Zastanawiam się czy naklejka na szybie informująca o alarmie GPS ma sens.
Pewnie początkujących złodziei odstraszy, choć system PVTS wydaję się trudny do obejścia..

co myślicie?

Pytanie czy w ogóle ktoś zauważy tą naklejkę, jednak z pewnością nie szkodzi…

Dlaczego uważasz że PVTS jest trudny do obejścia?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

_________________

981 GT4 Pikachu
971 3.0t
718 2.0 "Spajder"

było: 970 4S; 958T, 958S, 987S, 997 4S.

z tego co czytałem w instrukcji, system włącza cichy alarm (wysyłany do centrali) w przypadku kradzieży na walizkę (otwarcie bez karty kierowcy w samochodzie), cichy alarm włącza się też przy odłączeniu akumulatora i podniesieniu pojazdu (holowanie). Jedyna opcja to szybkie otworzenie samochodu i znalezienie moduły systemu, który podobno jest w innym miejscu w każdym samochodzie. Oprócz cichego alarmu można też ustawić blokadę zapłonu.
Złodzieje mają ciężko teraz
Jak dla mnie ta naklejka jest po to żeby złodziej nie narobił szkód próbując bezskutecznie kradzieży.

myślałem o czymś takim

Pvts to system oparty na gps, więc skuteczność jego jest słaba, zagłuszacz gps czyni ten system bezużytecznym. W Polsce dla Porsche obsługuje go Securitas.

zgadzam się, w tym wypadku chodzi tylko o wszczęcie cichego alarmu w pierwszych minutach kradzieży. Jeśli chodzi o dalszą lokalizację i kontakt z policją, bywa różnie. Lokalizacja odbywa się przy pomocy GPS ale również GSM - podobno system wykrywa próbe zagłuszenia sygnały i wysyła alerty..

Tutaj znalazłem przykład kradzieży w Londynie, alarm odpalił ale potem policja już nic nie mogła zrobić, tak więc warto umieścić dodatkowe urządzenie lokalizujące


https://www.macanforums.co.uk/viewtopic.php?t=14559

Wg mnie największą zaletą tego systemu jest to że nie ma możliwości odpalenia auta beż tej dodatkowej pastylki od porsche. No chyba że złodzieje maja juz na to jakiś patent? Bo samo śledzenie lub cichy alarm jest wg mnie mało warte, ponieważ łatwo zagłuszyć gps i gsm.

reasumując, pastylki od porsche (PVTS) + odcięcie zapłonu jest całkiem trudne do obejścia, nawet gdy złodziej używa tzw. jeża..

zakładam że, złodziej nie ma kodów serwisowych do komputera samochodu

Aktualizuję temat po zrobieniu małego researchu. Może się to komuś przyda..

Warto dodatkowo dodać niezależne zabezpieczenie typu Lojack/Gannet które jest odporne na zagłuszanie (podobno tylko wojsko ma sprzęt o odpowiedniej mocy, aby te częstotliwości zagłuszyć).

Dodatkowo można wrzucić do samochodu AirTaga (i wyciągnąć głośniczek) - złodziej kradnący Porsche, prawie na pewno ma IPhona

Ktoś ma jeszcze inne pomysły?

Gwóźdź tapicerski na siedzenie.
Tylko trzeba pamiętać

Obawiam się że w przypadku zlecenia na konkretne auto żaden system nie pomoże.

idąc tym tropem, podobno można kupić nakładkę na gniazdo wpięcia komputera, które uszkadza komputer złodzieja podczas próby podłączenia - ale zemsta złodzieja też może być duża (dewastacja samochodu)..

Oczywiście ja mam ubezpieczenie od kradzieży, ale każdy niestandardowy sposób zabezpieczenia jest dobry - ubezpieczenie nigdy nie pokryje wszystkich strat.