaty do UE

_________________

Ameryka też stanęła, ceny zjechały ale głównie na nowsze modele.

W jaki sposób niby duże motory są niszczone w Niemczech? Przecież podatek drogowy to "drobne" przy takim aucie. Powód dlaczego auta w DE są tańsze niż w Polsce, to dlatego że jest ich więcej i nie ma bezsensownej akcyzy na pojazdy importowane.
Austria to przecież zupełnie inny rynek niż Niemcy, z wysokimi opłatami ściśle związanymi z emitowanym zanieczyszczeniem oraz do tego NOVA.