Start Strona klubowa Kalendarz imprez Sklep Porsche Polska
Nazwa użytkownika Hasło Zapamiętaj mnie Zarejestruj

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]





Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 15.11.2011, 8:41 

Dołączył: 17.06.2009
Posty: 1644
Przeczytalem to jeszcze raz w calosci, nic tylko reklama, o ile wierze ze Joko nic z tego nie ma o tyle jego pracodawca, czyli jakas agencja PR juz zapewmne tak.
W kazdym poscie jak mantra jest to samo - "nic z tego nie mam, to moja praktyka"
Dzieci moze uwierza w bezstronnosc. I przestanmy chrzanic ze jakies g.... za 40 zeta zrobi cuda w moim porsche, takie bzdety ludzie łykali chetnie na poczatku lat 90tych.
A tymczasem jestesmy mamieni tzw. szeptanym marketingiem.
Ps. Wiem nawet ile takie sztuczki kosztuja.
Dlatego uwazam ze powinnismy to zamknac, ciekawe cz wtedy kolega Joko zostanie z nami? Jesli tak to bedzie milo.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 15.11.2011, 9:14 
Członek Zarządu PCP
Avatar użytkownika

Dołączył: 12.03.2008
Posty: 9171
Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
Nr klubowicza: 189
joko napisał(a):
Tak jak już wspomniałem , jak naprawdę Was ( tylko cholera wie , kto to są Wy ) Będę czasami sobie tylko wchodził na forum i korzystał z doświadczeń innych :lol:


Jak już ktoś napisał - zapisz się do klubu, przyjedź na jedną z imprez, myślę że i impreza, i ludzie Ci się spodobają. Wtedy będziesz wiedział kto to "Wy".




_________________

Witek
będzie: chyba 718
było: 964 '91, 944 '85, 924 '85, 996 '02, 997S '09

http://www.komunikado.pl agencja public relations


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 15.11.2011, 9:17 

Dołączył: 15.07.2011
Posty: 59
kolego mam doskonała propozycje ujawnij ,kto jast twoim mechanikiem i dba o twoją porschawke to dla nas świetna wskazówka a i mechanik za to będzie wdzięczny .


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 15.11.2011, 9:26 

Dołączył: 9.08.2009
Posty: 61
Panowie !
Za dużo agresji !

Facet który zbudowal Las Vegas zginął bo nadgorliwym sie nie spodobalo ze interes od razu nie wypalił .

Ja też bardzo sceptycznie podchodze do wszystkiego co ludzie reklamują ale tez nie można czegoś z góry przekreślać .

Nikt nikogo na siłę nie zmusza do użycia tego preparatu w Porsche .
Jak kolega Joko napisał .... mozna sobie popróbować w zwykłym DUPOWOZIE i zobaczyć co będzie dalej .

Ja bym chętnie to spróbował w starym samochodzie ze zwyklym wytłuczonym silnikiem .

Z tym tematem jest troche tak jak z reklamą bioenergoterapeuty . Nikt nie uwierzy dopóki faktycznie nie okaże sie , że to coś może faktycznie jest niezłe i calkiem nieżle działa .

Kryptoreklama ? Jaka kryptoreklama ?!?!!?
A ile tego środka na forum Porsche uda sie sprzedać ? Pięć butelek na krzyż .... ??? Smiech na sali

Mniej agresji panowie !
Wszystko można sprawdzić i wytłumaczyć w bardziej przyjaznej atmosferze :wink:


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 15.11.2011, 9:43 

Dołączył: 11.02.2011
Posty: 372
joko-coś tu nie gra,nie jestem zbytnio bystry ale...jeżeli militec każe lać 50-60ml.na litr oleju to do twojej porszawki musiałbyś zalać minimum 0,5l,a mówisz że wlewasz 0,25 na cały silnik i masz efekt niczym fabrycznie nowego bolidu:idea:
Myślałeś o tym co by się stało jak zalałbyś te 0.5l?


