Dołączył: 30.03.2012 Posty: 2283 Lokalizacja: Warszawa-Sękocin
Nr klubowicza: 330
– Dzień dobry, chciałbym zgłosić zaginięcie żony. Wyjechała na zakupy rano i do tej pory nie wróciła. – OK. Jakiego jest wzrostu? – Nie wiem dokładnie. Dość niska. – Budowa ciała? – Raczej normalna. – Kolor oczu? – W sumie nie wiem. – Kolor włosów? – Ciężko powiedzieć, co chwila farbuje. – W co była ubrana? – Nie mam pojęcia , nie zwróciłem uwagi. – Pojechała samochodem? – Tak. – Jakim? - Czarny Chrysler 300C, sedan, silnik 6.1 HEMI, wersja SRT8, skórzana tapicerka...
Dołączył: 22.02.2012 Posty: 1040 Lokalizacja: okolice Wwy
Nr klubowicza: 033
żarty żartami ale miałem nie-przyjemnosć siedziec w tym i8 - auto totalnie dla mnie straciło - przy normalnej sylwetce i 189cm wzrostu fotelach max do tylu kolana praktycznie opieraly mi sie o deskę.. - wsiadanie i wysiadanie też do wygodnych nie należało przez tą zbyt nisko poprowadzoną linie drzwi - dla mnie totalnie bez sensu... a nie jest to lotus esprit zeby mi się chciało męczyć z wsiadaniem...
Dołączył: 11.05.2015 Posty: 347 Lokalizacja: GDYNIA
Nr klubowicza: 442
Kobieta podczas badania usg jej siodmego z kolei dziecka uslyszala od lekarza iz bedzie to chlopak. Zwraca swoj wzrok na meza i pyta: - a jak temu damy na imie.... Maz odpowiada blyskawicznie i bez zastanowienia: - Tomasz Zona zaintrygowana: - Tomasz..... Hmm a czemu akurat Tomasz??? Na to maz: - nie chcialas w tylek "to masz"
Dołączył: 30.03.2012 Posty: 2283 Lokalizacja: Warszawa-Sękocin
Nr klubowicza: 330
Nowy Rok, 1 stycznia. W ciszy maleńkiego mieszkanka rozlega się dzwonek telefonu. Wściekły facet ryczy: - Kuźwa, co za debil dzwoni o 5-tej po południu?!
Dołączył: 30.03.2012 Posty: 2283 Lokalizacja: Warszawa-Sękocin
Nr klubowicza: 330
Polaka, Ruskiego i Niemca złapał diabeł... powiedział że wypuści ich z piekła jeśli... : 1). Przepłyną rzekę pełną krokodyli... 2). Wejdą do jaskini głodnego lwa i poszarpią go za grzywe... 3). Dostaną się do wioski bardzo wojowniczych indian i przelecą indiankę, córkę wodza... Pierwszy pobiegł Niemiec... Zjadły go krokodyle... Po nim pobiegł Ruski... W rzece tylko się zagotowało... Wbiegł do jaskini lwa... Słychać było tylko WRRAAA... I zjadł go lew... Na końcu pobiegł Polak... W rzece się zagotowało... Wpadł do jaskini lwa... Słychać było... WRRRAAA... WRRAŁWWWAAAMMM... Wrrraaaaaaa.... Po kilku chwilach z jaskini wybiega rozczochrany i zdezorientowany Polak, rozgląda się i krzyczy.... - Te diabeł! Gdzie jest ta indianka, córka wodza co ją miałem za grzywę wytargać?!
Dołączył: 30.03.2012 Posty: 2283 Lokalizacja: Warszawa-Sękocin
Nr klubowicza: 330
Pracownik fabryki frytek popadł w dziwną obsesję: - Mam nieprzepartą ochotę włożyć penisa w obieraczkę ziemniaków - Zwierza się żonie. - Absolutnie nie rób tego! - Krzyczy kobieta. - To się źle dla ciebie skończy. Po kilku dniach facet wraca do domu blady, strój w nieładzie, włos zwichrzony. - To było silniejsze ode mnie - mówi - zrobiłem to. - Włożyłeś penisa w obieraczkę ziemniaków? - pyta przerażona żona - I co? - Zwolnili mnie z pracy - A co z obieraczką? - Ją też zwolnili...
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników