mleko się sprzedaje . Wystawiam samochód, cena za którą sam kiedyś bym chętnie kupił, stan tak samo , a telefon jeden na miesiąc. Myślałem, że w USA czy DE ceny spadły, ale skąd ! Może trzeba po prostu poczekać i przetrzymać rok i tyle ?

Rynek chyba znormalniał. Ja też wystawiłem swoją i odzewu zero poza propozycjami zamiany na jakieś dziwne elektryki.

Potwierdzam, nie ma zejścia na drogie auta. Same propozycje zamiany na coś innego z dopłata lub bez. Trzeba poczekać.

_________________

981 GT4 Pikachu
971 3.0t
718 2.0 "Spajder"

było: 970 4S; 958T, 958S, 987S, 997 4S.

Mam bardzo podobne spostrzeżenia.

No można by tak podsumować ale umówmy się stówka 4-5 lat temu to było coś dzisiaj to nawet przyzwoitego nowego samochodu nie kupi. Niedawno ludzie kupowali żeby koszty zrobić w taki czy inny sposób dzisiaj koszty się same robią

jak auto ma dobrą cene to się sprzeda, jak 90% wystawianych porsche kosztuje jakieś chore pieniądze to nie dziwne ze trudno jest je sprzedać

Mi też sprzedaż idzie słabo w tamtym roku przed wakacjami miałem klienta za troszkę większą kwotę niż teraz wystawiam, ale wtedy nie chciałem sprzedawać.
Miałem kilka telefonów ale problemem jest brak faktury
Znaczy się miałem teraz dwie podobne propozycje cenowe ale
Chyba moda na 911 przemija, rynek się przegrzał

W tej sytuacji absolutnie nic dziwnego. Trzeba pogodzić się z faktem że sytuacja covidowa mocno napompowała rynek, zarówno w aspekcie cenowym jak i podażowym. Poza wiatrakami dostępnych jedenastek jest cała masa.
Pewnie ktoś co jakiś czas coś sprzeda ale to są jakieś incydenty bo patrząc na forum czy inne portale ogłoszeniowe to większość cały czas wisi. W większości cena się nie zmienia albo zmienia się kosmetycznie.
Handlarze nawciskali ludziom do głowy że 911 to świetna lokata kapitały, że ich ceny będą tylko rosły, że jest to ochrona przed inflacją itd. Wiele z tych osób, które uwierzyły w te brednie kupiło, a po chwili użytkowania okazało się że oprócz przyjemności z jazdy są jeszcze całkiem spore koszty tej zabawy, zwiększając tym samym podaż na rynku. Teraz na rynku jest lipa, koszty działalności (ale też życia) rosną, przestrzeni do podnoszenia cen już nie jest tyle ile było kiedyś więc takie zabawki jak Porsche czy inne (w szczególności używane) są na pozycji raczej nawet nie 10 czy 20 rzędu. Ceny wszystkich kanaliz są w mojej ocenie bardzo mocno przegrzane i muszą się skorygować, co zresztą trochę widać ale chętnych na zakup nawet po korekcie nie ma, więc jest po prostu jeszcze za mała. Sytuacja pewnie szybko się nie poprawi chyba, że będzie lepiej gospodarczo ale jakoś w najbliższej przyszłości tego nie widzę na horyzoncie. No chyba że będzie znowu jakaś okazja do dodrukowania kasy, wpakowania w tarczach itd... chociaż jeszcze kilka innych czynników musiałoby mieć miejsce żeby używane samochody zaczęły się sprzedawać.

Niby jest słabo, sprzedażą używek(drogich) stoi ale z drugiej strony nowe auta cały czas drożeją

Nie tylko 911, obserwuję rynek Boxsterów 986, 987 oraz 944 od ok roku i cały czas stoją te same ogłoszenia. Jak coś znika z ogłoszeń, to raczej tylko egzemplarze z dolnych widełek cenowych.

Np Boxster S 986 2001 za 120 tys z naszego forum, jak widzę w ogłoszeniach, dalej stoi- i to nawet po kuszącej obniżce ceny do 110 tys zł

A sprzedała się ostatnio np ładna forumowa 911 996 4s w kolorze czarnym

parafrazując ulubione powiedzenie handlarzy: "drogo już było"

na rynku USA juz jest tak od jakiegos czasu, nie tylko porsche i nie tylko uzywane, tam wysokie stopy zrobily swoje
rynek 996-997-991 tez przysiadl ze wzgledu na ilosc dostepnych szt. natłukli tego sporo
w essen na targach jakiegoś rwania tez nie widziałem a wręcz niektórzy chyba sobie odpuscili sprzedaz,
tak jak kiedys F modeli i pagod bylo dziesiatki tak w tym roku pojedyncze szt.

Taki przykład stanu rynku. Miały być ostatnie N/A które nigdy nie stanieją a mamy nowe stockowe auto 100K poniżej cennika.

https://www.otomoto.pl/osobowe/oferta/p ... GvK7W.html

I już kilka miesięcy stoi w salonie (przynajmniej wtedy go widziałem) - ale rok produkcji 2023 więc prawdopodobnie dłużej.

Według mnie akurat ten model drogowy nie jest po prostu warty bańki... Niestabilny przy torowym hamowaniu...POTWORNIE głośny i nieprzyjemnie twardy (992 GT3RS to "komfortowa limuzyna" w porównaniu do niego) ...No i nie jest to 911ka

_________________

Darek

Porsche 911 Turbo S (991.2)
Porsche 911 S (997.1)
BMW M6 (E63)
BMW M3 (F80)
BMW M3 (E46)
BMW X6M (E71)
BMW 550i (F10)
BMW 850i (E31)
SL500 (R230)
Brera 3.2JTS Q4
Coupe Turbo 2.0 16V
Corvette LS1 V8

Dziś za cenę 911 można kupić sobie średnio wyposażonego Dustera, trochę dziwna sytuacja...