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 15.11.2011, 9:47 
Członek Honorowy
Avatar użytkownika

Dołączył: 10.03.2007
Posty: 3935
Lokalizacja: Warszawa
Nr klubowicza: 029
Dwa lata temu, po remoncie silnika, zostałem zachęcony przez jakiegoś przedstawiciela (dostawca chemii do zaprzyjaznionego sklepu) do użycia tego preparatu. Silnik po znacznym przebiegu, (?????), "tknięty" moimi zapędami tuningowymi, po pomiarach nie wykazywał zużycia tłoków i cylindrów ponad dopuszczalne normy choć nosiły znaki bardzo ciężkiej pracy.....Blisko pół roku jeżdziłem z Militec-1 dolanym do oleju półsyntetycznego (takiego używam od lat). Nie odczułem jakiejś specjalnej różnicy, oczywiście porównując do stanu normalnego, nie tego sprzed remontu. Znaczną zmianę na + zauważyłem po zmianie oleju. Nie będę tu pisał ani o marce oleju, ani o wartościach technicznych, bo mimo, że mam swoje doświadczenia, jestem zwolennikiem "wiedzy producenta".
Znam katastrofalne skutki zastosowań różnych "moto doktorów" (np. sklejone i zerwane panewki) czy różnych preparatów z mikroelementami - co to czyszczą, myją, uzupełniają ubytki etc.
"Przedstawiciel" handlujący preparatem, na pytanie o skrzynię ze szperą stanowczo odradził ze względu na- cytuję- "kolizję interesów" działania preparatu i funkcjonowania szpery płytkowej.

W formie anegdoty przytoczę przykład jednego z moich klientów, który w furgonie Mazda 2200 z przebiegiem blisko ...600 000km, wymienia olej raz w miesiącu, bez względu na przebieg (robi 3-5 tyś.km.), a filtry (tam są 2) raz na 3 wymiany. Używa najtańszego oleju. Wychodzi z założenia, że go to kosztuje mniej niż papierosy i gorzałka, a przecież to auto go utrzymuje. Robi tak od chyba 10 lat (tak długo jak się znamy). Auto nie zużywa oleju w zauważalnych ilościach.




_________________

były: 911 - T'73, S'77, SC'81, turbo look'84,
targa'88,
Boxster - 98
------------------
996 - 01


Góra
 Zobacz profil YIM  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 15.11.2011, 11:13 

Dołączył: 7.04.2007
Posty: 230
Kiedys dawno temu ktoś przekonał mnie do tego aby wlac militec do silnika.
jeździłe wtedy vw transporterem z ilinkiem chłodzonym powietrzem , , wiozłem nim ekipe telewizyjna na program , kamery sprzet itd.
Gdzies w trasie w pewnym momencie silnik zaczął kulec , pracować na trzy cylindry i zaczął wyrzucać olej wszystkimi mozliwymi otworami - diagniza - przepalony tłok.
Ze względu na wartość sprzętu i dość odludne okolice postanowiłe jechać dalej, po kilku kilometrach, zapaliła sie kontrolka oleju, przejechałem jeszcze z tą zapalona kontrolką ok 30kilometrów do najblizszej stacji benz. pasażerowie pojechali jakos w swoją stronę )
Tam zadzwoniłem po kumpla ( wtedy nie miałem jeszcze komórki, to byłł jakis rok 1993- może 4 ) scholowałem auto, rozebrałem silnik , okazało sie że panewki są nie ruszone, wymieniłem tylko pierścieni i zrobiłem później tym autem ok 150tys km , później sprzedałem go wiec dalszych losów nie znam.
Nie zauważyłewm po wlaniu militrecu jakieś poprawy osiagów , ale od tamtej pory lałem preparat do każdego auta przekonany swoim doswiadczeniem .
Ot tyle, możecie wierzyć lub nie :)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 15.11.2011, 11:26 

Dołączył: 10.04.2008
Posty: 1899
Czytam wątek od początku, jako że nie mam osobistych doświadczeń nie zabieram głosu, ale słyszałem wiele dobrego o Militec-u (nie tylko z ust joko) i nawet poważnie zastanawiam się czy nie wlać do (rocznej) japońskiej ciężarówki na gnojówkę - trochę klekocze z rana.
Do starego wiatraka bym się nie odważył, ale to inna kwestia...

Zastanawia mnie jedno, dlaczego sympatyczny facet który bezinteresownie chce podzielić się swoimi doświadczeniami jest od razu zakrzyczany i zarzucony niewybredną krytyką.
Jako że nikt nikogo do niczego nie zmusza, tylko opisuje swoje spostrzeżenia - po prostu tego nie rozumiem... :?
Normalnie odechciewa się dyskusji z niektórymi.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 15.11.2011, 11:30 

Dołączył: 11.02.2011
Posty: 372
Darek-nie zauważyłeś po wlaniu militeca poprawy osiągów,,itp.ale lałeś go dalej bo wymieniłeś tylko pierścienie?coś tu nie kumam.Znaczy się dobry jest czy nie?


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 15.11.2011, 11:49 

Dołączył: 7.04.2007
Posty: 230
nie no stary , normalnie jakbys jechał bez oleju te 30 km to pewnie bys zatał silnik, aja wymieniłem pierścienie , profilkaftycznie , bo np. mogły bysć przegrzane ( + ten przepalony tłok ), lałem go później bo przekonałem sie że w jakims stopniu ten preparat jednak wspomaga smarowanie i penie tez zmienjsza opory tarcia, nie wiem może nie mam racji , może bez militecu też bym przejechał te 30km bez oleju w silniku , ale sądzę że nie , wolałbym tez nigdy nie próbować


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 15.11.2011, 20:00 

Dołączył: 25.02.2008
Posty: 238
911Bart napisał(a):
Czytam wątek od początku, jako że nie mam osobistych doświadczeń nie zabieram głosu, ale słyszałem wiele dobrego o Militec-u (nie tylko z ust joko) i nawet poważnie zastanawiam się czy nie wlać do (rocznej) japońskiej ciężarówki na gnojówkę - trochę klekocze z rana.
Do starego wiatraka bym się nie odważył, ale to inna kwestia...

Zastanawia mnie jedno, dlaczego sympatyczny facet który bezinteresownie chce podzielić się swoimi doświadczeniami jest od razu zakrzyczany i zarzucony niewybredną krytyką.
Jako że nikt nikogo do niczego nie zmusza, tylko opisuje swoje spostrzeżenia - po prostu tego nie rozumiem... :?
Normalnie odechciewa się dyskusji z niektórymi.


Jak to dlaczego Bartek? Ponieważ to Polska jest i polska konstrukcja człowieka. Więc skrytykować człowieka trzeba, choćby za to że się wychylił!
A najlepsze jest, że krytykują i jadą po nim ludzie, którzy się chwalą tym, że do swoich porszawek, prosiaków, czy Porsche kupują używane opony z importu ... a jeżdżą 996, 997!

Dzisiaj zapytałem o ten preparat kilku mechaników, otrzymałem odpowiedź, że preparat jest znany, stosują i nie mają do niego żadnych zastrzeżeń. Jeszcze nikomu nie zaszkodził.
Mogę w najbliższym czasie popytać kolejnych i dowiedzieć się więcej.
Jeżeli ktoś będzie zamawiał to chętnie dla sprawdzenia kupię i zastosuje, w którymś z motocykli dla próby. Mam nadzieję, że można?
Teraz jestem kolejny do kopania! Bo ośmieliłem się wychylić, a w KLUBIE nie jestem i na zloty nie przyjeżdżam!
Ale bez obaw, mnie internetowe kłótnie i spory, to zasadniczo ... nie wciągają.

Dzięki joko ... cenne informacje przekazujesz.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 15.11.2011, 22:26 

Dołączył: 19.10.2007
Posty: 406
Kuchar dokładnie i popieram. Fajny referat i fajnie się czytało ale tylko na początku. Później niestety zemdliło i zostały ślady zębów na kaszance po wypowiedziach niektórych znawców, joko przekonałeś mnie co do produktu miltec i chylę czoła że tyle czasu poświęciłeś na opis. Sporo się dowiedziałem z tego referatu. Zasięgnę jeszcze info od dwóch najlepszych speców w Polsce i w Niemczech, którzy tylko naprawiają silniki Porsche i dam Ci info na p.w. co oni sądzą na temat milteca. To jest Polska i nas przyzwyczajono że lepiej być przeciętnym i nie wychylać się za baaaardzo bo i tak to zostanie obalone. :? :? :? Nie przekazywać cennej wiedzy.
P.S. Nie mart się Kuchar ja też jestem w kolejce do kopania :shock:


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 15.11.2011, 22:35 

Dołączył: 11.02.2011
Posty: 372
porka,i pasztetowa zajęcza :wink:


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 15.11.2011, 22:42 

Dołączył: 19.10.2007
Posty: 406
Tak tak bukers80 to są dwa określenia, których nie mogło zabraknąć, no ewentualnie barszcz biały :wink: ogarnołeś już w pełni swój silnik :?: myślę że do silnika właśnie 3,4 miltec to tak jak tort dla podniebienia. Dokładnie i w przenośni.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 15.11.2011, 22:47 

Dołączył: 11.02.2011
Posty: 372
jak doleję to ci powiem czy działa,Mam nadzieję że panewka po tym mi się nie odklei a jak odklei to będzie barszcz biały :wink:


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
 Tytuł:
PostNapisane: 15.11.2011, 22:59 
[admin: usunięto]