Ale po co porównywać ceny nowego Dustera do ćwierćwiecznej 996; różne auta dla róznych klientów co nie oznacza, że jest wiele garaży gdzie takie duo stoi obok siebie.
Moim skromnym zdaniem sytuacja makro, wysokie stopy % i rosnące koszty życia odsiewają chłopców od mężczyzn; chodzi mi oczywiście o posiadanie tudzież użytkowanie „auta za bańkę” jako dobra luksusowego (niepierwszej potrzeby).
To co się odpie……ło przez okres ogromnej podaży pustego i taniego pieniądza sprawiało że byle jutubera czy flippera było stać na nowe GT3 czy TTS. Szczerze, to była patologia dlatego wcześniej czy później takie oczyszczenie rynku i otrzeźwienie ludzi musiało nastąpić.
Co będzie dalej tego nawet najstarsi Górale nie wiedzą😁

Wystarczy zastanowić się kto do tej pory kupował używane Porsche. Zazwyczaj była to szeroko rozumiana klasa średnia. A klasa średnia aktualnie jest dorżnięta - koszty życia wzrosły znacząco i okazuje się, że dziś na zabawkę typu używane Porsche (które w dodatku jest drogie jak nigdy) już tak łatwo nie starcza.

Inna sprawa, że ceny są na kosmicznym poziomie (co już wałkowane było tu wielokrotnie). Nie może być tak, ze auto 6-7 letnie jest wystawiane ciut poniżej ceny auta nowego. To powinna być już połowa ceny (i tak lepiej niż dawniej, gdzie auta 3-4 letnie potrafiły mieć 50% utratę wartości).

_________________

Piotrek
944 '86 3.0 wydmucha
996.2 C4 cabrio '02
997 TT '06
Cayenne Diesel S '14
Macan GTS '16

ex: 944 S2 '89

Z tą klasą średnią w PL masz rację, ludzie zbyt szybko uwierzyli że mogą mieć wszystko nie pracując więcej lub wydajniej. Gdyby nie aktualny dołek to w co drugim garażu stałoby używane Porsche; to się nie mogło wydarzyć.
Ceny używek były nakręcone covidem i niską podażą tudzież długim czasem oczekiwania na nowe auta; to w zestawieniu z tanim pieniądzem powodowało takie kwiatki że 15-letnie 997.2 właściciel cenił na 350k podczas gdy nowe bazowe 992 kosztowało 600-650k. 911stki generalnie dobrze trzymają wartość ale to nie było zdrowe. Teraz sprzedający 15-20 letnie Porsche zrozumieli że balon pękł stąd ten wrzask.
Aktualnie rządzi gotówka i tak pozostanie do czasu i okoliczności w których miłościwie nam panujący znowu nie zaczną drukować pustego pieniądza na ogromną skalę i rozdawać ludziom w postaci bonów/tarcz/dotacji/dopłat/zapomóg/dofinansowań/ulg itd

Po to, że przy takiej cenie to w sumie powoli szkoda sprzedawać, bo szkoda zamieniać fajne auto na kupkę papierków o niewielkiej wartości bo kupisz sobie za to co? I albo nowe modele są dziś za drogie i będą musiały dużo stanieć albo stare dziś będące w zastoju będą musiały za jakiś czas mocno podrożeć.

Auta dla klasy średniej (za którą uważam osoby, które /powiedzmy że jeszcze dekadę temu/ charakteryzowały się tym, że ogarnęły podstawowe życiowe cele typu dom, auto, wakacje itp, i zaczynały realizować cele dodatkowe, typu drugie auto funcar, mieszkanie wakacyjne itp, zostały w ostatnich latach wymęczone tak, że obecnie raczej skupiają się na tym, żeby nie stracić tych podstawowych udogodnień życiowych) wpadły dziś w czarną dziurę, bo ich potencjalni kupcy oglądają każdą złotówkę 5 razy, zanim podejmą decyzję, czy w dzisiejszych czasach mogą sobie pozwolić na zakup takiej zbędnej zabawki...

Ja mam dwa stare 996 do sprzedania i widzę z jakim bólem to teraz idzie, jaka jest rozbieżność między tymi którzy być może chcieli by kupić a tymi, którzy realnie kupują. Przykładowo na jedynym portalu moje auto dodało do obserwowanych prawie 500 (!) osób, co przełożyło się dla mnie na kompletne nic.. A jest ledwo z 70 sztuk 996 do sprzedania na OtoMoto. Nie jest to kwestia stanu technicznego czy innych kwestii samego samochodu, bo oglądających po prostu nie ma, ich marzenia kończą się na ekranie monitora.
Przykładowo jak ostatnio obniżyłem na chwilę cenę do naprawdę moim zdaniem atrakcyjnej, czyli turbo z 1 z przodu, to zrobił się ruch, pokazujący że ci ludzie gdzieś tam są, tyle że nawet niska cena to dalej za dużo żeby ktoś podjął spontaniczna decyzję tak jak do niedawna to miało miejsce, dziś jak ci się spieszy to cena pewnie musi być ultra atrakcyjna, wtedy komuś może się otworzy portfel.

Plus taki, że to 911 więc nie boli jak stoi w garażu, a z drugiej strony też mam taką chęć zmiany i przetestowania czegoś nowego, ale nie kupię bo na więcej gratów nie mam ani miejsca ani zezwolenia... Więc też co najwyżej mogę sobie inne auta dodać do obserwowanych.

Na fakturę VAT może jeszcze się dziś coś sprzeda, albo u handlarzy z wyrobionym uznaniem na rynku, ale myślę że też to poczuli przy autach klasy średniej...