Góra
   
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 15.11.2011, 23:25 

Dołączył: 29.08.2011
Posty: 519
Dzięki Panowie za te kilka pozytywnych głosów, bo powiem szczerze , że wczoraj straciłem już do tego serce.
Miałem się już nie wypowiadać , ale po przeczytaniu tych kilku postów , które pojawiły się od mojej ostatniej wizyty na forum, nie mogłem się powstrzymać :-)

Pierwsze może te bardziej przykre kwestie

Cytuj:

wyjasniam w latach 90-98 jako kontrachent PZMot sprzedałem około 500000 litrów oleji różnych producentów dzieki marketingowi i certyfikacji na nasz rynek weszli też mali i urośli np. VAT Z HOLANDI . TEDEX POTEM BOMAŃSKI Z QUKEREM A OBECNIE ZBUDOWAŁ MARKĘ MITLAND...................


Drogi WOJCIECH'u w końcu sam ujawniłeś to co ja podejrzewałem od samego początku, a czego nie chciałem wyciągać .
Jesteś poprostu osobą związaną z tą częścią branży motoryzacyjnej , dla której obecność takich środków jak Militec jest solą w oku, bo poprostu bezpośrednio lub pośrednio psuje interes , i zrobisz i napiszesz wszystko aby tylko żaden pozytywny głos na jego temat nie przedostał się do świadomości ludzi. Ponieważ znasz tematykę "smarowania" zapewne dużo lepiej ode mnie, dlatego używasz tego jako narzędzia aby wykazać że to chciałem przekazać innym, to ściema i tylko sprytny chwyt marketingowy (wystarczy rzucić kilka "mądrych" haseł, zadać kilka sprytnych pytań i już budzi się zamęt)
O ile to że starasz się zdyskredytować mnie w oczach osób czytających ten wątek mogę zrozumieć i przejść obok tego z dystansem, o tyle fakt , że usilnie posądzasz mnie wobec innych o zwykły marketnig, poprostu mnie obraża.

Cytuj:
Kryptoreklama ? Jaka kryptoreklama ?!?!!?
A ile tego środka na forum Porsche uda sie sprzedać ? Pięć butelek na krzyż .... ??? Smiech na sali


Dzięki TETSUMARU za ten głos i wskazanie tego co zapewne dla wielu jest oczywiste .

Jeszcze jedno wo WOJCEICH'a , piszesz:
Cytuj:
FIRMA czteroosobowa ,siedzibę można obejzec na google maps z satelity świetnie prezentuje sie ta potega jes wieksza od Emweya a mocą jej wierni .To nie scientologia


Czy to ma być argument na to , że cztery osoby nie mogą zrobić czegoś sensownego ?
U mnie w firmie pracuje niewiele więcej , a stworzyliśmy i produkujemy produkt, który sprzedaje się na cały świat i przepraszam wszystkich porsche-pasjonatów, ale jest to produkt o wiele bardziej "ekskluzywny" niż najbardziej ekskluzywne dostępne w salonach Porsche. Moje symulatory są droższe (chociaż to oczywiście nie jest najlepszy argument za ekskluzywnością), i wiele , wiele żadzsze od jakiegokolwiek modelu Porsche (nie wiem ile prosiaków jest w Polsce, ale aktualnie wiem , że symulator Boeinga 737NG w takim wykonaniu jest tylko jeden :-) )
Poza tym wszystkim to w małej firmie z mała liczbą pracowników przynajmniej jedno jest pewne - pracują tam tylko osoby "skuteczne" i wszystkie pracują na 200% .

fulnek pisze:
Cytuj:
A tymczasem jestesmy mamieni tzw. szeptanym marketingiem.
Ps. Wiem nawet ile takie sztuczki kosztuja.
Dlatego uwazam ze powinnismy to zamknac, ciekawe cz wtedy kolega Joko zostanie z nami? Jesli tak to bedzie milo.


Po raz już chyba trzeci się powtarzam, ale zrobię to raz jeszcze:

jeżeli osoby odpowiedzialne za to forum uznają, że temat w jakiś sposób nie pasuje do tego miejsca i podejmą decyzję o jego usunięciu, ja się nie obrażę i na pewno nie będę omijał tego forum szerokim łukiem :-).
Uznam poprostu, że moja szczera chęć aktywnego w nim uczestnictwa nie została odebrana pozytywnie i tyle .


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 15.11.2011, 23:47 

Dołączył: 29.08.2011
Posty: 519
Cytuj:
joko-coś tu nie gra,nie jestem zbytnio bystry ale...jeżeli militec każe lać 50-60ml.na litr oleju to do twojej porszawki musiałbyś zalać minimum 0,5l,a mówisz że wlewasz 0,25 na cały silnik i masz efekt niczym fabrycznie nowego bolidu:idea:
Myślałeś o tym co by się stało jak zalałbyś te 0.5l?


Powód jest banalny, a składają się na niego dwa fakty:

1. w momencie dolewania miałem tylko jedną 8-mio uncyjną (ok 250ml) butelkę
2. wskażnik poziomu oleju w moim Porsche pokazywał jedną trzecią poziomu pomiędzy min. a max. (jedna działka nad minimum) a nie chciałem nic odlewać.
Pod dolaniu świeci mi 2/3 ( a czasami po kilku dniach stania max), więc zostawiłem to tak jak jest

Czekam teraz na paczkę z USA ( 2x 16oz Militec'a + tuba smaru stały Militec)
, bo zamówiłem do firmy i jak dojdzie do pewnie coś jeszcze dodam :-).

Normalnie do większości aut 250ml było ok (5-6l oleju w misce), a poza tym to wydaje mi się, że skoro olej jest tylko nośnikiem środka (proporcje nie są wymagane aby uzyskać jakąś mieszaninę o określonym składzie), to aplikacja w metal będzie się odbywać tak, czy inaczej.
Przypuszczam, że nie cały środek jest aplikowany w metal , a resztę wylewa się przy wymianie oleju (metal przyjmie tego zapewne tyle ile może a reszta nie ma już znaczenia).
Oczywiście jak będę miał więcej na stanie to dodam co brakuje aby być zgodnym z zaleceniami (tak dla spokoju sumienia :-) )


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 15.11.2011, 23:57 

Dołączył: 29.08.2011
Posty: 519
Cytuj:
nie no stary , normalnie jakbys jechał bez oleju te 30 km to pewnie bys zatał silnik, aja wymieniłem pierścienie , profilkaftycznie , bo np. mogły bysć przegrzane ( + ten przepalony tłok ), lałem go później bo przekonałem sie że w jakims stopniu ten preparat jednak wspomaga smarowanie i penie tez zmienjsza opory tarcia, nie wiem może nie mam racji , może bez militecu też bym przejechał te 30km bez oleju w silniku , ale sądzę że nie , wolałbym tez nigdy nie próbować


ten przypadek wskazuje na to o co mnie osobiście najbardzej chodzi, mianowicie o kwestię OCHRONY.
Widzę z Waszych wypowiedzi, że wielu osobom najbardziej zależy na kwestji wzrostu mocy bądz na spadku spalania, i ja to rozumiem, ale dla mnie najważniejsze jest to , że niższe tarcie ogranicza zużycie i zabezpiecza w jakimś stopniu przed jakimiś ekstremalnymi zdarzeniami ( odpalanie w niskiej temp przy zerowym przez chwilę smarowaniu, utrata lub niski stan oleju itp.)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Offline
 Tytuł:
PostNapisane: 16.11.2011, 0:11 

Dołączył: 29.08.2011
Posty: 519
Cytuj:
Dzisiaj zapytałem o ten preparat kilku mechaników, otrzymałem odpowiedź, że preparat jest znany, stosują i nie mają do niego żadnych zastrzeżeń. Jeszcze nikomu nie zaszkodził.
Mogę w najbliższym czasie popytać kolejnych i dowiedzieć się więcej.
Jeżeli ktoś będzie zamawiał to chętnie dla sprawdzenia kupię i zastosuje, w którymś z motocykli dla próby. Mam nadzieję, że można?


Moje doświadzcenia z rozmów z mechanikami na ten temat są takie, że raczej większość jest sceptyczna (ci, którzy nie za bardzo wiedzą o co konkretnie chodzi i wrzucają to do jednego worka z dodatkami do oleju) , lub niekiedy wręcz agresywna (ci , którzy uważają to za jakieś zagrożenie włąsnego interesu). Chociaż pamietam, że jakiś czas temu trafiłem przy okazji jakiejś awarii zawieszenia w trasie, na gościa, który po tym jak przyznałem mu się , że mam Militeca w silniku, uśmiechnął się i powiedział mi "ja to też leję do wszystkiego , nawet do kompresora na warsztacie" i tak sobie miło pogadaliśmy :-)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Ostatnie posty forum klubowego








Przyklejone




English information
Ostatnie posty forum PCP